Witam wszystkich! W moim E46 330xi występował znany problem nie powracającego lewarka. Jako, że sprzęgło się ze mną już powoli żegnało, przy okazji postanowiłem z tym zrobić porządek. Po przeczytaniu setek tematów i postów na ten temat - zaopatrzyłem się we wszelkie niezbędne części (kapselek, segery, tulejki oraz sprężyny, rygle były w świetny stanie, bez oznak zużycia, więc je odpuściłem) , dorobiłem przyrząd pozwalający bezpiecznie nabić nowe tulejki i zabrałem się do roboty. Oczywiście wszystko poszło gładziutko. Wymieniłem tulejki i sprężyny 5-go oraz wstecznego biegu. Zapakowałem skrzynkę na miejsce i... masakra! Jest jeszcze gorzej niż wcześniej. Linia włączania pierwszego biegu przesunęła się gdzieś w połowę drogi do wstecznego. Oczywiście 3,4 i 5 chodzą miodnie. A z 1 i 2 jest problem - trzeba celować. Przypuszczam więc, że problem jest gdzieś wokół tulei wstecznego. Oczywiście przed złożeniem sprawdziłem wszystko - żadna z części nie została pomylona, bolce przemieszczały się w tulejkach swobodnie. Czy ktoś może spotkał się z czymś takim? Wszelkie sugestie mile widziane. Z góry dziękuję i pozdrawiam!
|