BMW Sport

Witam wszystkich:) Mam taki oto problem:
Zrobilem 5 000 tys km po wymianie oleju i nie ubywalo ani kropli az do przed wczoraj, mianowicie zrobilo sie troche zimno wsiadam do samochodu odpalilem a tu nagdle kontrolka od oleju sie zapalila patrze na bagnet a tu sporo ponizej minimum. Dolalem pojezdzilem dwa dni z 200km i dzisiaj znowu to samo;/ Nie wiecie czego moze byc przyczyna? A cieszylem sie ze przynajmniej oleju nie bierze;/ Zaczyna mnie denerwowac bunia;/ Nie moge nacieszyc sie jazda tylko wiecznie cos wymysli....

Dodam jeszcze ze to jest 525TDS kombi

Jak nie kopci to może wyciek gdzieś masz.

Pod samochodem ani kropli jutro przyjrze sie bardziej czy nie jest mokro pod maska...

Taka ilość oleju to raczej nie wyciek
Jedyne możliwości to:
-zapchana odma
-padnięta turbina
-padnięte uszczelniacze bądź pierścienie

Turbina raczej nie bo samochod przyspiesza normalnie.
Odma jakby byla zapchana to by kopcil czy cos takiego?
a z trzeciem to nie wiem sam... Wybieram sie jutro do majstra niech zbada moja biede:)

A co to musi nie przyspieszac, zeby turbo bylo zepsute ?? jezeli sa uszczelniacze walniete, to turbawka normalnie pracuje ale i przy tym pije olej. Wiec turbo wcale nie jest u Ciebie wykluczone.

Odma w TDS jest niewymienna, znajduje sie pod deklem zaworow, jest to taki filtr z siatki. jezeli jest zapchany smarem, mazutem to tez bedzie wypychac olej to spalania.

Zuzyte pierscienie nie robia sie "nagle". Ja bym obstawial turbo (zobacz jak wyglada filtr powietrza). Ja tez mialem konkretne wycieki z chlodnicy oleju a dokladnie padly oringi od doprowadzenia i odprowadzenia oleju. Moze masz oslone pod silnikiem i przez to nie widac wycieku?