BMW Sport

Witam, od dłuższego czasu borykam się ze sporym problemem w moim bmw. Silnik M50B20 bez Vanosa 92r. Pali bez problemu, na zimnym ładnie pracuje i wkręca się na obroty. Wystarczy przejechać 2-3km by zaczął dławić się i strzelać w kolektor po łagodnym dodaniu gazu, dopiero po wciśnięciu go na maxa chwilka przymuleniu i przyspiesza normalnie kręcąc się do końca obrotów, zawsze jest ten sam schemat, praktycznie taka sama odległość i czas by silnik zaczął świrować. Na luzie to samo, nie równa praca jak by nie chodził na wszystkie cylindry. Wcześniej była założona zwykła instalacja gazowa, miesiąc temu zdemontowałem ją i wymieniłem świece, gumę przepływomierza, olej i uszczelkę pokrywy zaworów. Co prawda raz miałem wyszczał w kolektor dolotowy na lpg, ale po odłączenia przepływomierza silnik reaguje zmianą obrotów i druciki w przepływce są całe i na swoim miejscu. Przewertowałem parę podobnych tematów i wiem że ciężko określić jednoznacznie winowajcę całego zamieszania, ale chciałbym chociaż wykluczyć błędne tropy by nie wymieniać połowy silnika. Moje wnioski co do winowajcy:
- uszkodzona cewka (ale czy nie powinna także na zimnym silniku szwankować?)
- sonda lambda (po nagrzaniu podaje złe wartości)
- czujnik wałka rozrządu
- czujnik położenia przepustnicy
- pompa paliwa (podaje nie prawidłowe ciśnienie)

Byłem na kompie ale nie mógł się połączyć, wywalało jakiś błąd z połączeniem
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i podpowiedzi. Pozdrawiam.

To podjedź na inny komp, taki który połączy się i sczyta błędy, bez tego możemy strzelać w ciemno. Ja stawiam na sonde lambda

Pamiętaj że błędy się zczytuje na 2 pozycji stacyjki.

Obstawiam na 90% cewkę
pozostałe 10% stawiam na sondę.

Jeśli połączysz się z kompem to itak niebędziesz miał pewności będziesz musiał2x się podpiąć. Ponieważ jeśli uszkodzoną masz cewkę to sonda też błąd pokaże.

Jeśli ci wypadnie całkiem zapłon - taka charakterystyczna nierówna praca silnika takie telepanie. To odpinaj pokolei cewki. Jak zmieni się praca silnika po odpięciu to znaczy że cewka powinna być ok jeśli nie zmieni się charakterystyka pracy to znaczy że własnie ta cewka kuleje. Następnie aby potwierdzić winowajcę zamieniasz ją z tą która była ok i jak następnym razem znowu zacznie telepać sprawdzasz czy to znowu ta sama cewka czy ten sam cylinder .

Nie zawsze taka metoda działa, kiedyś w e39 po odpięciu uszkodzonej cewki mimo wszystko charakterystyka pracy nieco się zmieniłą ale zazwyczaj niema reakcji na odpięcie takiej cewki.

Minusem tej metody jest to że komputer zapisuje błędy na każdej odpiętej cewce więc jest to bardziej wskazane gdy wiesz ze nie dasz rady się pod kompa podpiąć

objawy typowe dla uszkodzonego czujnika wałka rozrządu. Sprawdź czy przewód przy wtyczce tego czujnika się nie ukruszył ze starości. Typowa przypadłość.

mialem identyczne objawy , tez w 320i. wszytko przez cewke. mysle ze to pownienes sprawdzic jako pierwsze. mi mechanicy zalecali wymiane silnika itd po wymianie cewki, wszystko chodzilo jak nalezy

Czy przypadkiem nie powinien mieć wtedy także problemów z odpalaniem ?

Dzięki wielkie koledzy za pomocne rady, wezmę się jutro pierwsze co za ściąganie tych cewek, mam nadzieje że to będzie to, tylko mnie zastanawia jeżeli to cewka to czemu ona nie kuleje na zimnym silniku zaraz po odpaleniu, tylko na ciepłym

Któryś z kolegów wyżej poszedł dobrym tropem i wskazał na czujnik położenia wałka rozrządu ale winny nie jest właśnie ten czujnik bo gdyby to on był uszkodzony to miałbyś spore problemy z zapaleniem silnika. Masz objawy takie jak ja miałem kiedyś w swojej E36 i skończyło się na wymianie czujnika położenia wału korbowego, a przez prawie miesiąc mechanicy i koledzy z tego forum doradzali różne różności wymieniać typu świece, fajki świec, cewki, sondę nie mówiąc już o silniku. A wystarczyło tylko czujnik położenia wału korbowego za 230 zł z Siemensa.

Prawdopodbnie w wyższej temp ma większe problemy z przewodzeniem . Cewki zazwyczaj po rozgrzaniu zaczynają kuleć.

Postaraj się ustawić z kimś kto ma silnik m50 i popodmieniać co nieco

człowiek się naszuka,jak w reszcie uda się znaleźć coś co się pokrywa to brak przyczyny,która powodowała problem,ehh dalej w kropce

Witam. Napisz jakiej firmy masz cewki, jeżeli są to Zundenspule, które były wkładane w początku produkcji to winowajca może być cewka. Potem zostały zastąpione cewkami beru(chyba od 1993r) gdyż były właśnie mocno wadliwe. Natomiast objawy uszkodzonej cewki to strzelanie przy wciśnięciu mocnym gazu tak do około 2500obr. Gdy nie pracuje wcale to jest muł, ale silnik powinien pracować w miarę równo jeszcze na pozostałych 5 cylindrach. Chyba że jest więcej uszkodzonych cewek.
Natomiast co się ma do czujnika prędkości obrotowej wałka rozrządu to sam czujnik może być sprawny, lecz izolacja na poszczególnych żyłach czujnik jest popękana i łapie błędne sygnały poprzez wilgoć która tam występuje. Miałem identyczny problem, odpalało auto spoko, po przejechaniu 2-3km muł, występowało spalanie stukowe, strzelanie w wydech oraz szarpanie. Przy mocnym wciśnięciu gazu na niskich obrotach auto chciało zwolnić, a nie przyspieszyć(takie było moje odczucie).
A co do podłączeniu do kompa to pojedź na innego jak koledzy radzą, bo często się zdarza, że nie wszystkie "fejsy" się łączą. Znam to z autopsji...

Prawdopodobnie masz coś z zapłonem... aczkolwiek ja miałem problem ostatnio w e39 tylko u mnie ciężko opdalał, pojawiały się strzały w kolektor i chodził jak na połowie garów przy wkręceniu na wysokie obroty było prawie dobrze u mnie się okazało lewe powietrze. U ciebie obstawiam coś z zapłonem, auto pod kompa, jak nie ma błędów trzeba po kolei sprawdzać...

Witam.
Odgrzeje troszkę temacik, bo nie chce zakładac nowego.
Panowie, sprawa ma się tak. Jestem świeżo upieczonym posiadaczem e36 m52b20, w hybrydzie (benzyna+lpg). Samochod podczas przyśpieszania ( DO okolic 3tyś) przerywa, tak jakby nie chodził na wszystkich garach. Wymieniłem świece, problem nie ustąpił ( jedynie przy 5,5 nie ma przerwania, tylko idzie do końca, wczesniej występowało ), ponadto szósta świeca, ta najbliższa od grodzi jest okopcona. Czytałem już trochę o tym i jeśli miałby to być czujnik położenia wału korbowego, bądź wałka rozrządu to chyba wszystkie albo też kilka by było okopconych, a u mnie jest tylko jedna. Spalanie wydaje mi się, że również nie jest złe, bo przy 240-250km przelatałem jeden zbiornik i gazu, tj ok 30-33L i jeszcze pozostało, ( 65% trasa, 35% miasto, zdarzyło się przegonić). Filtr powietrzny nowy. Dziś w trasie na gazie szarpał i przełączał w tryb awaryjny. Na benzynie również szarpie, może troszkę mniej, ale szarpie. Poza tym powyżej 3tyś samochod się budzi, pracuje równo i ma kopnięcie.
Podejrzewam, że jedna cewka siadła. Reszta świeczek wydaje się być w porządku. Jak sądzicie?