BMW Sport

Witam,

Felgi przed sezonem były malowane proszkowo, do tej pory wszystko było ok. Kupiłem sobie płyn, który dobrze sobie radzi z brudem na felgach, autoland atack. Na zdjęciach widać jak koła wyglądają po myciu . Nie da się tego wyczyścić w żaden sposób, próbowałem też dekabitem, chciałem spróbować pastą polerską, ale akurat nie mam na stanie.

Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć dlaczego tak się stało? Czy to wina malarza i złego pomalowania, doboru lakieru? Czy da się je przywrócić do poprzedniego stanu, czy czeka mnie ponowne malowanie? Wszelka pomoc mile widziana

Dziwne, bo wg mnie ten płyn jest bardzo słaby. Kiedyś kupiłem takiego różowego plaka to dopiero był kwas...


Ja bym próbował wypolerowac... Tylko ciekawe czemu tak sie stało ?

Ja bym próbował pastą polerską, bo jak pasta tego nie zedrze to już kapota i malowanie od nowa
Długo trzymałeś ten płyn na felgach zanim zmyłeś je razem z nim i brudem? Akurat używam tego płynu i nic złego się nie dzieje, ale od razu po spryskaniu czterech kół zmywam myjką na samobsługowej myjni (lakier mam oryginał na felgach).

Moim zdaniem za długo przetrzymałeś środek na felgach i poprostu brud się wżar,albo druga opcja robiłeś to na słońcu,pastą polerską np (Meguiar's Ultimate Compound) zejdzie miałem kiedyś tak samo.

Dzięki za odpowiedzi. Felgi popryskałem i od razu spłukałem więc czasowo ok, nie da się szybciej tego wykonać Myte w cieniu, ale przy temp powietrza 26 stopni, może to było przyczyną.

Kupię w pon. i spróbuję, może się uda

Dzis czyściłem felgi plynem do mycia silników (wnioskuje, że silniejszy) i nic sie nie stało... Srebrne aluśnie lakierowane proszkowo.

Mi się wydaje, że środek zbyt szybko wysechł. Weź go na patyczek nieco i spróbój wyczyścić 1cm^2. Oczywiście tym samym po popsułeś.

Felgi udało się odratować , nie dało się niczym odmyć więc zostały spolerowane. Najlepszy jest efekt ZMINIŁY KOLOR Fotki nie oddają tego w pełni, nie umiałem ustawić aparatu, ale na żywo wygląda bardzo fajnie. Oceńcie sami. Dziękuję za wszystkie rady!

ciekawa historia...
dobrze, że efekt Ci się podoba nie powiem... wygląda spoko, aczkolwiek takiego obrotu sprawy bym się nie spodziewał...

Jak dla mnie to zdarłeś bazę, która musiała nie być zabezpieczona bezbarwnym.

Musiałaby być na prawdę cienka, że zdarłem ją przy użyciu pasty Automax i kawałka starej skarpetki

No to teraz pytanie. Czy to w jakiś sposób zaszkodzi felgom, czy mogę tak jeździć?

Również jestem tego samego zdania, a to co widzisz to podkład. Coś nie tak poszło z tym malowaniem. Sam kupiłem felgi malowane proszkowo, a farba schodziła po przetarciu szmaty lub nawet zostawały odciski palcy po mocnym docisnieciu

polonez, teraz to jest chyba to co u Ciebie IMO magiczna skarpeta robi robote -_-

dziwne zeby tak zmieniły kolor,
ale wyszło na dobre, bo teraz jest świetnie

kolor lepszy jak ori

what the....