BMW Sport

Samochód jaki jest każdy widzi. Chciałbym nim pojeździć jeszcze ze dwa trzy lata no i czuję że coś tutaj trzeba zrobić. Mam ją od października i na razie wymieniłem wtryski, filtry, uszczelniłem pompę, teraz czas wziąć się za blachę. Z tym że absolutnie nie znam się na blacharce, jedyne co wiem to że nie powinno być rudo i dziur. Chciałbym żebyście mi poradzili jak to najlepiej zrobić i ile mniej więcej powinno to kosztować.

Lewy próg wygląda trochę lepiej ale żadnej rewelacji nie ma.
Nowy jeden próg w aso podobno kosztuje 500$ a na to mnie po prostu nie stać.
Zastanawiam się nad
A) Kupnem nowych progów z allegro po 90zł za stronę
B) Oddaniem do jakiegoś blacharza niech porobi co tam uważa a potem przyklei plastikowe nakładki na progi (po 120 widziałem różne jakieś).Ale sam nie wiem. Podobno te progi z allegro starczają na dwa, trzy lata, a ja nie lubię lipy.

A co do drzwi, nadkol to nie mam pojęcia. Może da się to jakoś zedrzeć i coś porobić sensownego. Jakimś super estetą nie jestem, ale malowania pędzlem nie zniosę!


prog prawy












prog lewy









drzwi prawe przednie


drzwi prawe tylne

dzwi lewe przednie




dzwi lewe tylne






nadkole prawe przednie






nadkole lewe przednie




tyl pod lampa




nadkole tylne lewe

Co do progów to najlepiej kup zestaw naprawczy (bawienie się w pasowanie blachy to strata czasu). One są całe zeżarte, w środku jedno próchno . Trzeba wyciąć, wyczyścić z rdzy, wspawać nowy próg i zabezpieczyć (!). Lampa - wygląda na małe ognisko korozji, szpachla i heja . Starczy na długo jeśli się dobrze zabezpieczy.


http://moto.allegro.pl/bmw-e-36-e36-sed ... 87310.html

Swoją drogą to podziwiam ludzi z 15-letnimi autami, którzy beztrosko przez całą zimę jeżdzą z solą pod podwoziem/na karoserii, ani razu nie myjąc auta. Nie pije do tego auta ale tak generalnie sobie piszę

błotniki przód do wymiany, progi też, drzwi do uratowania (tylko te lewe z tyłu słabe)
z tyłu pod lampą szpachelek i malowanie prawie całego auta (całe dwa boki do wysokości szyb)
tanio nie będzie (myślę że ze 2 klocki trza mieć)
ale efekt będzie rewelacyjny (nówka sztuka)

jak chcesz żeby lepiej to wyglądało bez naprawiania to węz pastę polerską (może być pasta Tempo)
trochę przetrzyj a zmyjesz te rdzawe plamy z lakieru (dziury pozostaną oczywiście )

Na twoim miejscu kupił bym jednak zestaw naprawczy progów (zamiennik) i to ładnie wspawać i ogarnąć.
Co do wogóle całej budy to mechaniczna polerka i troche zajdą rysy i odżyje lakier ,reszta rdzy na drzwiach i rantach widać tak ją ugryzło po tej zimie jak nie chcesz iść w koszta to porobić zaprawki przed spolerowaniem ale skoro nie lubisz lipy to tanim kosztem dobrze się nie zrobi ....

Szkoda czasu i kasy, której naprawdę trzeba trochę wydać żeby zrobić to porządnie.
Ja bym ten samochód po prostu sprzedał.
Za trzy lata to ta rdza na drzwiach albo na tylnym pasie będzie duuużo większa.

Po jakiejś powodzi ten samochód?? Czy co?

Nie do pomyślenia, taki młody rocznik i tyle rudej

Myślę iż sam zainteresowany jednak ma chęć pojeździć jeszcze troszkę tym autkiem

Panowie jeżeli chodzi o zamienniki to mogę powiedzieć tyle,koleś kupił nówki sztuki błotniki właśnie zamienniki i po dokładnie roku dziura na osiem centymetrów się zrobiła a błotniki pomalował od spodu jakąś farbą i zakonserwował porządnie a tu taki zonk wiec warto te zamienniki kupować czy nie? bo mnie też czeka wymiana

Nie warto, o wile lepiej używane w ładnym stanie.

Też tak myślałem widać po cenie na allegro nowy 77złociszy a używka nawet i 170

Nie wiem, ja tam błotnik kupiłem za 80 zł w e36, jeździłem dwie zimy i nic. Auto myte z soli, porządnie polakierowany błotnik.
A i jeszcze... faktycznie auto jak po powodzi bo 99". Takie problemy z progami to w autach do <95". Bo tam coś popsuli i się woda gdzieś zbiera...

Powiem szczerze że w mojej poprzedniej z 92r mialem lepsze progi. Nie wiele ale lepsze. Także jak ty masz 99r to cos jest nie halo. Doły drzwi to niestety bolączka chyba wszystkich starych e36 ...

x

myslalem ze to auto z pierwszych czyli cos kolo 90 a tu 99 wiec niewiem co z nim sie stalo ale ogolnie jest tragedia,wszedzie rdza, niewiem ile to wyjdzie ale duzo kasy

Widać że poprzedni właściciel zaniedbał sprawę blachy. Jak na rocznik 99 to wygląda fatalnie musisz sobie sam odpowiedzieć na pytanie jak długo chcesz tyn autem śmigać. Podjedź do blacharza i pogadaj z nim wyceni ci naprawę.

Panowie podepnę się pod temat bo nie chce zakładać swojego.
Podnosiłem wczoraj swoją E36 i skrzywiło mi się gniazdo windy, tzn coś chrupnęło i winda z gniazdem przesunęła się ku górze.
Oczywiste że próg zgnity.
Czy wymiana progu załatwi problem czy rozglądać się za jakimś auto złomem?

Czy te gniazda są w progach czy mocowane są gdzieś dalej?

jeśli to tylko progi to zmieniać i się cieszyć, ale często jest tak, że jak już poleciały progi to i podłoga wymaga naprawy sprawdź dobrze,

skorodowane progi nie kwalifikują samochodu do wywózki na "auto złom"

Wiem ze jak same progi to nie kwalifikuje sie na złom
tylko nie znam sie w kwestii co z gniazdami windy, jezeli wystarczy zmienic progi to ok, tylko nie wiedzialem czy one np. nie mają związku z budą czy podłużnicą

Otóż kupiłem to auto od dziadka za 3500 z sekwencją w dobrej opcji (klimatronik) widać że nie zjeżdżone, ładnie sie prowadzi, pali na dotyk tylko blacha lekko zaniedbana... m.in progi.
Przekalkuluje czy inwestować czy zajeździć ją do końca i kupić E46

Odpowiedz sobie na pytanie ile masz zamiar tym autkiem jeździć... jeśli kupiłeś je naprawdę w dobrych pieniądzach na dobrej opcji jak sam piszesz i wszystko działa to chyba jednak można było by się pokusić o doprowadzenie blachy do zadowalającego stanu. Ale ostateczna decyzja należy do Ciebie