BMW Sport

Czy mi się zdaje czy Ty nie masz sekwencji??!!!Jezeli tj.zwykla instalacja to masakra!W tych silnikach musi być sekwencja i to nie najtańsza.Możliwe że przez ten gaz głowica lub uszczelka dostała w dupe ale obstawiam coś z glowicą...obym się mylił.Same uszczelki to ok 500zł a gdzie szlifierz i reszta.oby bylo ok.pzdr

Kolego niestety masz rację tutaj jest zwykła instalka a nie sekwencja no ale z taką już kupiłem. Ale powiem coś z własnej autopsji że mimo iż powinna być sekwencja to we wcześniejszej buni którą miałem z 91r a w której również była zwykła instalka to nie sprawiała najmniejszych problemów ;] Zero strzałów itp chodziła na gazie jak na benzynie i wcale drastycznie więcej nie paliła... A przelatane na niej miałem ponad 325tys!! i auto chodziło by do tej pory gdyby nie wypadek w zeszłym roku ale to nie o tym mowa. Więc to nie reguła co instalacja, byle była właściwie założona i serwisowana kiedy trzeba plus zadbany układ WN (kable, świece, cewki) i wszystko będzie ok

Poza tym Kolego problem nie tyczy się gazu tylko ogólnie bo nigdy nie odpalam na gazie a po drugie zawsze przełączam na LPG dopiero jak osiągnie właściwą temperaturę czyli gdzieś na tej kresce za niebieskim polem lub nawet gdy wskazówka jest w pionie

Przeczytaj temat, który Ci podrzuciłem.
Pojedź na sprawdzenie kompresji, bo kolega asdfg1985 wskazuje na problem z kompresją, co może oznaczać uszczelkę, albo blok, głowicę czy nawet zawór.

Ok podjadę na pewno bo wole wiedzieć co jest grane i do czego się ewentualnie szykować.
A powiedz mi jedno jak by się auto zachowywało gdyby nie miało kompresji? Tzn jakie by były jeszcze objawy..

Jak niema kompersji to cieżko pali lub wogóle przed zdjeciem głowicy możesz zrobić próbe olejową,zobacz jak krecisz to czy w chłodnicy pojawiaja sie babelki powietrza

Mam nadzieje że masz racje ale kiedyś(dawne dzieje)znajomy miał m50b20 na takiej właśnie instalacji efekt był taki że paliło mu to 20 gazu, a obroty falowały jak fale dunaju i za h... nie szło tego wylegulować,a wiem że jezeli taka instalacja źle działa(o czym Ty nawet nie wiesz bo auto idzie jak powinno),chodzi tu o temp.w komorze spalania która "PONOĆ" jest mocno za wysoka i głowica dostaje po piź...i możliwe że jakiś zawór lub gniazdo sie upaliły i tak to moze wyglądać.Jedź na kompresje i wszystko będzie jasne.Jak jakis gar bedzie miał mniej niż 7-8at to wiadomo że gł.,a jak bedzie ok to odetchniesz z ulgą i bedziesz walczył dalej:).pzdr

dj.landi
Na zimnym też tak odpala czy lepiej?

Jak miał walniętą przepływkę, to nic dziwnego. Mam M50 na 2gen i pali normalne ilości.
Co do reszty posta, to oczywiście wszystko się zgadza. Miejmy nadzieję, że skończy się jak najtaniej, aby na sekwencję zostało.

Dzięki kolego ale u mnie np na dojeździe do świateł na gazie po zatrzymani obroty spadną na ok 500 potem podniosą się na 800 i ustabilizują na 600 tak że nie ma jakiegoś wielkiego falowania itp. Ogólnie chodzi dobrze a pali do 15l gazu więc tragedii też nie ma
W pon podjadę do stacji diagnostycznej gdzie zrobię próbę ciśnienia oleju jak i kompresji i będzie wiadomo.



Tzn to zapalanie jest właśnie na zimnym silniku np po nocy lub gdy postoi do całkowitego wystygnięcia. Ale przeważnie po nocy gdyż jak postoi np 5 godz to nie zawsze stuka. Na ciepłym tego problemu nie ma tzn dobrze pali

A kiedy ostatnio wymieniałeś membramę reduktora?

Skoro na zimnym są problemy, a na ciepłym ok, to dochodzi jeszcze kwestia zajechanej pompy paliwa - np. od częstego jeżdżenia na resztkach rezerwy.

Ok sprawdzę też pompe paliwa bo jej w sumie nie brałem pod uwagę. Filtr paliwa wymieniony niedawno, cała listwa wtryskowa również ale najpierw podjade na kompa i sprawdze błędy może coś z wtryskami.. A jeśli chodzi o jeżdzenie na resztkach rezerwy to u mnie nie ma z tym problemu bo praktycznie staram sie nie dopuścić by świećiła rezerwa i zawsze gdy się zaświeci od razu tankuje PB
Ale dzięki za poradę i tak to sprawdze


Kolego nie odpalam na gazie lecz zawsze na benzynie.
Ale fakt profilaktycznie mogę sprawdzić i przeczyścić reduktor, filtr gazu zmieniony nie dawno.

Kupiłeś już z tą przestarzałą instalacją, więc na Twoim miejscu profilaktycznie wymieniłbym co najmniej membramę, bo to element który w tych instalacjach sprawiał najwięcej niespodzianek - zwłaszcza zimą. Niektórzy twierdzą że powinno się ją wymieniać co pół roku, inaczej nie ma gwarancji na jej poprawne działałanie.
Oczywiście najkorzystniej przerobić sobie tą instalację na wtrysk bo osobiście nie wyobrażam sobie jak komputer ma sterować silnikiem skoro paliwo (gaz) leci tam sobie jak chce, kiedy chce i ile chce.
A diagnoza na kompie to podstawa, inaczej możemy tu dywagować do końca świata.

wiem kolego że diagnoza to podstawa ale będe niestety dopiero w poniedziałek bo tryb mojej pracy (akurat ten weekend po 12h siedzie dziś i jutro) mi na to nie pozwoli wiec w pon załatwie diagnoze komputerową. Co do wtrysku gazu to wiem że lepsza i wcale swojej nie zachwalam ani nie mam zamiaru sie przekamarzać kto ma racje i jeśli tylko będe miał możliwość to zamienie instalacje na wtrysk A reduktor jak juz napisałem spradze i przeczyszcze czy ew wymienie w przyszłym tyg Pozdro

Witam ponownie. Wczoraj niestety nie udało się pomierzyć ciśnienia ani sprężania ale jestem umówiony na czwartek również na diagnostyke.
Ale troche nowych faktów. Auto nie zawsze faluje, tzn czasem nawet na gazie podczas dojazdu do świateł obroty idealnie trzymają poziom na ok 600-650. Więc chyba ok. Na benzynie podobnie. A czasem falują po kilka razy i dopiero stabilizacja.
Wczoraj sprawdzona została listwa wtryskowa (tzn które wtryski ewentualnie leją) wraz z regulatorem ciśnienia paliwa. I wyszło że wtryski pylą wszystkie w postaci mgiełki tylko z mojego punktu widzenia zbyt intensywna była ta mgiełka czyli za gruby ten strumień więc na moje oko lały ;/ Zostały podmienione na drugiej listwie która dawała lepszą mgiełkę więc powinno być ok. Regulator ok trzyma podciśnienie (po odpięciu wężyka od podciśnienia z kolektora nie kapie paliwo). Wężyk okazał sie jednak pęknięty w jednym miejscu i był już trochu sparciały więc został zamieniony na nowy.
Spostrzeżenia? Silnik trochu żywszy przynajmniej na PB czuć zryw od razu więc jest poprawa.
Poza tym został zmieniony napinacz łańcucha rozrządu i jak się okazało po wyciągnięciu obecnego na "tłoczku" były widoczne rysy i zadrapania od przepracowania czyli mógł coś już nie domagać choć sprężyna sprawna? Profilaktycznie zmieniony i sprawdzony.
Czekam na dalsze sugestie. Jak będe na kompie i na pomiarqach to dam wyniki.
Pozdro

to co słyczac to szklanki lub chydro jak niekiedy sie je nazywa,zalezy na jakim oleju jezdzisz kiedy był wymieniany itp nastepnie patrząc na lpg....niezdziwiłbym sie jakby ci kiedys kichła lub wydała pożądny strzał....wiec przepływka a jest ona termiczna wiec łatwo ja uszkodzic,odepnij ją i sprawdz jak będzie ci palic w trybie awaryjnym.bo czesto wystarczy ją sie zaopiekaowac i wraca do normy.taka dobra rada skombinuj gdzies nawet uzywke sekwencje dasz te 700 do 1000 zł moze nawet taniej.załozenie w granicach 600zł. odrazu inna jazda spalanie brak strzałów itp.

Kolego przepływka zmieniona na sprawną więc to nie przepływka... Ale czy szklanke nie było by słychać cały czas a nie tylko podczas zapalania? Obecnie jeżdże na Castrol Magnatec 10W40... Zmieniany jakieś 4 tyś temu ale już pora bo wcześniejszy właściciel lał jakiś gorszy i teraz trzeba poprawiac.

nie,tylko na zimnym i przy zapalaniu.

Tak przy okazji:
Wiem, że to nie rozwiązuje Twojego problemu, ale pamiętaj, że w reduktorze wchodzi w grę jedynie wymiana membramy.
Jest gumowo-szmaciana a największym mankamentem gumy jest to że dość szybko traci elastyczność, dlatego (jak pamiętam czasy pierwszych instalacji gazowych) zalecano kiedyś obowiązkową wymianę tej membramy dwa razy w roku.
Ważne, żeby kupić oryginał a nie chińszczyznę.

Witam. Efekt klekotu przy zapalaniu to najprawdopodobniej hydraulika czyli któryś z popychaczy (szklanek).
Na razie wymienie olej i zobaczymy co z tego wyniknie.

Dziś byłem na diagnostyce komputerowej i było sporo błędów odnośnie cewek i wtrysków ale to przez to że wtryski były testowane z odpiętymi cewkami. Błedy wykasowane i auto żywsze więc jest ok.

Pozostał jeden błąd:
6 - Injector output stage without cylinder assignment.

Jak udało mi się sprawdzić powodem tego błędu jest instalacja gazowa - mianowicie brak emulaji wtrysków i błąd się odnawia po przełączeniu na gaz..
Wynik - na razie jeżdże na benzynie i błędu nie ma

Na gazie również błędne odczyty daje sonda i wtedy jej przebieg jest w postaci trójkąta z zakresu 0,4 - 0,5V czasem do 0,6V. Na PB wykres bardziej przypomina kształt prawidłowy choć wartości nieznacznie odbiegają od normy (0,1 - 0,9V a powinno być do 1V) ale mniejsza o to.

Dlatego kolejnym krokiem będzie zmiana albo instalacji poprzez zamontowanie wtrysków i sterownika od sekwencji lub po prostu dołożenie emulatora wtrysków i sondy gdyż ich brak a myślałem że takowe są...

Acha i jeszcze jedno pytanie co to może być za dźwięk dochodzący jakby z okolicy wałków rozrządu, tzn podczas dodania gazu na zimnym np do 2tys i odpuszczeniu, gdy silnik wchodzi i schodzi z obrotów słychać taki dziwny warkot...
Czy to będzie vanos?