BMW Sport

Posłużę się przykładem kolegi Idzika który ma M3 e46 i przejechał nim ponad 100k km po drogach i torach. Samochód poza standardowymi wymianami części eksploatacyjnych (zawias, hamulce) jest cały czas bezawaryjny a silnik do dziś nie bierze oleju. To tyle co do tego awaryjnego silnika. Aktualne V12 jest doładowane i strasznie dobajerzone. O tylnej osi skrętnej nawet nie wspominam. Jak dla mnie w takiej nowej 7er jest dużo rzeczy które mogą się popsuć. Co oczywiście nie znaczy że muszą.

Wracając do tematu awaryjności mojej eMki to chciałbym zauważyć że serwis który zajmował się moim samochodem od dłuższego czasu nie potrafi naprawić nowej 7emki Gudzowatego. Ciągle pali mu się kontrolka silnika. Podejrzewam że jakby się zainteresować to znalazło by się więcej przykładów ich niekompetencji.

olko, piszesz dokładnie to samo co powiedziałem. M3 nie nie nadaje się do jazdy na codzień, tylko trzeba zadać sobie pytanie czy warto za to tyle dopłacać.

Co do tego bezawaryjnego silnika zobacz na mobile ile m3 e46 ma dopiske ATM(wymieniany silnik) a o 760 chodziło mi o E65/66, wiem, że F01 jest już w bi-turbo- najwyższa pora nie zmienia to faktu, że silniki uturbione fabrycznie są trwalsze niż te które uzyskują moc z wysokich obrotów. Sam miałeś sporo problemów z tym autem i nie wiem czemu tak bronisz jej bezawaryjności. Ja tu nie chce nic wmówić, ale to jest fakt, że te silniki się psują poprostu a jeżeli chodzi o serwis to warszawa nie jest odosobniona, Mki nie są najłatwiejsze w serwisowaniu. Przykładem mój znajomy turek z berlina który po kupieniu M3 zajeździł w niej smg w 2 tygodnie. Nie wchodził wsteczny i skrzynia szarpała niesamowicie przy zmianie biegów. Auto stało w BMW miesiąc, za nic nie mogli znaleźć co jest przyczyną, aż w końcu ich jedyną solucją była wymiana całej skrzyni... Chyba nie musze pisać jaki był koszt tej operacji a był to serwis http://nl-berlin.bmw.de/de/nl_berlin/de ... ntact.html bardziej oficjalnie i autoryzowanie się nie da

ooooooooo gosciu ale mnie rozbawiles popoludniu mam takie smutne zycie ze az sie napije dzisiaj
napewno mam ciekawsze zycie niz ty hehehe

Tylko nie wyglądaj na podjazd sąsiada bo się jeszcze okaże że kupił córce nowe Beem i cię krew zaleje. Cały dzień zepsuty...

no co ty wezme sie wtedy za córke

Kostek, nie rób jaj, jakoś marnie widze że Focus mógł robić to, co Mka na torze No chyba filmików nie musze tu wstawiać


Nieprawda


hehehe Olko, wierz mi, że nie masz wiedzy żeby tak mówić.
Wczoraj u siebie zrzuciłem dekle zaworowe, napinacze, krzywki, łańcuch, wszystko lustereczko.
Sprawa się rozbija o co innego niż Ty piszesz....
Silnik by spokojnie tyle przejeździł ile chcesz, sprawa rozbija się jednak o samo jeżdżenie.



Gwarantuje Ci, że jakby 760Li było "weekendowe" to bardzo szybko byłoby zajechane


Nie mów hop, poczekajmy trochę jak minie pare lat eksploatacji.
Turbo = większa komplikacja osprzętu i urządzeń towarzyszących.


Olko, nie znasz Kostka, i wierz mi, że nie wiesz po co ludzie mają M3
Ja nawet kurde powiem, że im bardziej jest on weekendowy, tym bardziej ma ciężki żywot.
A jest to naprawde kawał ciężkiego żywota hehehe


Bo ludzie dostają po prostu małpiego rozumu w tym samochodzie...

Podsumowując, to wydaje się Tobie, że taka M3 to ma silnik który musi się zepsuć, i w sumie to nienadający się do jeżdżenia.
Nikt jednak nie wypuścił silnika który by był taki awaryjny. Te wszytskie technologie typu wzmacniane elementy napędu, kucizna, specjalne kształty tłoków etc. ma swój sens.
Ino pozostaje kwestia życia i użytkowania tych samochodów, a o tym niestety nie wiesz, bo miałbyś jasność jak temat wygląda

przeczytałem temat od deski do deski... jestem pod wrazneniem. zrobiło je na mnie to Beem i hajs wydany na nie. ja tez nie wiem i wiedziec nie chce, byłoby mi szkoda patrzeć nawet na cudze auto, jak jest strasznie butowane kostek_ja, moze zapodaj jakis filmik jak ta maszyna startuje

A do czego sie buduje auta sportowe?...do jezdzenia 300m do sklepu osiedlowego po bulki

Dla handlarzy z Allegro jest inna definicja.Czy auto sportowe,kompakt czy limo to zawsze służy do jezdzenia przez Omę do kościoła i do Opy na cmentarz.Sorki za OT.Nie mogłem się powstrzymać.

no niby na tor i do butowania ale mimo wszystko troche szkoda tak namietnie upalac i upalac

Oczywiście porównuje 100% możliwości focusa z 100% procentami możliwości eMki (zakładając że potrafię te 100% wykrzesać) i porównuję wyłącznie wytrzymałość silnika, gdyż w mojej eMce nic innego się nie psuje.

Jeżeli porównamy jazdę po torze to zauważmy że silniki pracują prawie cały czas na najwyższych obrotach i jeżeli tylko jest to możliwe na pełnym obciążeniu. Co ciekawe trzeba zauważyć że Focus który jest wolniejszym samochodem w porównaniu do eMki więcej (i dłużej) przyśpiesza a mniej hamuje, a do tego z faktu że przejechanie takiego kółka zajmuje więcej czasu to jest wystawiony na pełne obciążenie zdecydowanie dłużej od eMki.

Teraz porównajmy jazdę po autostradzie. Na wstępie chciałbym zauważyć że Focus zrobił znacznie więcej kilometrów na autostradzie niż eMka gdyż ta była wówczas z reguły nie sprawna. Do tego zauważymy na jakim obciążeniu i obrotach musi wówczas jechać silnik (oczywiście mówimy tu o moim stylu jazdy). Emką jadę >200 km/h niemalże przez cały czas (oczywiście jeżeli warunki panujące na drodze mi na to pozwalają). Wówczas gaz wciskam do końca jak przyśpieszam i mam wciśnięty do połowy jak utrzymuję prędkość. Obroty są wówczas między 4 a 6 tys obr/min (zauważmy że odcinka która ma zapewnić bezpieczeństwo silnikowi jest przy 8 tys obr/min). Natomiast jazda Focusem wygląda tak że gaz trzymam w podłodze (poza momentami kiedy hamuję) i jadę 180-210 (w zależności od ukształtowania terenu) na właściwie maksymalnych obrotach.

Teraz zerknijmy na serwisowanie samochodu i ogólnie na użytkowanie. Emka na zimno użytkowana bardzo delikatnie. Dopóki zarówno temp. płynu chłodniczego jak i oleju nie znalazła się w granicach optymalnych, gaz był zawsze używany jak najdelikatniej a obroty max 3 tys, a maksymalny bieg to 4. Zdarzyło się może z 2-3 razy że gaz został dociśnięty mocniej a obroty zawędrował do 4 tys gdyż zaistniała niespodziewana sytuacja drogowa. Olej (10w60 czyli dedykowany do sportu) był zmieniany (a w każdy razie zlecałem to w ASO) co maksymalnie 12k km, a z reguły między 7 a 10. Focus na zimno ja też nie katuję, chociaż specjalnie nie przeżywam. Ojciec czasami mu na zimno dołożył gdyż przywykł do trochę szybszych samochodów. Olej (jakiś zwykły, pewnie 5w30 i pewnie maksymalnie pół-syntetyk) zmieniany tak jak zaleca Ford (nie pamiętam teraz co ile, ale co najmniej 20k km) i to z jakimś mniejszymi bądź większymi opóźnieniami.

Efekt? Obydwa samochody mają podobny przebieg, ale eMka ma już trzeci silnik który już jest w złym stanie, a Focus miał wymieniany tylko jakiś uszczelniacz.

Co do filmików to wybacz, ale w moim odczuciu to te filmiki w którym robię dużo dymu (innych osobiście nie widziałem) jedynie wyglądają na jakieś straszne użytkowanie, a samochód bardziej obrywa podczas jazdy na czas, która wygląda słabo. A jeżeli chcesz powiedzieć że samochód niemalże stoi więc silnik nie ma odpowiedniego chłodzenia to zauważ że po to właśnie ma ten wielki wiatrak między chłodnicą a silnikiem i jakoś temp. wówczas były w normie, więc na pewno go nie przegrzałem.

Dziwny jesteś Boogie
1. napisałem, że dla mnie nie jest to samochód do bicia kilometrów, więc co mi piszesz, że to nieprawda?
2. co mnie obchodzi, że u ciebie w M5 jest wszystko ok, skoro mowa tu jest o M3. Są to dwie zupełnie inne konstrukcje i nie wiem co to ma do rzeczy? Mowa tu o M3. To, że masz M5 i cie pokazali w top gear wszyscy wiemy
3. nie wiem po co ktoś by miał używać 760 do weekendowego katowania... a 250 po autostradzie to myśle, że by mogła jeździć co weekend 1000km i nic by jej nie było- po to jest
4. wiem po co ludzie mają M3, znam ludzi którzy mają M3 i wiem, że używają ich do różnych celów...

Wiem też jak ja bym jej używał. Jestem realistą. Codziennie by dostawała w dupe, bo do tego poprostu jest i po to bym ją miał, żeby ładować! I dlatego twierdze, że prędzej czy później nie wytrzymał by tego silnik bo nie jest stworzony do tego żeby mieć mega przebieg tylko do tego żeby zapier
Podsumowując stwierdzam, że za bardzo się wczuwasz w M-znawce, ja wyrażam tylko swoją opinie na temat M3 e46 ogólnie a ty mnie atakujesz twierdząc, że nic nie wiem. Uważam też, że prawdopodobnie jeździsz jak taksówkarz mająć takie tezy
pozdrawiam

I właśnie moje wypociny tylko o krótkich żywotach S54 i prosze ! Info z pierwszej ręki! 3 silnik, i już w złym stanie o silnik dbane, a auto użytkowane z godnie z przeznaczeniem- ładunek gdzie się da tylko o to mi chodzi- auto użytkowane zgodnie z przeznaczeniem- mega mega koszty. Przy moich przebiegach i jeździe silnik by był częścią eksploatacyjną
Kostek niezłą wczute dałeś z tym porównaniem

Piękna

olko, ja mam trochę inną teorię powodów psucia się moich silników, a dokładnej zły montaż i serwis. Myślę że mam do tego porządne podstawy, ale do czasu zakończenia walki z serwisem nie chcę pokazywać kart. W każdym razie odradzam serwis Inschape w Warszawie. Nawet do wymiany klocków.

W innych znanych mi M3 silniki jakoś nie padają co chwila. Podałem przykład kolegi Idzika, którego eMka jest właściwie bez awaryjna, a nie jeździ nią 50 na godzinę po bułki

Lubię czytać ten temat

Wszystko ładnie pieknie tylko że to porównanie nie bierze pod uwage tego, co wynika z mocy M3, mianowicie stromości zjawisk.
A dokładniej mówiąc, nagłości występujących sił i przeciężeń.
Co z tego że Focus sie bedzie kręcił dłużej na max gazie, jak stromość zjawisk mechanicznych będzie prawie zerowa.
Ponieważ grawitacja, przy czym siły odśrodkowe, są takie same dla każdego, tym samym M3 bardziej dostaje fizycznie, bo w nim silnik gwałtowniej pokonuje bezwładnościi, szybciej zmienia obroty, bardziej targa przeniesieniem napędu itp.
Naprawdę tak nie można porównywać, bo Ikarus V8 non stop jeździ na max gazie, obroty max ma ze 2000 obr. a jeżdżą one od 30 lat po ulicach....
Co innego jak na torze Mka przez 5 godzin jest non stop jeżdżona na maxa, a co innego jak Focus mialby tak jeździć.


nic takiego nie chcialem napisać
Chociaż to tez swoje robi, wolne latanie i smażenie, na samo przeniesienie napędu.



Pewnie
a to co poniżej to ja popisałem hehehe









Bzdur popisałeś z sufitu, opinie sobie zbudowałeś, bo pewnie znasz sie na ekonomii, na skokach narciarskich, to czemu i nie ma M3



a skąd taka to wiedza, że inne konstrukcje ?
Do rzeczy ma to, że auto nie jest nowe, łatwego życia pewnie nie miało, a jednak jakoś się nie rozpada.


Co tam, gul skoczyl ? Załatwić Ci sesyjke ?



NIe lepiej sobie pistolet kupić, i jego ładować ?


Tą myślą niewątpliwie powinieneś podzielić się z jeszcze szerszym greium


POdsumowawszy, stwierdzam że opinie Twoje to takie konfabulacje nastolatka na temat F1
Jak będziesz używał Mki na codzień, jak ja, pogadamy. Na razie mamy folklor, osobnik bez wiedzy, STWIERDZA że za bardzo bronię Mek



Dobre...
A skąd masz coś wiedzieć, z AutoŚwiata ?
Pewnie że nic nie wiesz, nie trzeba być do tego znawcą żadnym żeby to stwierdzić.


I jak zwykle masz racje


Daj już spokój
NIe znasz auta, nie znasz Kostka i na tym zakończmy.

Czyli twoim zdaniem BMW zrobiło bubla? Bo nie wiem jak to inaczej interpretować. Oczywiście że w układzie napędowym M3 działają większe siły, ale samochód powinien być tak skonstruowany żeby to wytrzymywał. Z jakiegoś powodu kosztuje tyle pieniędzy zarówno w zakupie jak i serwisowaniu. Chyba że uważasz że po to kupuję samochód do szybkiej jazdy, samochód który "urodził się na torze" (jak głosi BMW) żeby nim jeździć jak emeryt. Bzdura.



Jakoś nie przypominam sobie żebym jechał więcej jak 5min na maxa, ale OK.


Myślę że nie ma co dalej dyskutować bo to i tak się skończy taką odpowiedzią.

W tym wątku jedna osoba twierdzi że Mpower to bubel, i nie ja hehehe
Poczytaj jeszcze raz co napisałem.


Energie nie rosną liniowo, dlatego jeżdżący na max Focus, to nie to samo to jeżdżąca na maxa M3.


no pewnie, i w sumie to nie za dobrze jest przekraczać 3 tys obrotów

Boogie raczej R6, V8 tam nie bylo.