BMW Sport

Witam
W związku z sporym hejtem dotyczącym mojej osoby , generowanym przez grono osób , odpuściłem sobie pisanie na forum w tematach technicznych. Chyba jestem za stary na internetowe wojenki.
Na prośbę właściciela galerii , postanowiłem podzielić się jednak doświadczeniem a tym samym dać wskazówki innym którzy będą w przyszłości chcieli zrobić coś podobnego.

Jak zwykle nie było czasu przysiąść i napisać kilku słów ...do dzisiaj.

Modyfikacje , zmiany moc ,ogólne grzebanie w naszych autach, zawsze wywołuje mniejsze lub większe emocje.
Kto nie lubi emocji ?
Choć ostatnio gdy żona przytarła bok auta , emocje były jeszcze przed grzebaniem przy nim.

Do rzeczy.
Któregoś dnia ,podczas rozmowy telefonicznej z Dawidem , padło pytanie .
„ Roger , co myślisz o turbinie z F10 ? „

Odpowiedziałem- „Nie wiem co myśleć , turbina ciekawa w aucie przy 245 koniach zachowuje się świetnie , szybko wstaje, (spool up time), nie wyczułem podczas jazdy takim autem zamulenia turbiny przy zmianie biegów.
W logach wypadała na mega szybką zabawkę.
Osobiście w rękach jej nigdy nie miałem, więc nie wiele wiem o możliwości jej adaptacji do innego auta.”

Wcześniej czułem że Dawid zada to pytanie , obawiałem się tego a zarazem rozpierała mnie wewnętrzna chęć zabawy z gtb 2260 od f10 .

Po chwili usłyszałem- kupujemy! , a po 2 dniach kurier wręczył mi turbo.
Zanim ją dostałem, w sieci oobczaiłem zdjęcia , wiedziałem że nie będzie łatwo.

Zaczęło się , turbinę wykastrowałem z mocowania elektronicznego sterownika , zamówiłem „ gruszkę podciśnieniową”.
Trochę pomiarów i analiz , turbina ma prawie 2 razy większy zakres pracy na „ wodziku „ zmiennej geometrii niż gruszka podciśnieniowa. Turbinę trzeba było przerabiać.















Została przetoczona muszla kompresora – adaptacja zasilania turbinę w powietrze.
Została przerobiona zmienna geometria – tak aby zakres pracy był zgodny z zakresem pracy gruszki podciśnieniowej.
Został pospawany wylot powietrza , kwestia prowadzenia rury do IC.
Została podebrana część gorąca turbiny na wysokości łapy silnika.
Łapa również została delikatnie podebrana.
Zmieniłem kształt i długość rurki spustu oleju z turbiny.


W końcu udało się wykonać wstępne prace, turbina dostała nowe sterowanie i była gotowa do następnego etapu.

Osadzenie turbiny na kolektorze , wybór kolektora , toczenie flaszy itd.

Nie chcieliśmy rzeźbić w odlewie żeliwnym ,decyzja padła że oryginalny kolektor się wzmocni i osadzi na nim
dotoczona pod turbinę flanszę „v band”.




Pracę i mierzenie ułatwił rozebrany silnik od e90 ,pozwolił osadzić kolektor i wstępnie przyspawać do niego flanszę , prawidłowe w spawanie pod odpowiednim kątem, oraz na odpowiedniej wysokości , daje możliwość usytuowania turbiny tak aby nie opierała się o blok , oraz uzyskała odpowiednie położenie względem łapy silnika. Ma to również wpływ na dalsze prace przy osprzęcie turbiny.

Prace przy wydechu okazały się najprostsze , dorobienie v band spawanie itd. Pikuś.


Natomiast tworzenie dolotu od „przepływki” do turbiny zamieniło się w rzeźbiarstwo artystyczne w stali .
Światło zasilania turbiny w powietrze wychodzi poniżej sprężarki kilimy, niestety żadna oryginalna część nie pasowała .

Dolot został wyspawany tak aby jego przekrój nie zszedł poniżej 60mm. Nie widziałem sensu zwiększania pojemności tego odcinka , ponieważ sam wlot w turbinie ma znacznie mniej. Zachowaliśmy mniej więcej rozmiary fabryczne.








Nie jestem jakimś mega zwolennikiem „zielonych” , sam kiedyś z chęią blokowałem EGR. Natomiast bardziej zagłębiając się w pracę układu doszedłem że ma spory wpływ na spalanie w ruchu miejsklim i nie tylko.
Chcieliśmy aby „compi” był mocny , szybki i w miarę ekonomiczny . Korzystając z rozwiązań w silnikach N postanowiliśmy przenieść zawór Egr , pozwolić mu pracować kiedy trzeba, a zarazem uwolnić od niepotrzebnego przewężenia, wlot powietrza do kolektora ssącego.


Nie mogłem się doczekać , pierwszych testów . Do turbiny podchodziłem kilka razy , zestrojenie pozwala utrzymać zadane ciśnienie z pikiem o100mb. Przy większych prędkościach na wyższych biegach MAX 150mB.
Turbinę testowałem na 2,6 bara w przedziale do 3900 obr . z moich obserwacji wynika że bez stresu pozwoli ona dmuchać 2,7 w rozsądnym zakresie obrotów. Kto wie może więcej.

Wrażenia , przez mój garaż przewinęło się wiele ciekawych projektów , widziałem i grzebałem przy grubo modzonych dieslach , uważam że auto pod względem przyśpieszenia i elastyczności zyskało bardzo dużo dzięki nowej turbinie.
Żałuje że nie hamowałem auta krok po kroku , była by to ciekawa dokumentacja pozwalająca oszacować po kreskach ewentualne przyrosty.
Obiecałem sobie że przy następnym projekcie znajdę na to czas.

Generalnie auto śmiga naprawdę zdrowo , naturalnie dostanie nowe oprogramowanie , tym razem zostawiam tą czynność innym .
Ja nie maiłem gotowca próbowałem wgrać od e90 twin turbo ale się nie przyjęło, potem wgrałem od e60 to również nie chciało gadać ,więc sobie odpuściłem.

Tu inne pamiątkowe zdjęcia , mile wspominam fajną pracę w dobrym towarzystwie.


Pod kolektorem ssącym coś zasnęło na wieki.

support

Przed odpaleniem

Warsztat znajomego,poszedłem zasięgnąć konsultacji..... zobaczyłem i wymiękłem.
Mistrz.





Pozdrawiam Krzysiek

Jak dobre opaski ślimakowe to niema szans aby zleciały ja miałem opaski na śruby i ciągle się luzowały dodatkowo dałem ślimakowe i mam spokój

Ode mnie , to niebieska rura silikonowa nie powinna miec opasek na wkręty tylko na śruby , tym bardziej ze na alu rurach które łaczy nie ma kołnierzy poszerzających , nie zrzuci jej ciśnienie ?

Wylotowy otwór centralny z kolektora jest duży ale otwory wewnętrzne kanałów z cylindrów jakieś nieproporcjonalnie małe , tak ma byc ?

Dawid a ja Ci polece taką zabawkę na androida do kontroli wszystkiego. Już ładnie działa z e46 , pokazuje wszystkie parametry





W jednym oknie możesz ustawić max 6 parametrów.
Jakbyś chciał więcej "informacji" pisz na pw