BMW Sport

Znalazłem chwilę żeby się zabrać za ogarnięcie kół...
mam u siebie felgi od e65 - styling 126 - mają et 24.
przednia 9j tył 10j

Przy ostatnich wymianach tulei wahacza wyszedł temat, że rant opony dotyka amora jak wcześniej pisałem więc konieczne będzie zainstalowanie dystansów 5mm,
niedawno doszły

śruba o M12 długości gwintu 35mm wchodzi z tyłu (gdzie już jest dystans 5mm) na jakieś 11mm co jest mniej więcej ok. ale blisko granicy.
Gwintu piasta ma sporo i zastanawiam się czy nie zmienić na śruby z gwintem 40mm - i chyba tak zrobię, zawsze to 3 zwoje więcej dla pewności,
zwłaszcza, że mam już 10 takich śrub na zimę... tylko 10 dokupię.

Kolejnym etapem, jak już zjeżdżę opony z tyłu będzie zakup węższych... 275 - bo jednak dość mocno wychodzą w porównaniu z wzorcowymi felgami BMW i jak już będą węższe to będzie można usunąć dystans z tyłu.
tak wygląda w setupie letnim porównanie wzorca i rzeczywistości.
TYŁ

PRZÓD


relacja z prac niebawem

Ostatni raz jak tu byłem chyba z 4 strony temat miał, dużo pracy włożyłeś już w auto

Fakt auto będzie, albo juz jest forumową igiełką

Ehh dzięki za dobre słowo... w obecnych czasach raczej nic innego nie kupię, więc robię "porządek" z "Bandziorą"

alduwiel - jak narazie wyciek z łączenia wlotu turbo do intercoolera nie pojawił się, więc może poprawienie o-ringa i "klipsa" zadziałało - zobaczymy za jakieś pare tys. km.
Uszczelniacz... założę ori... za jakiś czas... niedługo odbieram prawko... muszę polatać trochę.

dobra... było trochę wolnego to miałem okazję zabrać się za koła.
Taki obrazek ukazał się po zdjęciu koła z przodu.

rant dotykał amora... słabo...
jak pisałem wcześniej dotarły dystanse.
Pomierzyłem głębokości gwintów i wyszło, że śruba z gwintem roboczym długości 40mm spokojnie powinna wejść bez ocierania o jakiekolwiek elementy.
zawsze to kilka zwojów więcej do "trzymania" rolki.
tak siedziały śruby z gwintem 30 mm

teoretycznie te 6-7 zwojów jest i byłoby może ok. ale jednak.

Śruba 40mm tak osadzona w feldze daje jeszcze 30 mm roboczej przestrzeni

Dodatkowo dystans zabrał 5mm.
a gwint zaczyna się w pieście po ok dodatkowych 5-7 mm
zostaje więc mniej więcej 20 mm na wkręcenie - powinno trzymać

tutaj jeszcze małe porównanie



10 sztuk musiałem dokupić nowych

bo z tyłu miałem gwint 35mm - teraz tył i przód mają po 40mm

weszło na styk przy tych rolkach



Na koniec jeszcze ogarnąłęm środek żeby było gotowe na przyszły tydzień jak już będę śmigał...




zakupiłem też wosk w płynie od ADBL więc trzeba będzie małe spa ogarnąć.

C.d.n.

Aż tak było grubo deptane ?

Było było...
Ta fura pozwala się "zabawic" troszkę.
Ale miejsce takie ze masakra.
Opuszczona droga.
Zimą Mikołaj tam saniami zawraca...
Stali i teraz pokuta.

Powiadasz że były trzy upojne miesiące z Yanosikiem

No dobra... "back in tha game..."
Nareszcie... ale to były długie 94 dni

To już wiadomo dlaczego wiecznie grzebałeś przy furze

Witam ponownie
Od jakiegoś czasu wyskakuje błąd odnośnie systemu poziomowania.
pojawia się i znika...
zazwyczaj pojawiał się po umyciu auta.
Ale ostatnio wyskakiwał średnio raz w tygodniu. Usuwam go Apką i jest spokój.
trochę poczytałem, często przyczyną jest pęknięty przewód,
postanowiłem się wczoraj za to zabrać...


Rozebrałem nadkole i osłonę z dołu - jak zwykle syf i mokra gąbka



Zajrzałem ale wszystko wygląda ok. Ktoś już chyba tam był przede mną.



Nie widziałem większego sensu żeby wyciągać kompresor - pracuje należycie.
przejrzałem przewód doprowadzający jest miękki i wygląda dobrze.
przeczyściłem co się da i złożyłem. Błędy usunąłem.
zobaczymy jak dalej się potoczy temat.
narazie tyle.

Wiadomo było, że długo nie wytrzymam.
Prześledziłem kilka tematów i wątków na forach obcojęzycznych...
jeden majster słusznie wg mnie powiedział że należy zacząć od węża i filtra... bo zapchane może być.
koleś nawija jak nakręcony... ale daje radę


No dobra, po kolei,
najpierw zakupy.
filtr 7 zł
przewód 3m - 45zł - przesadziłem, ale w garażu kawałek wężyka zawsze się przyda.




wąż ma średnicę 6mm - po wyjęciu ori oceniam, że miał 5mm ale w przypadku zasysania to chyba nie ma większego znaczenia.
ten wąż podejrzewam, że wytrzyma długo
zdjęcie osłony i nadkola, i mamy taki widok



Pierwsze co mi się nie podobało, to niepotrzebe łączenia. Pierwszy krok do nieszczelnośći. ale nic może to technologia montażu
Zdejmujemy przewód z kompresora pod autem. trochę zabawy, ale poszło


Tak wyglądał króciec od sprężarki



dodatkowo należy wypiąć dwie spinki trzymające przewód przy kompresorze oraz prowadzenie w nadkolu (spinka i opaska na filtrze) mamy "towar" na wierzchu.



Porównanie filterków



Tutaj jeszcze fotka ori filterka, może ktoś doczyta symbole



I kilka fotek po instalacji "upgrade'u"
wąż ma sporo większą średnicę zewnętrzną więc zostawiłem stare mocowania, ale musiałem złapać to na trytki...








Oczywiscie musiałem rozciąć piłką stary filtr.
wyjąłem wkład - raczej nie był wymieniany od 2005r
nie wyglądał tragicznie ... z zewnątrz.


wewnątrz sporo syfu było.

Usunąłem błędy i zrobiłem szybki test... siadająć na brzegu bagażnika.
wrażenia - kompresor dużo szybciej dopompował i się wyłączył.
oby pomogło a nawet jeśli nie - koszt nie zabił mnie i wiem, że mam dobrze to ogarnięte.
wąż jest z jednego kawałka bez żadnych złączek i innych niepotrzebnych pierdół.
wg mnie 1 metr by wystarczył.
ale jak ktoś się będzie zabierał to może bezpieczniej 1,5m.
Pozdro

Brawo Orzeł. Porządna robota i fotoreelka. Na pewno komuś pomoże jak google dobrze zaindeksuje.
Jeszcze parę węży, filtrów, elektrozaworów i będziesz miał większość osprzętu nowego Ale czego się nie robi dla naszych skarbonek. CHociaż bardziej niż finanse zastanawia mnie jak żona to toleruje, mówisz że jedziesz na delegację i zamykasz się w garażu czy coś

Haha... wiesz co... to jest tak, jak jestem w garażu to Ona ma spokój
taka naprawa to są drobiazki - oby takie tylko tematy były.
a powiem szczerze, że jak byłem mocno przeciwny widząc e61 - teraz przekonuje mnie to auto i bardzo mi się podoba.
no i ten moment...

Kurcze u mnie też się takie problemy zaczynają z moją furką, też jest po zakupie i dojść co jest nie tak to masakra. Węże podciśnień wymienione- bez zmian, zaworki zamienione/wymienione-bez zmian, egr-off,dpf-off,klapki-off i w okolicach 2tys obrotów ma coś takiego jakby brakowało mu mocy i robi kołyskę i zaraz moc jest. Od zera też wydaje mi się że coś nie tak, no bo jak na 535 ma cieżko nawet laczka spalić przepływkę też wymieniłem bo mi tak doradzili na grupach fb, ale no bez zmian. Kupiłem ją miała już zrobiony program na 350km, chyba że tu może leżeć problem? Bo normalnie ogłupieje z tym autem masz jakieś pomysły? to chętnie posłucham

jak program na klapach w kolektorze robiony to będzie głupiał wg mnie.
ja się wyleczyłem z usuwania klap po x5 z 2006r gdzie naprawdę auto straciło dół.
kupuje kolektory w PT-pro i mam spokój na jakiś czas.

Czyli albo jeszcze raz poprawić program po poprzedniku bez klap, albo zakupić kolektor z klapkami? Dobrze rozumiem?

tak czy siak warto zajrzeć do programu. a bez klap będziesz spał spokojniej

orzel_man, w Twoim przypadku po ukończeniu wszystkich prac trzeba by się postarać o zmianę rocznika samochodu w VIN na rok teraźniejszy