BMW Sport

A czemu może nie móc ? Pracuje lub pracował w firmie Mc lub może podpisał pismo dot. nie działania na niekorzyść firmy ?

Nie wiem, nie znam człowieka, ale pierwsze słyszę że rozdrabnia się ziemniaki i formuję się z nich frytki. Z technologicznego punktu widzenia to nie ekonomiczne, a w produkcji masowej robi się jak najtaniej, jak najwięcej.

Prosze, wujek google przyszedl z pomoca.

Poczytajcie i bedziecie wiedzieli

http://www.eioba.pl/a/1zn/dlaczego-fryt ... ak-smaczne

bardzo ciekawy artykuł i rzeczowy,

Co do barwienia to bardzo wielkie prawdopodobieństwa, które razem z b.małą ilością cukrów prostych w ziemniakach daje zdumiewający efekt koloru frytek ( w sumie umknęła mi ten sposób )

Ale jest jedna rzecz o która mi się w zasadzie rozchodzi.


Czyli wychodziło by na moje ??

jakies 60% jak nie wiecej ziemniaka z mcdonald idzie na odpad to fakt

uuuu "grube" stwierdzenie, śmiem twierdzić że ze względu kształt bulw odpad jest <50 %, ale prawda taka że odpady są w cenie, a oni i tak na nich jeszcze zarabiają.

tez nie- rozdaja je za darmo rozorakim hodowca, rozwaza ciezarowkami po 9 ton (a moze 100zl kasuja za tone, nie jestem pewien), widzialem taki transport, ladnie pachnie, czysciutki, swiezutkie, tylko, ze czasem nawet minimalnie za krotkie.

wlasnie u takiego hodowcy bylem w chlodni- mimo, ze agregaty byly ustawione na -15c to nie dawaly rady schodzic wnetrza, wychodzacy nawoz z frytek, brak tlenu w chlodni.
grzaly sie tak, ze same z siebie sie smazyly.
w stanach frytki robi sie z proszku to prawda, oni nawet wode maja z proszku.
jak chipsy pringles



jak kupilem kiedys z biedronki, to nie umywaly sie nawet do tego odpadu.

pan_prezes_skora, Bo prawda jest taka, że Chipsy "Top Chips" czy chociaż by te bekonowe made by biedronka uchodzą za jedne z najlepszych cena/jakość/ilość pomijając fakt, że pochodzą ze stonki.

mowie o frytkach, ktore maily dlugosc ok 1cm, co piata byla czrna itd

Ja natomiast nawiązałem do pringlesów które umieściłeś wyżej

i o to chodzi !
Zapamietajmy to zdanie w kolejnych rozważaniach.
Tak nie smakuje ziemniak:)
Każdy człowiek który choć raz jadł, miał okazje zrobić sam frytki, wie jak ziemniak w postaci frytki smakuje.
Co jak co, ale tego zdania możemy byc na 100% pewni.
A skoro nie ziemniak, to jednak co ?

Acha, nie zapominajmy że te frytki sie nie psują i nie pleśnieją - nie można o tym zapomnieć, bo to dużo wnosi.


W korporacjach jest coś takiego jak Pricing, i nie ma to nic wspólnego z kosztami produkcji praktycznie. Ustalanie ceny dla konsumenta ma wiele płaszczyzn, a koszta podstawowe to nawet nie są rozważane w takich mechanizmach i analizach.



Ale właśnie to jest opłacalne.
Najpierw jest założenie z misji firmy - takie samo jedzenie wszedzie, o jakości takiej samej, wyglądzie, smaku.
I teraz technologia ma do tego dorobić coś, co da sie zastosować.
Ziemniaka znamy, rośnie sobie w ziemi, kolor ma różny, mniejszy większy, wtrącenia, przebarwienia - tak go tworzy natura.
Frytki robione w domu są czasem twardsze, bardziej miękkie, ciemniejsze, bardziej chrupią, a z młodych ziemniaków to sa kluchy etc.
Znaczy mamy do dyspozycji niezbyt usystematyzowaną materie składnika.
No to co zrobić?
Usystematyzować składnik.
Wziąć ten składnik, mieląc go uśredniamy kolor i konsystencje, dodać dodatki, cukier między innymi, tłuszcze i inne, a rezultatcie mamy półprodukt - możemy go w każdym kraju - który w wyniku da nam produkt identyczny za każdym razem.
To tańsze niż kupowanie jednego rodzaju selekcjonowanego rodzaju ziemniaka, od kilku dostawców. To może działac na jeden kraj, ale nie na całym globie.
TAk więc, w założonym celu pt. frytki takie same wszędzie, nie ma tańszego rozwiązania i prostszego w zastosowaniu.




To mowa trawa, która mówi tylko o tym, że taka fabryka ma taką wydolność inwestycyjną, że może wedle życzenia, pod zamówienie, zrobić taka technologie jaką bedzie trzeba.
Wożąc wache do BP musisz pomalować swoje cystetny na kolory i logo BP, i to właśnie mówi ten cytat, że taki kombinat może zrobić wszystko.


Podsumowując,
skoro nie jest to naturalny ziemniak jaki znamy i uprawiamy w rolnictwie, to co to jest ?
Skoro nie psuje się to, i nie pleśnieje, to z czego to jest zrobione ?
Skoro antynaturalnie każda frytka jest identyczna w barwie, fakturze i smaku - to natura nie miała na to wpływu, tylko technologia.

http://www.youtube.com/watch?v=M0j1TocPGJk

Jest jakiś argument?

Boogie, widzę że się uparłeś na swoje, i domniemasz ciągle jak to robią (a ja domniemam że nie widziałeś na własne oczy co, jak gdzie itd)



bo jest modyfikowany np. genetycznie ? a to wtedy nie ziemniak ?


Technologia też, ale te ziemniaki nie są w 100% naturalnie rosnące, bo ziemniak stworzony przez naturę nie jest owalny, a jest bardziej okrągły.



z ziemniaka ? a nie psuje się tak łatwo bo mamy dodatki różnego rodzaju ?


P.S. Boogie, pracowałeś kiedyś w przemyślę spożywczym na wyższym stanowisku niż przysłowiowy robol na taśmie ? pytam z ciekawości po stwierdzeniu "coś tam wie". Bo dziwi mnie fakt że opowiadasz do wszystko (może i dobrze) ale jak proszę o jakiś szczegół to tego nie dostaję.

P.S. co do filmiku, czy te frytki były robione do jakiegoś fast food'a ? Bo do Mc są za krótkie i grube, ale robi się je tak samo tylko surowiec jest inny. Zastanawia mnie jedno, nie widzę papki poza odpadem.

Frytki czy to z Mac'a czy z Aviko czy innej firmy NIE SĄ ROBIONE Z ŻADNEJ MIELONEJ PASZY tylko z krojonego ziemniaka. Co innego kuleczki ziemniaczane, czy placki ziemniaczane, ale frytki czy to prosta czy karbowana, błyskawiczna czy zwykła są po prostu z krojonego ziemniaka.

I nie są to domysły, ale prosty fakt.

Ale Boogie, twierdzi inaczej. Może ma rację (ale bardzo w to wątpię, z wielu czynników składających się na to) i chciałbym przeczytać jakieś konkrety, co widział lub co robił. Bo ja na uczelni mam profesorkę która wyszła za mąż za Niemca, i ma/miała dostęp do schematów blokowych niemieckich renomowanych firm prod. żywność i pokazała nam właśnie na przykładzie frytek które są krojone, a nie formowane z pulpy.

gmsmetallica, tylko dlaczego jak smażysz w domu frytki, na tej samej głębokości i jedna obok drugiej, jena frytka jest bardziej zarumieniona druga mniej (wielkościowo takie same), zaś te z Mc są identyczne ??. Smak jest zupełni inny, tymi z Mc nie są tak sycące, i nie smakują tak dobrze.

bo jedna ma więcej cukru druga mniej ale coś mi świta w głowie o rozkładzie ciepła w takim oleju ale nie za bardzo mogę przypomnieć o co chodziło. Ale nie wiem czy nie dotyczyło to mikrofalówek.

Powtarzam raz jeszcze, Mc i inne wielkie koncerny mają obowiązek produkowania produktów identycznych jeśli mają wprowadzony system ISO, a to wiąże się z wieloma procesami. W przypadku frytek jest to na pewno wymywanie curków i np dodatek jakiejś chemii (np. tlenek tytanu do barwy - jak to w artykule było podane)

Ważnym punktem przy produkcji czegokolwiek w żywności jest surowiec, bo im surowiec lepszy tym taniej się coś robi i szybciej, bo nie trzeba np wymywać większej ilości cukru jeśli mieli by robić frytki z takich ziemniaków "domowych". Dlatego te ziemniaki są GMO żeby obniżyć koszta produkcji i skrócić czas.

Wszystko zależy też od tego w jakim MCD kupujecie frytki. W nowym jorku można np zamówić frytki koszerne które są w 100% z prawdziwego ziemniaka tak więc jak widać można. Tylko nas się jak zwykle robi w ch*** z jakąś papką ziemniakopodobną


I dla tych co nie wiedzą, prawdziwa frytka wygląda tak:

Tomek, ale ona nie była pierwsza na świecie

Pluczesz ziemniaki ze skrobi? Ziemniaki przetwarzane przemyslowo sa z niej plukane.

Poza tym zobacz to



efekt koncowy jest dosyc podobny, chociaz tez troche roznia sie odcieniami.

Podczas wymywania cukrów prostych, wymywa się też pewną cześć skrobii (bo to nie uniknione) ale duża jej część pozostaje w bulwach, inaczej rozpadały by się po smażeniu.

Co do filmu:
Robienie tej marynaty z cukru i miodu to dla mnie trochę głupota i nie widzę sensu technologicznego aby takie coś wykonywać,ale nie mówię że to nie ma sensu logicznego, po prostu nie wiem co ma to na celu, domyślam się ale nie widzę sensu.
To taka podwójna robota na moję: wymywasz cukier z częścią skrobi, a później to uzupełniasz tą marynatą....

swoją droga ostatni raz frytki z Mc jadłem jak byłem w podstawówce także nie mam porównania na chwilę obecną.

Do definicji blanszowania czepiać się nie będę

Ogólnie filmik daje do myślenia, przynajmniej mi z tą marynatą