BMW Sport

Ja polecam to; http://moto.allegro.pl/turbinka-biturbo ... 17850.html I jeszcze zostanie na dobrą flaszkę

nie przesadzaj bi turbo może go zabić na dzień dobry taki przyrost mocy

Panowie, po co się produkujecie? przecież gościu nie postawi pierwszego kroku to tak jakbym ja pytam jak podnieść moc w "moim" Fordzie Mustangu Boss 302. Zejdźmy na ziemię. Turbo, kompresor czy nawet swap trzeba zrobić z głową, a przede wszystkim z kasą. Dziękuję

Ale ten koleś to chyba na poważnie chciał sobie za te 3 tałzeny nadmuchać...

no to sobie nadmucha tym biturbo co tu podlinkowano

Myśleć to można... marzenia nie kosztują. Co najwyżej ich spełnianie

Jak komuś sie nudzi to mam coś do poczytania
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?p=83076 od 8 strony

Haha, idąc tym tropem można stwierdzić, że 540i sobie nigdy nie kupisz i już zostaniesz w kasztaniastym garbusie... Lubię takie podejście, ja nie jestem w stanie to i nikt inny Trochę więcej wiary w ludzi

To już mniej moja 2 litrówka paliła
I nie musiałem się wstydzić jadąc tym:

powiem tak Adam 94 od dłuższego czasu perodujesz jak to łatwo zrobic turbo i że się da no to zrób i nam pokaż bo na razie jak dla mnie tylko gadasz i nic po za tym zrobisz co mówisz zrobię pokłon i przyznam Ci rację a jak na razie jesteś dla mnie zwykłym bajkopisarzem i tyle

jakby turbo było takie proste i tanie sam bym dawno miał kompresa czy turbo liczyłem sobie juz dokładnie koszty jednego i drugiego bo mam jobla na punkcie KM i Nm i taniej wychdozi np u mnie swap na S62B49 niż turbo potencjał też większy

Zdzira 850I, Niestety trudniej od włożenia turbosprężarki jest znaleźć wolne środki. Miało być w tym roku, może będzie w następnym. Ja przynajmniej posługuję się jakimiś argumentami a nie jak większość tu, nie bo nie i ch***...

ja nie pisze nie bo nie i ch** ale jak dla mnie zbytnio upraszczasz ten proces włożenie trbo tak żeby to miało ręce nóżki i do tego było bezawaryjne w codziennej jeździe to proces na który w silniku R6 trzeba wydać gdzieś około 15-20k a robienie tego na używanych gratach już w ogóle do mnie nie przemawia po prostu lubię coś robić solidnie a nie na odwal się

Ze strony wcześniej

Czyli jak by nie patrzeć jakaś konkluzja jest

Jeśli nie przemawiają do ciebie używane części to okej. Choć w takim razie czemu kupiłeś stary używany samochód w fotel którego pierdział jakiś Helmud? Ja nic złego w używanych częściach nie widzę, jak jest zdrowy silnik to spokojnie wytrzyma nie najwyższe doładowanie. Inne części? Wszystko da się sprawdzić przed kupnem, jeśli w tym momencie jest w dobrym stanie to raczej nie ma prawa się psuć w najbliższym czasie a jeśli jednak, trudno... Jak dla mnie jednakowe ryzyko awarii jak w starym dizlu. Większość problemów przy takich projektach pojawia się gdy ktoś szuka coraz więcej i więcej mocy. Znając umiar i robiąc wszystko z głową nie widzę problemu dlaczego cokolwiek miało by się psuć. Dalej twierdzę iż da się tanio i dobrze, mam nadzieję tą teorię skonfrontować z rzeczywistością w niedalekiej przyszłości. Z dokładnym co do grosza podsumowaniem

samochód kupiłem używany bo taki mi sie podoba i wiem, że jego trwałość jest sporo większa jak nowych aut do 100 tys złotych natomiast ma on obliczoną trawłość w sensie silnik na moc około 300KM podnosząc moc kompresem do około 400-500KM stawiam, że jego zywotnośc spadnie gdzieś o 50% i nagle się okaże że nie jest juz bezawaryjny bo te swoje 50% przebieg już ma ten motor pewnie dawno za sobą a tego chcę uniknąć po drugie co do komprersa są tu osoby co to mają lub miały i skoro santino i forest stwierdzili, że to mało to wg mnie są odpowiednimi wyroczniami z racji posiadania takich projektów

Panowie koleś porostu nie zorientowany, a Wy po sto kroć razy się powtarzacie post po poście co jeden to lepiej...

Da sie zalozyc kompresor byle zeby byl w auie za 3 tys zl ale czy to ma sens ?? O ile prędzej nie zabijemy silnika zbyt mala wydajnością wtrysków czy tez sie cos posypie z tak zwanego domowego strojenia gość będzie miał nauczkę na przyszłość ze jednak nie da sie w pełni doładować silnika za 3 kola i następnym razem przemyśli posty pozostałych kolegów z forum

Da sie ale trzeba sobie odpowiedzieć czy nie warto dozbierać hajsu i poczytać ludzi którzy przetarli pierwsze kroki

3 tys to musialby byc taki pelny home made ale z tego co widze raczej wiem ze nie ogarniesz tego, bo widac ze twoja wiedza jest malo wystarczajaca bo gdyby byla wieksza wiedzialbys ze zakup kompresora, icka, rurek, silikonow i zaworu ktory nie jest obowiazkowy to zdecydowanie za malo

z takiego samego silnika co masz robie wlasnie strokera na 2.8 z podwojnym vanosem radze tobie zrobic to samo a uzyskasz moze ponad 220 km (ja z wydechem celuje na wiecej) lecz ja robie to sam i 3 kola powinno tak mysle starczyc chodz licze ze raczej przekroczy budzet

witam mam takie nie typowe pytanie ale tylko z ciekawości
1.w bmw m50b25 bez vanosa silniki są wytrzymały na kompressor bez kucia silnika ?
2. jak jest kolektor ssący i tylko dać tam kompressor i nic więcej będzie narost mocy ?

hah kolego zalzoenia kompresora wiaze sie z wieksza iloscia czynnosci poczytaj na forum jest duzo tematow

co do silnika m50 nv to ma najgrubsze korby wiec w zasadzie najlepszy na doladowanie bo wieksze doladowanie wytrzyma wiadomo ze jezeli myslisz o meskim doladowaniu trzeba zakuc

czytałem ale sie chce dowiedzieć czy sam kompressor coś da mocy bo nigdzie nie pisze wiec napisałem tu i czekam na odpowiedz

" Fakt faktem jeździło to już trochę lepiej od seryjnego m50b25 ale chlało jak amerykańskie v12 i nie chciało zbytnio chodzić na jałowych" - cytat gości, który stworzył coś takiego. Podobno same graty kosztowały 5,5k ale w 2009 r.
http://www.turbobmw.pl/viewtopic.php?f=3&t=298 tutaj drugi projekt cytowanego, nie przejrzałem jeszcze nie wiem jaka moc.
http://driftforum.home.pl/viewtopic.php?f=14&t=2368 - projekt coela, co prawda m50b28 ale ładnie wszystko opisane co i jak chociaż nie był na hamowni
był jeszcze m50b25 z m62 na Syndykacie, ale nie mogę znaleźć tak na szybko
pozdro