BMW Sport

Na wikipedii odpowiadają na pytanie czy Boni to mlodszy brat Arafata?

Tomku nie masz racji - to się nazywa psucie rynku i tego należy unikać. Co innego jeżeli producent ma sieć sklepów. Przykład SONY. W sklepie sony w złotych tarasach bom box kosztuje drożej o 50zł niż piętro niżej w Euro. Wg. Wasz powinien w sklepi soby kosztować 100zł taniej? Zresztą co ja będę wam tłumaczył. Jak Kyo się na coś uprze to się go nie przekona.



Hurtownie się obraża - czyt. ze zrozumieniem - przestaje kupować. Hurtownie przestają kupować firma traci zyski. Zmniejszona produkcja = większe ceny. Nic nie trwa dłużej. W przypadku kabli sprawa jest specyficzna więc opowiem na przykładzie RTV. Jakoś sobie bie wyobrażam żeby w Media pracownik przy doborze kierował mnie do Panasonica a w Castoriamie do Boscha.

Bez pośrednikó czyli tzw. hurtowni elektrycznych zakupy tego osprzętu byłyy kosmosem. 10 sklepów producentów gniazdek np. w Otwocku? 5 sklepów producentów kabli, 67 sklepów producentów bezpieczników, 3 sklepy producentów peszli, osobny sklepik producenta kołków rozporowych.... Nie gadajcie od rzeczy. Zaraz się zaczną teksty że można kupować wysyłkowo... Już widzę jak budujesz dom i mówisz kierownikowi budowy że ten dodatkowy bezpiecznik przyjdzie kurierem albo że musisz do najbliższego sklepu producenta pojechać 50km.

Trochę zdrowego rozsądku bo widzę że na forum coraz więcej jest durnoty od merytorycznej rozmowy.

Ale jest różnica producent -> sklep a producent -> importer -> hurtownik -> sklep.
Pewnie że nie wszędzie da się ten łańcuch skrócić, ale w wielu miejscach się da z pozytywnym wynikiem dla obu stron (niższa cena dla konsumenta i większy zysk dla producenta).

Bo jak coś jest logiczne, to po prostu takie jest.

Jaś sprzedaje jabłka po 1zł.
Kazio chce jabłka kupić.
Mirek jest pośrednikiem. U Mirka jabłka są po 1,5.

Gdzie Kazio taniej kupi jabłka? Podpowiem - u Jasia, nie u Mirka.
Ile Kazio będzie do przodu? Również podpowiem 50gr.

A co jak Mirek się obrazi?
Nic. Mirek nie zarobi. Jaś sprzeda jabłko a Kazio je kupi.

Istnienie lobby pośredniczącego właśnie psuje rynek.
Bo poco Kazio ma płacić 50gr więcej? Po nic.

Jasne że jak Jaś jest w Kanadzie a Kaziowi nie chcę się tam po jabłko jechać, to zapłaci 1,50 u dystrybutora koło siebie.
Ale jak Kazio ma pod blisko i producenta i sklep, to po co ma iść do pośrednika? Bo się obrazi?

Mirek pójdzie na bezrobocie, a Kazio odda państwu 0,5 zł, żeby Mirek mógł dostać zasiłek

W jakiejś socjologiczno-socjopatycznej komunie, tak.

Dlatego trzeba zastosować model szwedzki. Jaś, Mirek i Kazio pracują przy sadzeniu drzew. Jaś kopie doły, Mirek wsadza sadzonki, Kazio zasypuje. Pewnego dnia Mirek idzie na L4 więc od teraz praca wygląda tak że Jaś kopie doły a Kazio zasypuje

Kyokushin, ale nie zrozumiałeś. Jasio i Mirek sprzedają jabłka po 1zł. Ale jasio mirkowi sprzedaje po 60gr bo on kupuje dużo. Jasio nie sprzeda Andrzejkowi po 60gr a może po 97gr. Mirek za kilka kilo może opuści Andrzejkowo do 90gr.

napisałem to wcześniej ale na kablach a nie jabłkach to nie zrozumiałeś.



Sytuacja ograniczona dą sąsiadów Mirka. A Kazio sprzedaje na wordlwide.


Niby dlaczego ktoś ma dawać taki sam rabat komuś kto kupuje raz za kilkaset tysięcy miesięcznie komuś kto kupuje raz za 3tys zł.

Kyo jak nie rozumiesz tak podstawowych rzeczy to nie dziwię się że ACTA jest złe bo złe ale nie wiesz dlaczego.

I to jest patologia stworzona przez lobby. Ten proceder oczywiście ma miejsce i temu nie zaprzeczam.
Bo co ma Mirek do powiedzenia? On produkuje coś? Nie. Jego dupa zależy od Jasia.
Andrzejek idzie do Jasia i najczęściej jasio mu sprzedaje po 50gr. Wiele razy andrzejek tak robił i kupił rzecz bezpośrednio od producenta lub hurtownika, im bliżej źródła tym taniej oszczędzając często połowę.

Idź do sadu i kup jabłek a idź do zieleniaka. Zobaczysz te zależności na najprostszym przykładzie.

Często też koszt produkcji wynosi x a koszt w sklepie x^3, producent sprzedaje pierwszemu ogniwu po 2x .
To producent ma zarabiać, bo on wytwarza. Pośrednik co najwyżej jakieś drobne procenty, nie krotności.
W praktyce jest odwrotnie i to jest chore.



Jak wolisz zapłacić 1,50 u pośrednika zamiast 1zł u producenta, to nie dziwię się że nie rozumies istoty ACTA.
W dodatku popierasz jakieś patologiczne twory rynkowe.

Jak będziesz chciał kupić coś, to daj mi znać, kupię to, zrobię ci narzut 30% i sprzedam. Będę do przodu 30% nie robiąc praktycznie nic a Ty będziesz zadowolony bo zapłacisz więcej, ok?

Kyokushin, to jedź sobie do Warki po jabłka, zró 140km autem zamianst kupić na bazarze od pośrednika. To będzie patologia. To i Twoja logika.

Rozumiem że dla Ciebie jest nielogiczne że komuś kto kupuje więcej daje się lepsze ceny. Te sprawy są dla Ciebie obce to nie wchodź w dyskusję po prostu.

NAPISZĘ PO RAZ KOLEJNY ŻE NIE RAZ U POŚREDNIKA JEST TANIEJ NIŻ U PRODUCENTA. Dałem 2 przykłady wyżej. Przeczytaj ponownie.

Kolejny przykład: Idż sobie do Boscha i kup aku. Zobacz ten sam aku w hurtowni motoryzacyjnej i MAkro. Gdzie będzie taniej?

Nie, to nie jest moja logika i ci to napisałem. Nie przeczytałeś ze zrozumieniem.
Opłaci się to tylko wtedy kiedy pośrednik ma uzasadnienie - np jest tu gdzie ty, bo nie musisz jechac po jabłko do Kanady tylko maszje pod domem ....

Jak będziesz chciał kupić coś, to daj mi znać, kupię to, zrobię ci narzut 30% i sprzedam. Będę do przodu 30% nie robiąc praktycznie nic a Ty będziesz zadowolony bo zapłacisz więcej, ok?


Przecież ci pisałem po trzykroć, że wiem że tak jest i że jest to stworzona przez lobby patologia.
Ty w ogóle czytasz co piszę ja i inni czy tylko sam początek i koniec?

tak wcinając się w rozmowę dodam taką zastanawiającą mnie myśl,

wczoraj na YT słuchając swojej set listy miałem wszystkie numery, dziś wychodząc na uczelnie o godzinie 13tej też, a o godzinie 18-tej już nie mam kilku utworów. Przyjmuję to jako dziwny zbieg okoliczności, ciekawe co będzie za kilka godzin, jutro ?

Kyokushin, Co jest patologią? To że producenci dają niżce ceny dla marketów bo nie opłaca się np. SOny stawiać po 10 sklepów w kazdym mieście i lepiej dać dobrą ceną na 30 marketów? Gdzie tu masz patologię. Przechodzisz samego siebie.

A i może jeszcze jest jakieś lobby kablowe, w którym jest moja firma

co Twój post ma wspólnego z tematem??

To że jakaś hurtownia się 'obrazi'. Jak pójdę do producenta zamiast do niej
Czy to jest normalne Radek? Bądźmy ludźmi...

Przecież to tak działa, że idziesz tam gdzie jest taniej. Producent ci nie sprzeda - trudno - idziesz do hurtowni a nie do sklepu.

Prosty przykład, chcesz kupić AGD.
Idziesz do media i łykasz jak młody pelikan czy przeglądasz sobie ceny i kupujesz tam gdzie taniej?

Nie mówię ci że zależności jakiejś nie ma. Zależności są, ilościowe, etc.
Mówię ci że bardzo często, udaje się kupić dużo taniej od producenta, niż ma to nawet hurtownia, a pominąć finalny 'sklep' praktycznie w 80% idąc do hurtowni.

Pomijasz tylu pośredników ile się da i masz taniej. O to chodzi a nie o to żeby Ci udowodnić zależności które doskonale każdy wie że są i nie są zdrowe.

Jest też wiele innych powodów.Bardzo często koszt wytworzenia pojedynczej sztuki kiedy wyprodukujemy ją w dużych ilościach jest po prostu dużo tańszy. Czasami wielokrotnie. Do tego magazynowanie kosztuje. Sklepy, czy chociażby ludzie obsługujący klientów kosztują.

Jakąś firma zamawia u producenta 100 tysięcy czegoś za 100 tyś PLN. Fabryka produkuje i od razu wysyła. Nie magazynuje itd. Owa firma sprzedaje po 2zł/szt. Koszty transportu, magazynowania, sprzedaży + oczywiście jakiś zysk.

Producent ci nie zrobi 10szt. bo mu się to nie opłaca, gdyż kosztowałoby to powiedzmy 20k PLN, a u danego sprzedawcy zapłaciłbyś 20 zł.

Wszystko zależy od konkretnego produktu, ale produkowanie a dystrybucja to nie to samo.

Kyokushin, aco czy jest normalne że duży/dobry klient robiący obroty ma dobre ceny - tak to jest normalne że się dba o klienta, dzięki któremu ma się zyski. Całkowicie normalne.

Tak, ale jak producent ma mln sztuk w magazynie to może ci sprzeda 10 sztuk, bo je ma już wytworzone i sobie one leżą.

To producent ma dyktować warunki, nie pośrednik, że się 'obrazi'. Oczywiście że producent może sobie stworzyć taki proces sprzedaży że ci nie sprzeda, bo finalnie mu się nie opłaci bo nawet nie ma instrumentów żeby to zrobić, bo finalnie koszty obsługi dużych ilości są niższe niż jednostkowych.



Tak, z tym się zgodzę, ale nie wynika to z prostej linii z tego że pośrednik jest potrzebny tylko to osobna rzecz.

Radek, nie spieram się po to by się spierać i nawet częściową rację ci jestem w stanie przyznać, ale częściowej nie (tej większej części oczywiście )

Chcesz kupić auto, szukać sobie sam czy jedziesz do komisu?
Ja sobie szukam sam, bo poco mi komis, ja mogę kupić od razu od właściciela....