BMW Sport

Dobrze, że wziąłeś to w cudzysłów

jestem młodym kierowcą prawie 2 lata prawko ale wole jeździć za szybko i łamać tak przepisy niż jeździć w ruchu miejskim z jakimś emerytem albo niedzielnym kierowcą to dopiero zagrożenie

Wyjeżdża Ci niedzielny kierowca wymuszając pierwszeństwo przy 40km/h powiedzmy z 30m przed Tobą ile masz czasu na reakcję i jakie byłyby straty w aucie przy ewentualnej kolizji? Jedziesz w nocy łamiąc przepisy powiedzmy tylko 130km/h wylatuje Tobie dzik powiedzmy 100m przed Tobą ile czasu masz na reakcję i co jesteś w stanie zrobić, jakie będą straty przy ewentualnej kolizji? Przy prędkości 90km/h Twoje szanse niestety wzrastają.

dzik mi w mieście nie wyskoczy ale na to wychodzi że w mieście pasuje jeżdzić 50 bo ktoś wymusi pierwszeństwo i na trasie tez 50 bo dzik wyskoczy wszystko jest nie przewidywalne czasem taki co jeździł całe życie przepisowo miał więcej kolizji niż taki co łamał przepisy życie nie wiadomo co nas czeka za zakrętem i tez na to wychodzi że lepiej jeździć komunikacją miejską niz własnym autem bo coś może się przytrafić.

Zgadza się aczkolwiek jeżdżąc przepisowo napewno nie zmniejszysz prawdopodobieństwa wypadku ale za to możesz zmniejszyć szkody przy ewentualnej kolizji i dać sobie więcej czasu i więcej szans na reakcję i próbę zapobiegnięciu kolizji. Proste, w lecie w mieście jedziesz powiedzmy 50km/h na oblodzonej ulicy pojedziesz tyle samo?

masz racje i zgodzę się z Tobą w 100% ale ja tak nie umiem jeździć i na razie tak zostanie. No wiadomo na oblodzonej będę jechał wolniej chyba że właśnie po to wyjechałem żeby się poślizgać ale jeśli chce gdzieś dojechać to będę jechał tyle na ile będę się czuł pewnie pozdrawiam

Też mnie czasami korci ale od tego jest Patrol, Śmigiełko ma spokojnie wozić do pracy, na zakupy i tam gdzie chcę spokojnie dojechać
pozdrawiam

Prawda jest jedna: jak nie przyje6iesz to się nie nauczysz

Hubson, nie wiem czemu tak uważasz

deejeys, wystarczyłoby żeby to była e30

Hubson, e30 by tyle nie poleciała Zresztą, stare dzieje





Dawaj wbijaj, kiedy coś latamy Słyszałem, że sylwester w drewniaku robisz?

Ja latam jak się tylko ściemni
Nie, bo zamarzniemy

kurde zapomnialem dodac ze to na 3cim biegu
.
.
.
.

myślałem ze działu kile nic nie przebije...myliłem się

myślę, że taki temat by odniósł duży sukces jakby był omawiany u Ewy Drzyzgi...

tutaj tez będzie miał fanów

jak Ci wyskoczy 4 letnie dziecko pod koła bo matka pijana nie upilnowała i bedziesz miał do wyboru hamowanie i potracenia a ryzyko uderzenia w drzewo podejzewam ze potracisz dziecko bo bedziesz leciał za szybko i nie zdazysz zareagowac. Miasto to nie poligon. Nie ukrywam nie jestem swiety i lubie zaszalec ale w tym celu latam na lotnisko wojskowe bo tam mniejsze ryzyko ze cos pod kola wpadnie. Moze jestem młodym kierowca bo wiek 23 lata i pare doświadczen nie oznacza ze jestem jakis wielce doswiadczony ale mam w głowie ze pieszy ma mniejsze szanse niz jak w samochodzie.

Lninio, dobrze powiedziane.

m1ichal1, a Ty lataj sobie nawet 500km/h,ale pamiętaj, że jak wypieprzysz, to będziesz wyglądał jak Twój rówieśnik, którego miałem okazje ostatnio oglądać po wypadku. Powiem Ci, że człowiek ze zdruzgotanym kręgosłupem i zniszczoną głową wygląda dość "nienaturalnie".

Niestety młodzież ma złe wzorce.

Weź zrób prawko i jedź normalnie jak Cię uczyli. Nie da się.

I młodym się wydaje, że znaki tylko sugerują szybkość a oni jadą 2x szybciej bo oni uważają że mogę i im sie wydaje że temat ogarniają.
Skoro wszyscy przekraczają to i oni mogą, a że im się za dużo wydaje a przyzwolenie społeczne jest, to i później są flaki na drzewach.

Na świecie tego nie ma, w cywilizowanym, im bardziej na wschód tym zdebilenie się zwiększa.

Z wiekiem i po kilku dzwonach człowiek zdaje sobie sprawę (przynajmniej część osób, bo większość 30 latków w kombi tdi vw nadal nie rozumie fizyki) z sił jakie działają, z szybkości, z tego jaka mielonka zostaje po zderzeniu z drzewem.


nie do końca, bo jak ktoś kto leci sobie 170-500 wypieprzy W KOGOŚ to wtedy z kogoś zrobi roślinę. Z kogoś kto normalnie nie wadząc nikomu jechał z A do B, wracał z pracy do rodziny.



Człowieku idź do szkoły i naucz się pisać po polsku, bo słowotoku nie dam rady czytać.



Zagrożeniem jesteś ty. Bo jak emeryt jedzie w mieście 50, gdzie dozwolone jest 50, to nie on jest groźny bo on jedzie normalnie.

heh masakra to moj ostatni post w tym dziale tak jezdze szybciej niz sie powinno ale nie robcie ze mnie od razu pirata drogowego i jak niektorzy tak bardzo sie wszystkiego boja to moze lepiej sprzedac auto i sie przesiasc w komunikacje miejska pozdrawiam