BMW Sport

W koncu bedzie mozna wlac płyn bez lejka i wielkiej ekwilibrystyki .





Dorobione mocowania pasów dolnych wewnetrznych z obu stron.



Obspawane usztywnienie mocowania wahaczy. Nie za pieknie wyszlo, ale juz wczesniej było tam połapane i wyszedł taki misz-masz, troche punkcików troche ciągłych spoin.



Usztywnienie nad kolumne kierownicza.



W miedzyczasie dotarł nowy filtr paliwka.



Kolumna kierownicza była wyregulowana na podkładkach - a co za tym idzie szpilki były troche za krótkie.





Wstepne przymiarki.



Potem demontaz, szlifowanie do golej czystej stali i cynk od wewnatrz .



Było.



Jest.



Mocowania wahaczy przednich takze obspawane.



Do auta powroci klasyczny reczny na linke - jesli linka nie bedzie kolidowac ze skrzynia ...



W koncu mozna sie wyspawac .







Teraz pedały napewno nie będą "pływać" .



Było.







Jest.



Pedałki rozebrane do zera, ida do czarnego proszku. Jak i wiele innych czesci.



Wieksza i równo zamontowana płytka pompy sprzegła.



Bagol skonczony.





Jako ze prałem inny samochod, a fotele choc maja nieco ponad 1/2 roku to juz zdarzyły się troche przybrudzic . W niektorzych miejscach szła brazowa pianka.





Jesli chodzi o mocowanie zegarów to była taka rzezba ze zal gadac. Cud ze sie to wogole trzymało. Z jednej strony zagieta blaszka, z drugiej krzywo wkrecony wkret.

Co do samych zegarów to daszek zostanie oklejony nowa eko-skora (bo teraz bylo to zrobione tragicznie) i najprawdopodobniej poflokowany na czarno. Oprawa zostanie pomalowana na czarno.



Teraz sa do karoserii przyspawane uchwyciki, a do nich nakretki M4, oddzielnie do daszku i oddzielnie do oprawy. W sumie 4 srubki M4.



Adapter - nadwozie FL- elektryka EL .



Było.



Mały problem.



Jednak nie .



Troche odjałem, ale wiecej dodałem.

Spawanie prawie skonczone. W koncu. Poszly w sumie z 2 butle gazu do MIGa, i z 10 tarcz do ciecia . Zostało tylko obspawac mocowana wahaczy tylnych od dołu i obrobic plaskownikiem ten wlot z przodu. I spawanka koniec.

Potem czyszczenie, szlifowanie, szpachlowanie ...

Takie wzmocnienie mocowania zawiasów maski sobie wymysliłem. Szpilki do przykrecenia zawiasów sa od dołu takze obspawane.



Wlot przod skonczony. Bedzie po malowaniu wypelniony czarna siatka alu wzor "kamei", oczka 30x10mm.



Wyskrobałem maty bitumiczne zza tylnych boczków - to byly ostatnie wygluszenia ktore ostaly sie w tym samochodzie .



Z ciekawosci zwazylem to co wysrobałem z obu stron - niecale 600gram .



Z umyciem kleju po tych bitumach było 3x tyle roboty co z samym ich odskrobaniem. Usuwałem je oczywiscie na ciepło.



Wloty BISowe odsłaniaja znacznie wiecej jak orginalne. Wiec tu takze musi byc czysto.





Czas wziazc sie za podwozie - a konkretnie tylko za jego tylna czesc, bo reszte zrobilem w ubiegła zimę.



Po kilku godzinach pracy było juz znacznie przyjemniej .





Obspawane mocowania wahaczy tylnych z tyłu i z przodu.



Po skonczeniu dobrze znany i lubiany epoksyd z novola (Protect 360).



A ja sie zastanawiałem dlaczego prawa strona stała 2cm nizej od lewej . Nie wiem dlaczego te sprezyny były tak obciete, czy specjalnie tak nierówno czy pomyłka ???



Pozyczonym pistoletem do piaskowania zrobiłem podszybia z tyłu i z przodu.





Ostatnia rzecz jaka była do pospawania przy karoserii - mocowania amortyzatorów przednich.



Na wszystkie miejsca gdzie bedzie szpachlowanie a był goły metal poszedł takze epoksyd.



Jeden z zawiasów mi sie uszkodził przy probie wybicia sworznia, wiec bedzie trzeba go przespawać.



Na podszybia poszedl najpierw podkład reaktywny takze novola, a potem podklad akrylowy z tej samej firmy.

Sam wszystko robisz?

Poza tym jednym popoludniem kiedy kolega pomagał mi w wyjeciu elektryki to tak - wszystko sam.

Szacun.

W piatek zacząłem najbardziej brudna czesc całego remontu - szpachlowanie.





Lekki pozytyw .









Ciekawostka.

Miałem szlifierke mimosrodowa Skilla (Masters - wiec niby profesjonalna) , ale ona juz jest 4 raz w tym roku na naprawie gwarancyjnej, a teraz trzymaja coraz dluzej na gwarancji zeby zniechecic juz do oddawania kolejny raz. Najpierw 1-2 dni, obecnie 7-12 dni . Krotko mowiac wydawalo mi sie ze to co robi bosch pod marka skill to juz najgorsze chinskie gowno. A ze skill byl na gwarancji wlasnie, a potrzebowałem szlifierki to postanowiłem kupic kolejne badziewie za 60zl - meister craft .
Wygladało całkiem solidnie, działało - 3 godziny - a potem zupelnie straciło moc i ruch mimosrodowy. Masakra z tymi szlifierkami. Nie ma sredniej półki - albo takie badziewie do 100zl, albo skill za 250zl (nie wiele lepszy), a potem dopiero makita, flex czy festool za 1200-2000zl .

A recznego szlifowania tak wielu punktów szpachlowania sobie nie wyobrazam.



Po bardzo wstepnym poszpachlowaniu nadszedl w koncu czas na umycie całego nadwozia myjka cisnieniowa - woda o temperaturze 90*C.



W srodku prawdziwa sauna .





Przy okazji wymatowałem lakier w miejscach gdzie nie bedzie szlifowany szlifierka - Moje "ulubione" miejsca to dach od spodu i wneki za boczkami ...





Było sporo tłuszczu w tunelu srodkowy i w bagazniku. Połowa umyta, a druga jeszcze nie.



Przed.



Po.





Nie wiem co za to dziwaczna "plastelina" jest na wielu laczeniach blach w 126p - nie zastygła nawet po 23 latach od nałożenia.



Wymyłem woskowe konserwacje juz ze wszystkich miejsc które tego wymagały.



Na dachu po umyciu znalazło sie jeszcze kilka miejsc do delikatnego wyrównania.

















Uszkodzony zawias drzwi wymieniony. Bylo sporo prób nim udało sie go dobrze ustawic. Skutecznie mi w tym pomagał kolega.



Lekkie odelzenie pedałów.







Uzysk 32 gramy na 1 szt. Total ok. 65 gramów .



No i doszla siatka do wypełnienia wlotu z przodu.

W modach to napewno Tobie nie dorównam naprawdę chylę czoła.

Małe pytanko. Od czego masz zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodniczego ?

od seicento 900.

Stary zbiorniczek byl wyzółkły, odboje nierówno obciete, a dekielki - nieswieze .



Zabawe czas zaczac.







Mi sie bardzo podoba .



Uzysk z obu stron - same otwory pod szyba to ok 50 gramów na strone + masa opiłków. Jak widać uzysk jest mniej niz symboliczny . Mam wrazenie ze nawet w profesjonalnym sporcie robi sie to chyba bardziej dla zasady niz dla redukcji masy....





Prace nad daszkiem zegarów rozpoczete.



Nowiutkie lampy na tył - jest ktos zainteresowany zakupem fabrycznie nowych kloszy lamp tylnych ?

pozdr

Otworowanie zakonczone.



300gram usuniete z pary drzwi przy pomocy samego otworowania.



A w sumie drzwi udało się odciązyć o nieco ponad 1kg metalu.



Wymywanie wosków z tych wszystkich zakamarków to naprawde przejeb... robota .



W koncu skonczone.



Tył klapy takze odrazu umyłem.




Ruda podchodziła od dołu drzwi pod orginalny pasek z masy uszczelniajacej. Wiec wszystko zostało wyszlifowane do gołej blachy.



Pozniej na to reaktywny.



W miedzyczasie zalatałem 2 niepotrzebne otwory w oprace zegarów.



Oraz kupiłem nowe PEXy (4,6m srednicy 32mm + 6m srednicy 20mm).





Na reaktywny pozniej poszedł podkład akryl.





A na doły drzwi masa poliuretanowa.

jestes mistrz ,masakra ile pracy gratuluje zdolnosci manualnych i wiedzy do budowy takiego projektu szacun

piotres Do czego będą Ci potrzebne pexy o różnej średnicy ? Do czego zastosujesz 32mm a do czego 20mm. Którędy je puścisz ? Pod autem czy w środku?

p.s. Na szczęście ja pexy mam na kilometry więc

Pexy beda szly w tunelu srodkowym, tak jak były.

20mm do nagrzewnicy, a 32mm jako głowne weze idace z i do chłodnicy.

professional

piotres dzięki ja też sobie tak zrobie tylko muszę najpierw nabyć gdzieś całą kompletną nagrzewnice od bisa

Moim zdaniem to wystarczy tylko sama nagrzewnica z obudowa + kratka na podszybie od BISa i jakis elektrozawór by sie cieszyc cieplym powietrzem. Panel sterujacy od bisa tak naprawde wg mnie nie jest potrzebny, w koncu i tak ogrzewanie raczej ciagle bedzie chodziło na maxa jesli wogole bedzie chodziło.

Jakbys byl zainteresowany to mam 4sale nagrzewke z obudowa z BIS'a i elektrozawór (brakowało by tylko kratki na podszybie).

Kolejna porcja nowych uchwytów i orginalnych srub (np. do zamka drzwi długosc 26mm ). A takze spinki do nowych czarnych ramek drzwi.



Troszke papierów sciernych juz uszykowane. Jutro w koncu mam dostac szlifierke z gwarancji - ma byc zupełnie nowa (bo za długo czekali na wirnik).



A takze gasnica RRS 2kg. Bzdura jest to co gdzies wyczytałem ze jest ona aluminiowa i "lekka". Jest stalowa, i wazy tyle samo co normalna gasnica 2kg. Nie wiem takze na czym polega jej rzekome "FIA approved" skoro nie ma na niej zadnej stosownej homologacji ani zadnej notki o tym ze ma ona zastosowanie sportowe. Ma tylko naprawde solidne zapiecia.







Nie byłem do konca zadowolony z efektów ciecia drzwi - nie podobał mi sie kształt wyciec ktore zrobiłem. Postanowiłem wiec je troche pozaokraglać. Teraz jest lepiej - podoba mi sie.





Na klape powróca orginalne emblematy. Miał być takze POLSKI FIAT z przodu ale jednak stwierdziłem ze nie będzie pasował do siatexowego wlotu.



Reczny takze rozebrałem w drobny mak - idzie do proszku.



W koncu daszek zegarów oklejony został skajem. Teraz musze go wyslac do flokowania.

W koncu wczoraj doszla - dali nowa . Moze bedzie lepsza od poprzedniej.



Nowe srubki cd.



Lakierek zakupiony, wbrew podszeptom otoczenia typu "to co bedzie biała perła, tak ?? " , finalnie wybor padł na klasyczna biel F224 czyli Bianco Corfu - kolor zgodnie z rocznikiem i modelem. 3,5l akrylu firmy Inter Troton.







Nowiutkie ramki szyb OEM - poki co 2szt. prawe.



Komora silnika juz wyszlifowania pod podkład.



Pomalowana na czarny polmat oprawa zegarów i osłonka za reczny.

Dzisiaj caly dzien szlifowałem (od 9.00 do 1.00 w nocy) i wyszlifowalem i wyszpachlowałem juz na gotowo tylko niecale wnetrze :O . Potwornie długo sie z tym schodzi.

Jutro moze jak mi sie uda wyszlifuje bagaznik. Zostanie tylko wyszlifowac samochod na zewnatrz i bedzie mozna dawac epoksyd na całość.

No widzę że Ciągniesz cały czas do przodu Kiedy planowany koniec projektu ?

No ja muszę też dać jakieś nowe zdjęcia bo doszło kilka nowych gratów min. Klatka bezpieczeństwa

chodzą plotki, że pod maskę trafi S62B50, a na zewnątrz pojawi się M(aluch)-Pakiet dobra robota