BMW Sport

Przejrzałem przewody paliwowe i nigdzie nie widzę by coś się sączyło... ;/
Po przełączeniu na gaz tez nie słyszę wtrysków, chyba ze któryś lekko przepuszcza.

Właściwie to już sam nie wiem czy słyszę te wtryski teraz cały czas, jednak bez fachowca się chyba nie obędzie...

Byłem dzisiaj u ogarniętego gazownika i powiedział mi ze obroty falują na gazie bo parownik jest nie szczelny i nie reguluje dawki gazu a paliwo ucieka bo sterownik jest zepsuty i czasem przełącza na benzynę.
Na poniedziałek się umówiłem mają mi wymieniać go więc zobaczymy czy pomoże.

ja mialem podobny problem.....pojechalem do gazownikow...zrobili mi analize spalin na gazie tak jak przyjechalem..pozniej odlaczyli pompe paliwa zeby sprawdzic czy rownoczesnie nie dostaje BP, analiza spalin sie nie zmienila wiec uciekajace paliwo to albo wina jakiegos malutkiego wycieku albo tak jak mi to tlumaczli gazownicy komputer sobie sam przelicza ze w miare uplywu kilometrow powinno ubywac paliwa....cos w tym jest bo jak jade tak z 500km to wskazowka opada, jak stane na stacji wylacze silnik to znow sie podnosi ale niestety nie do tego samego poziomu, wskazik w moim autku jest dosc dziwny;/

wyślij tych gazowników do szkoły ,nie potrafią zlokalizowac usterki to dorabiają sobie ideologię

Ja się na tym dokładnie nie znam, ale przeszukałem całą instalacje i nie znalazłem wycieków, benzyną tez nie śmierdzi. Gazownik się zarzeka że to ten moduł szwankuje po jakimś czasie i puszcza benzynę że po jego wymianie ma być ok. Jutro jadę na wymianę z rana zobaczymy co to pomoże, a mam nadzieje że pomoże bo jak mam jeździć i płacić za 100km 35zł gaz + 10zł benzyna to już wole lać samą benzynę i prawie to samo (50zł) i do tego samochód nie zamula.

ja tankowalem na 1000km BP za 50-60zl....teraz to jakos ustalo po wizycie u gazownikow....podejrzewam ze moze cos bylo nie tak a sie nie przyznali....nie wiem wazne ze jest ok

Wymienili mi przekaźnik, stary był ponoć sfajczony, zobaczymy czy pomogło.

Nadal paliwo ucieka... Kurde w czym to ma problem...

został Ci do sprawdzenia regulator nie wiem czemu zignorowałeś tą podpowiedż , zdejmij wężyk podciśnieniowy z regulatora i zobacz czy nie ma w nim benzyny .Zaglądałeś do przepustnicy nie ma w niej benzyny ?

z regulatora mam zdjąć z niego ten wężyk co jest na samym wierzku?
Do przepustnicy to wystarczy ze dolot powietrza odczepię? Robiłem to z miesiąc temu to wydawało mi się że tam było trochę jakiegoś osadu mokrego ale to raczej albo z gazu albo oleju, ale to śladowe ilości.

tak ten cienki idący do przepustnicy . Żeby zajrzec do przepustnicy zdejmij z niej gumę idącą od przepływomierza.

Jak wyjmę ten mały wężyk to nic z niego nie kapie ale czuć zapach benzyny jak sie powącha przy nim. W przepustnicy nie widać by było coś nie tak ale jest jakiś osad, tak jak i w całym dolocie (chyba to z gazu bo stary parownik mi zalewał).

Postaraj się podmienic ten regulator ,często się zdarza że to on ponosi winę za taki stan rzeczy.

A by ten regulator zdjąć to muszę cały kolektor zdejmować?

Górną częśc raczej ,dla komfortu .

Brak mi słów do tego paliwa, zalałem wczoraj 6l benzyny, wskazówka podniosła się do połowy rezerwy, dziś rano było tak samo, przejechałem kilometr na benzynie i na gazie z 5km a tu teraz wskazówka nawet nie wskakuje na czerwone pole tylko do pierwszej kreski przed rezerwą podnosi się....

Raptorix, nie patrz na wskaźnik jak masz tak mało w baku, zatankuj z 20-30 litrów, niech wskazówka trochę się bujnie, bo jak dolewasz po troszku i czujnik działa tylko w przedziale rezerwy, a tam może być nie dokładny. Poza tym auto na benzynie jeździ OK? Na gazie też? Czuć benzynę? Plamy pod autem?

Mając tak mało w baku pompka może się zapowietrzać i ulegnie uszkodzeniu, jeżdżąc na lpg nawet tego nie zauważysz, tylko pewnego dnia nie odpalisz na benzynie.

Właśnie z autem nie ma żadnego problemu zarówno na gazie jak i benzynie, silnik nie zużywa nic oleju, nie ma pod nim plam, nie czuć benzyny. Tylko denerwuje mnie to że zalewam mu benzynę a ona znika sama z siebie, ile bym nie wlał to i tak znika. dolewam tak z 10l tygodniowo, przejeżdżając ok. 200km na tydzień i nie mogę wyjść z poza rezerwy. Słyszałem właśnie że lepiej by nie spadało poniżej rezerwy ale nie będę mu lał paliwa za 100zł co tydzień bo nie mam tyle forsy, chyba że bym na samej benzynie jeździł.
Ostatnio dokręciłem śrubę od obejmy co jest na czujniku ciśnienia paliwa i wydawało mi się że wskazówka od benzyny stoi, by się przekonać dolałem te 6l, podskoczyło na polowe rezerwy, dzisiaj pojechałem do szkoły, zapalam silnik a tam znów nawet na czerwone pole nie wchodzi. A powinno tam być z 10l razem...

Chyba będzie trzeba pojechać do mechanika i niech mi wykręci listwę wtryskową by sprawdzić czy wtryski nie przeciekają bo nie mam skąd podmienić czujnika ciśnienia paliwa a już ręce mi opadają.

Nie ma takiego czujnika

Jestem zdania że jeśli puszczały by wtryski w takiej ilosci jak opisujesz to nie ma opcji auto by źle jechało. Sprawź jeszcze raz dokładnie możliwe wycieki od baku po wtryski na odpalonym silniku, bo benzyna szybko paruje.

ok tylko jakiś kanał dorwę bo inaczej nie ma możliwości tam zerknąć pod spód. Paliwo wraca z powrotem do baku takim niebieskim przewodem?