BMW Sport

Witam wszystkich. Poszukuje małego auta,taniego< oszczędnego którym będę mógł jeździć po lesie w pracy którego nie będzie szkoda podrapać o krzaki. Nie musi być terenowy bo lasy są tylko sosnowe i drogi w dobrym stanie więc osobówką wszędzie się obskoczy. Szukam czegoś do 5 tysięcy i jak ktoś ma jakiś pomysł na tanie w utrzymaniu auto(paliwo,oc) to słucham propozycji bo osobiście nie wiem się na co zdecydować.Pozdrawiam

No jak ma być auto do lansu i małe to chyba Mini Cooper lub coś takiego, ale w tym budżecie może być ciężko o autko w świetnym stanie, a złomem nie polansujesz.

jiGsaw, nie auto do lansu tylko do lasu

fiat 126p - na grzyby, na ryby...wszedzie przejedzie...

btw. taniego auta to żadnego nie szkoda do lasu jakbym dał z 1000zł za e36 to bym śmigał po lesie aż miło

No wiem wiem Pierwszy raz przeczytałem lansu i postanowiłem zażartować. Kup cokolwiek ze sporym prześwitem w wolnossącym dieselu.

Samurai, UAZ

Samurai, Łada Niva

Pogadaj z jiGsaw on ma tanie auto w gazie.

To już lepiej sprzedaj mu swojego Saaba, samolot lepiej się nadaje do lasu niż auto z obniżonym zawiasem.

http://otomoto.pl/tarpan-honker-1-9-die ... 69393.html

http://moto.allegro.pl/mitsubishi-pajer ... 25472.html <-

http://otomoto.pl/mitsubishi-pajero-off ... 79810.html

http://moto.allegro.pl/isuzu-trooper-2- ... 74109.html

Oczywiście nie mam na myśli konkretnych aukcji, a jedynie pokazanie modeli

Tylko Suzuki Samuraj,kolega ma 4x4 i śmiga po lesie aż miło

Łada Niva

Szukaj E36 w gazie, pasuje idealnie do twoich wymagań.

Łada Niva.

Samuraj lub Vitara

Nie wiem co za pracę masz ale kolegi ojciec jest leśnikiem i od wielu lat do pracy używa golfa 3 1.9 TDI 90KM. Silnik trwały a i mocy mu nie brakuje i ogólnie auto bezawaryjne więc jeśli ma iść na zniszczenie to przynajmniej na mechanika nie będziesz wydawał (dokładał), poza tym bardzo sobie go chwali i idealnie mu się sprawdza w pracy, a i w budżecie się zmieścisz.

Łada Niva i karnet do warsztatu
Kup małego japońca w stylu Suzuki albo coś większego jak Nissan. A jak może być osobówka to w ogóle jakiekolwiek gówno w stylu astry czy golfa wystarczy, u nas pełno tego w ZULach jeździ.

suzuki vitara.

lub zwyczajnie daewoo matiz - jest śmiesznie tani pod każdym względem.

ojciec miał ladę nivę i śmigał z 6lat bez dokładania jakoś aż ją sprzedał nic się nie działo a to głupie gadanie jak o polonezie czy fiacie 125 w tych autach nic się nie psuje a jak już to na drodze naprawisz a nie to co jakieś suzuki czy inne ... i ja polecam ładę nivę