BMW Sport

witam
czy ktos kiedys gdzies probowal/wygluszyl dzwiek silnika wysokopreznego?
wiem, ze maska raczej nie wystarczy, trzeba by wygluszyc blotniki, myslalem nad zdjeciem ich i wytlumieniem od srodka, zeby bylo schludnie+ maska, mata+ oryginalne wygluszenie, ale czy ma to sens?

wewnatrz absolutnie nie slysze zadnych dzwiekow, nawet wydechu z mg- tutaj sobie chlopaki poradzili, ale na zewnatrz wydaje mi sie, ze moglo by byc ciszej...

Osłone pod silnikiem też bys musiał wyciszyć.

nic to nie da. nie ma sensu.

Chyba nie chcesz powiedziec ze wstydzisz sie ze dieslem jezdzic... Jak czesto jezdzisz swoim autem bedac poza nim, to moze i warto

jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma hehe

nie dziwie się że nie słyszysz wydechu w aucie osobowym jak masz silnik od traktora

w środku głośno? - zmień gnojaka na benzyniaka czyli swapik

puknij się gościu PrezeSss wg mnie mod jest bez sensu. Musiałbyś wygłuszać błotniki i osłonę pod silnikiem, no i oczywiście poprawić wygłuszenie maski. A z praktyki wiem, że to nic nie da. Diesel musi sobie poklepać

Miałem dokładnie ten sam pomysł
W środku kompletnie nie słychać parkotania ale mnie jako przeciwnika diesli denerwuje parkot diesla na zewnątrz zwłaszcza,że e92 tak jak i twoje e90 jest dość fajnym autem i trochę ten dźwięk nie pasuje.
Nie chodzi o wstydzenie się diesla wiadomo musi parkotać tylko niestety ale silniki N47 mają słabe wyciszenie i parkotanie słychać dość mocno stojąc obok auta zwłaszcza z prawej strony. Porównując do innych nowszych aut gdzie często dźwięk jest mocno wyciszony i głuchy tutaj BMW się nie popisało. Po otworzeniu maski nie wiele się zmienia co świadczy o słabym wyciszeniu. W większości nowych aut komora jest "szczelna" i fajnie wycisza klekotanie tutaj niestety nie. Moim zdaniem nic z tym zbytnie nie zrobisz,żeby było estetycznie za dużo jest tam miejsc do uszczelnienia a i tak mam wrażenie,że najbardziej dźwięk ten słychać z wydechu

Snorkel i pod wode

Kilka lat temu był program o Łoplu Omedze w którym nie mogli uspokoić silnika 2,4d. Tylko tam chodziło o dzwięk w kabinie. Zastosowali dokładkę na wydech która powodowała inny (dodatkowy) rodzaj dzwięku. Jak te dzwięki się nakładały to uzyskali sporo decybeli mniej. Pamiętam że w klekocie zeszli na sporo poniżej 70dB. Nie mogę tego znaleźć na necie. Program był w połowie lat 90 na RTL albo RTL7

Nie pamiętam dokładnie o co chodzi, ale chyba o tworzenie dźwięku w przeciwfazie czy coś takiego, co powoduje, że ludzkie ucho nie słyszy dźwięku silnika. Ale nie wiem czy to dokładnie tak, w każdym bądź razie może kogoś naprowadziłem na odpowiedni tok myślenia

a co zabolała prawda? samochód o charakterze sportowym a silnik z traktora , ciężarówki i wszelkiej maści innych ciężkich sprzętów i niestety nic tego nie zmieni, osiągami tez benzyny nie przebije (nawet w kosztach użytkowania wychodzi drożej)

Mysle ze juz czas zamknac temat.

Jak 320d przebija 325Ci to czego chcieć więcej
Ty widzę kolego masz problem z dieslami ja w sumie też bo nie lubię tych silników ale w tej chwili ma to sens.
Przykład mojego auta 6.9-7.2 do 100km/h max 245km/h z górki 250 przy średnim spalaniu 6,5L benzyna po 6zł czasy ciężkie dla ludzi, którzy więcej jeżdżą zostaje lpg lub diesel niestety.

Są specjalnego rodzaju powłoki wygłuszające nie wyciszające a wygłuszające , mam zamiar się zabrać za ich temat niebawem W publikacji którą dostałem ciekawie wyglądało to , jak coś więcej będę wiedział to się podzielę.

Wg mnie gra nie warta świeczki.

kiedyś okleiłem matami bitumicznymi maskę w swoim audi 80 b3 1.9d i powiem szczerze trochę to wyciszyło auto z zewnątrz. Tylko masa maski zwiększyła się o jakieś 4-5kg... Kolejnym problem jak wygłuszysz cała komorę może być wzrost temperatury silnika... w moim przypadku silnik znacznie szybciej się nagrzewał ale to było 15 lat temu więc trudno przewidzieć co będzie się działo w nowoczesnych autach.

porównuj dwa auta w tej samej budzie o tej samej mocy i tej samej masie z silnikami doładowanymi albo bez doładowania - diesel zawsze w takim porównaniu powie swoje klasyczne kle kle kle

a porównanie wolnossaka z doładowanym tak trochę niebardzo

koszty utrzymania też są wyższe nawet nie biorąc pod uwagę wyższych kosztów zakupu

Nie da się porównać doładowanych do doładowanych bo nie ma doładowanych 2.0 w E90/91/92
Idąc twoim tokiem rozumowania koszty utrzymania doładowanej benzyny są na tym samym poziomie co doładowanego diesla.

A co do kosztów swoim dieslem od kupna zrobiłem w 4 miesiące 12000km przy średnim spalaniu 6.8
Średnie spalanie benzyny o podobnych osiągach to około 12L.
Różnica to 5L na 100km. Średnia cena PB w tym okresie to 5.7 x 5L różnicy = 28,5zł/100km do tego dochodzi różnica ceny 20gr z pozostałych 7L między benzyną a ON czyli dodatkowe 1,4 co daje 30zł/100km.
Na te 12000km różnica w cenie paliwa to 3600zł w skali roku utrzymując te same przebiegi w sumie małe jak na diesla wyjdzie
36000km a różnica w kosztach paliwa wyjdzie 10800zł. Nawet niech stanie się najgorsze i silnik padnie to na allegro jest kilka stron w cenach ok 3000zł z gwarancją itd
Średni przebieg diesla to ok 50tyś rocznie więc różnica ok 15tyś na rok.
Jeżeli chodzi o auto dla funu diesla nie akceptuję ale jeżeli ma to być auto do pracy/działalności firmy itd niestety w dzisiejszych czasach kalkulacja jest nieubłagana. Ja mimo wszystko wolał bym LPG od Diesla niestety w E92 nie ma sensownego silnika do którego można założyć LPG a zresztą szkoda do tak młodego auta z dwojga złego lepszy jest już chyba diesel.