BMW Sport

Witam.
Postaram się w skrócie opisać mój problem. Zaczął się nie dawno... miałem do wymiany termostat, więc jak to się mówi "na chwile" wsadziłem przed chłodnice kawałek kartonu. Wszystko było ok. Jednak pewnego dnia zauważyłem, że nie działa ogrzewanie, po odkręceniu korka od wlewu płynu ogrzewanie powróciło...i tak kilka razy w końcu dolałem płynu... Jadąc sobie następnego dnia sytuacja się powtarza, jednak temperatura silnika zaczęła rosnąć w szybkim tempie i wywalało ciecz ze zbiornika do góry. - rozebranie silnika + wymiana uszczelki pod głowicą + wymiana termostatu. Silnik już złożony płyn zalany + odpowietrzenie. Wszystko było okej, ogrzewanie było itd. Po około 200 przejechanych kilometrach usłyszałem znów taki dziwny dźwięk, którego słyszałem jeszcze w zimę, przy zwiększaniu obrotów tak jakby przepływała woda, ciężko opisać ten dźwięk, słychać go tylko w środku samochodu z tego co zauważyłem...taki bulgot wody jakby. I za parę kilometrów znów straciłem ogrzewanie. Odkręcam korek odpowietrzający - a tu syczy. Układ znowu się zapowietrzył... Nie mam pojęcia już co to może być. Jedyna myśl jaka mi się nasuwa to kupić 5l benzyny i zapałki...


Macie może jakiś pomysł - co to może być ? Może mieliście podobnie ?

A planowanie głowicy robiłeś??
Jak odpowietrzasz silnik??
Niema nieszczelności w układzie chłodzenia, wody w oleju??

Tak głowica była splanowana.
Odpowietrzałem tym korkiem odpowietrzającym na zbiorniku.
Szczerze mówiąc to nie wiem, nie zdążyłem zmienić jeszcze oleju, a w starym może być pozostałość płynu po starej uszczelce...


Ps. Dodam jeszcze, że wszystkie węże przy rozgrzanym silniku są zimne.

jak to zimne?idące do chłodnicy? termostat nie otwiera albo tak zapowietrzony jest,powiem ci ze tez walczyłem z odpowietrzeniem m43 za to kocham ten wóz dwa dni walki,a ten dzwięk ktory słychac w kabinie to własnie zapowietrzenie,takie bulgotanie,zrób to zebys uszczelki drugi raz nie załatwił

jak składaliście to dałeś nowa uszczelkę bądź silikon między kolankiem termostatu a blokiem bo to połączenie jest wyjątkowo nie wdzięczne i może się tam zapowietrzać..

Samo odkręcenie korka na chłodnicy może nic nie dać, podczas odpowietrzania dobrze jest poluzować lekko wąż oznaczony nr 12 za silnikiem, cały czas dolewając płyn, tak aby zaczął wylewać się z tego króćca.

Tak, daliśmy nową uszczelkę - była w zestawie z termostatem.
No okej, okej...ale dlaczego się zapowietrza skoro było ok ? Gdzieś musi łapać powietrze... Tylko pytanie gdzie? Jak znowu mi rozwaliło uszczelkę pod głowicą to chyba wyjdę z siebie i stanę obok .

Kolego po wymianie uszczelki pod głowicą (jeżeli Ci padła) to obowiązkiem jest zmiana oleju ponieważ jeżeli została w niem woda to tylko chwila i zatrzesz swój silnik, poza tym może Ci sonda paść i wiele wiele innych rzeczy.
Co do zapowietrzenia to nie odpowietrzaj korkiem tylko poprzez odpowietrznik... Odepnij górnego węża od chłodnicy i wlewaj nim płyn tak jakby do bloku silnika bezpośrednio. Jeżeli będzie pełno do zamontuj go dolej do zbiorniczka i odpal auto, popuść odpowietrznik i niech pracuje na wolnych obrotach, po chwili dodaj gazu i trzymaj go na obrotach ok 3-4tys, później ogrzewanie włącz na max i gorące powietrze, dalej odpowietrzaj powinna się wydobywać nieco woda z odpowietrznika wraz z powietrzem. Jak stwierdzisz że masz ciepłe powietrze zakończ operację zakręcając odpowietrznik.
Jeżeli to nie pomoże to jest możliwość że masz zatkane rurki w nagrzewnicy. Może kamień się osadził, tak bywa jak wlewa się wodę "z kranu" a nie destylowaną!! Są środki do czyszczenia kamienia z tego układu ale o ich skuteczności za wiele nie wiem.
Spróbuj tego co mówię i opisz dalej co się dzieje...
pozdro

Problem w tym, że robiłem podobnie jak mówisz i było ciepłe powietrze. Teraz nie ma znowu nawiewu i zauważyłem, że nawet płynu w zbiorniku. Schyliłem się pod samochod i zauważyłem że pod chłodnicą jest jakis chyba korek i wąż. Do okoła mokre, nie chce mówić hop ale chyba znalazłem przyczynę...

skoro Ci ucieka płyn to nie ma się co dziwić że ciągle się zapowietrza...