BMW Sport

WHY..????

tu mam przykładowe zdjecie i zaznaczylem gdzie wydaje mi sie ze to moze skrzypiec, moze odpowiednio wycieta guma i załozona pomiedzy te dwie sprezyny wyciszy to ocieranie jedej i drugiej o tą podkładke co jest w srodku i u dolu sruby regulacji.

tak wogole to dziwi mnie to ze wlasnie nie ma tam gum tak jak w orginale gdzie siada sprezyna.



zobacze to po niedzieli czy faktycznie w tych miejscach to trzeszczy. bo sama jazda na gwincie jest całkiem fajna o niebo lepiej reaguje na dziury w drogach.

Czy moze sie ktos wypowiedziec czy z tego zdjecia co przedstawiam, coś miało pozostać do nowego zawieszenia? te talezyki okragle miały byc zamontowane do gwintu czy nie ? bo tyle mi zostało ze seryjnego wyciagnietego zawieszenia.

Warto rowniez zwrocic uwage na gorne mocowanie amortyzatora czy pracuje bez oporow, czasami wskazane jest umieszczenie podkladki miedzy amorem a gornym mocowaniem. w skrajnych przypadkach sprezyna moze sie okrecac, zamiast mocowanie.

nie wiem czy to normalnie ale przy probie naciskania na błotnik od góry tak jak to zwykle bywa przy sprawdzaniu amorów (tak zwane hustanie auta) trzeszczy cały czas przy każdej pracy amora, tak mi sie wydaje ze trzeszczy ta guma co jest w środku amora i pracuje góra- dół na teleskopie te gumy strasznie cieżko sie przesuwały od początku ale nie znam sie na tyle by określic czy mają sie poruszać lekko czy nie.

zasugierowanio mi tez sprawdzenie lożyska i poduszki u góry ale nie chce mi sie wierzyc by mechanik mi to zle i wyrabane poskładał.

PROBLEM ROZWIĄZANY !!!

jak widać na tym przykładzie mowa o tym ze się nie smaruje amortyzatorów zostaje obalona.

Przyczyną tych zgrzytów były odboje gumowe w przednich i tylnich amortyzatorach wystarczyło od spodu i góry spryskać smarem białym w spreyu pomimo ze odboje z przdu były nowe strasznie cięzko i sucho pracowaly jak wtłoczylme od środka smar, byłem w szoku od razu przestało trzeszczeć, teraz w aucie jest cicho i żadnych dzwięków pracujacych amortyzatorów nie słychać.

Musze przyznać ze pochoponie oceniłem tą firme TuningArt Technix.

znów nasówa sie powiedzenie jak nie posmarujesz to nie pojedziesz... no i nie ma to jak samemu coś zorbic bo nawet mechanik na to nie wpadł.

Tak ze mam nadzieje ze post przyda sie innym na przyszłość

Taka pierdołka a tak sie przekładała na całość zawieszenia !!!.

dobrze że to tylko to

ja wciąż się waham pomiędzy FK AkStreet a TaTechnix/MTS

u mnie też zaczął skrzypieć gwint, po jutrze nasmaruje te miejsca to zobacze czy to minie.

ja jak na razie jezdze i jest cicho od tamtego czasu , teraz jestem zadowolony z tego gwintu.

heheh ,mam to samo -gwint na nierównościach..itp itd,spróbuje zrobic tak jak ty bo jest to denerwujace w nowym gwincie!!?

możesz mi rozwinąć odpowiedz:)bo mam ten problem że trzeszczy i mam podrapaną sprężyne.a wszystko wygląda ok(myślałem że to odbój mi dobija)
jak to poprawić

dziś chciałem podniść gwint..okazało sie... ...heheh
że jedna śruba odpowiadająca za regulacje gwintu jest wyrobiona i nie idzie jej odkręcić kluczem do gwintu
czypo wykręceniu całego amora mogę jakoś tą śrube przekrećić i podnieść gwint??
przerabiał ktoś taki temat?

Mówisz o tej dużej nakrętce regulacyjnej? Jeśli tak to wyjmij amora, na imadło, zalej odrdzewiaczem jakimś i próbuj obrócić, jak kluczem nie idzie to spróbuj np kluczem do rur a jak to nie pomoże to trzeba rozebrać amora, ścisnąć sprężynę i odkręcić poduszkę, zdjąć sprężynę i wyczyścić i posmarować gwint, rozruszać i powinno hulać.

tak,o tej regulacyjnej nakrętce,jest poprostu zapieczona po zimie bo w aucie jest od pół roku,zrobie jak pisałeś na jakiś odrdzeiacz,poczekam troche i najlepiej wezme jakiegoś francuza,żabke i powalcze jak nie to na imadło,musi puśćić,

oprócz tego gwint delikatnie wydaje takie skrzypienie na nierównościach bede chciał go nasmarować tak jak kolega wyżej to opisał na zdjęciach,myśle że pomoże

Musi puścić, niema opcji, łaski nie robi, jak nie to jak mówię, rozbierz amora, wtedy będziesz mógł wyczyścić gwinty dokładnie i wysmarować. A odboja też posmaruj, może skrzypieć.

no i poszło lekko nie było,gwint ma pół roku a zapieczony jak stary zapiecznik
jeden amor musowo był wykręcać..ale zrobione ,potraktowałem go smarem miedzianym,,dodatkowo nasmarowałem mu te części gdzie amor pracuje i trzeszczał,zgrztał tak jakby
Gwint poszedł sporo w góre ,bez problemu bede mógł już jeżdżić tam gdzie wcześniej ocierałem podwoziem..nie lubie sie modlić podczas jazdy itp.,no i manewrować moge swobodnie bo wcześniej opona tarła przy max skręcie o rant nadkola
Obecnie auto jest niżej niż seria,prześwit miedzy oponą a rantem nadkola jest dość nieduży
wygląda lepiej od serii i jeżdzi sie nim swobodnie,i tak zostanie.Amen

U mnie też skrzypiało w tylnych amorach TA,problem był w górnych ich mocowaniach skrzypiała ta guma troche smaru w spreju i po klopocie

dokładnie jest ok trza smarować chłopy,trza smarować