Panowie na zimnym ciężko odpala i z rury wydechowej dużo dymu. Więc zacząłem szukać przyczyny: filtr paliwa (wymieniony), aku (dwie nocki pod prostownikiem) - i dalej lipa

. W końcu zajrzałem do przekaźnika świec żarowych, a tam jeden z przewodów czarno/czerwony (on chyba idzie do świecy na 4 cylindrze ) ma stopioną izolację

. Mierząc rezystancje na nim okazało się że ma zwarcie z masą, z tego co mi się wydaje to powinien mieć kilka ohm. Chce wymienić te przewody tylko nigdzie ich nie ma. Zastanawiam się czy nie odciąć tego zwartego przewodu, może on powoduje to ciężkie odpalanie na zimnym-na 3 chyba sobie poradzi??
Co wy myślicie o tym, może macie jakiś lepszy pomysł ???