BMW Sport

Witam! mam taki problem, jadac samochodem zatrzymala mnie policja i zarzucila nie zapiecie pasow, w momencie zatrzymania pasy byly zapiete, jechalem z kolega, nie przyjelem mandatu, bo zarzucano mi nie zapiecie pasow, na poniedzialek mam wezwanie na komende. jakie sa moje realne szanse?

Trzeba bylo nie odpinac jak Cie zatrzymali do kontroli. Raz tez tak zrobilem i od razu pytali czy mialem zapiete. Jak wzywaja Cie na komende, to moze rozejdzie sie po kosciach. Normalnie to nieprzyjety mandat = do sadu. Kiedys zastalem za wycieraczka wezwanie na posterunek za zle zaparkowany samochod. Od razu poszedlem, przeprosilem i skonczylo sie na pouczeniu. W sadzie male szanse moim zdaniem, ja bym przyjal jak wystawia bo sprawa to wyzsze koszty niz mandat.

Można to troszkę dwuznacznie zrozumieć... odpiąłeś jak już wiedziałeś że jesteś zatrzymany czy zakładałaś w trakcie zatrzymywania ?

sprawa wygladala tak ze podczas kontroli pasy byly caly czas zapiete, a policja zarzucila ze na skrzyzowaniu widzieli ze nie mialem zapietych

No to jeszcze się pochwal czy miałeś te pasy zapięte czy nie.
Znam analogiczny przypadek gdzie policja mijała auto z naprzeciwka. Pasy zdarzyli zapiąć zanim tamci nawrócili ale i tak nie było zmiłuj.

jak nie miałes zapietych i zapięłes dopiero jak zobaczyles psiarnie to nie wiem czy im udowodnisz, ze masz racje.
Na twoim miejscu wział bym 100zl mandatu i prosił tyko zeby pkt nie dali bo chyba 2pkt. za pasy są. A 2 pkt. to zawsze cos

A jak miał zapiete to ma lepiej udowodnić? Niby w jaki sposób? Chyba że z monitoringu, ale kto ci da nagranie "dla pasów"?

Tym tropem idac to nic by nie mozna bylo kierowcy udowodnic, dlatego sad daje wiare policjantom gdy jest slowo przeciwko slowu. Ja do sadu bym nie szedl, bo to koszty i stracony czas a sprawa z gory przegrana- niezaleznie od tego co sie na prawde wydarzylo.

ide w poniedzialek na komende i powiem wam jak dalej potoczy sie sprawa

dziwne to wezwanie na komende. nie przyjełeś mandatu to niby sąd

Dlatego niech ma w zanadrzu kilka dobrych argumentow, to moze sie na upomnieniu skonczy.

mój kumpel kiedyś nie przyjął mandatu za pasy, wracaliśmy psy zrobiły na nas obławę ch#j wie czemu . Przetrzepali cały samochód nic nie znaleźli i w tym momencie powiedzieli że jechaliśmy bez pasów gdzie pasy mieliśmy zapięte cały czas , wchodząc z samochodu jeszcze powiedziałem do psa że odpinam pas.
Sprawa w sądzie jeden pies nic nie pamięta a drugi zaczął wymyślać , że byliśmy agresywni itd. i potwierdził że jechaliśmy bez pasów . Zgadnij komu sąd uwierzył ?? Najlepsze w tym wszystkim jest to że Ci co przyczepili się o pasy , przyjechali chwile po tym jak inni nas przeszukiwali

Mnie też wezwali przed sądem, straszyli mnie, że w sądzie będą wieksze koszty, etc żebym się przyznał od razu. Taki mechanizm chyba to jest.


killer23, czemu mnie to nie dziwi, z jednej miski wpier**** to się w kupie trzymają.

Tak sie nie da , jesli do wykroczenia przypisany jest mandat i pkt karne, to przyjmujac , kierowca otrzyma i mandat i pkt karne.
Ewentualnie moga ''zamienic'' to na inne wykroczenie, gdze bedzie mandat bez pkt.


Slyszalem o takim przypadku, kierowca jechal po miescie przepisowo 50 km/h i pstryknal fotoradar. Zdziwil sie. Jedzie ponownie tym razem 40 km/h, pstryknelo. Jedzie 3x, 30 km/h i 3x pstryknelo. Przyslali mu mandat za niezapiete pasy.

A nie czasem 5 punktów teraz jest za pasy ?

Nie nie, 2 pkt.

Jak tak to czytam to ciesze się że nie mam auta

darcyn ale pewnie w niedługim czasie to zmienisz

Przesłuchuje nie ten co zatrzymywał o jaki w tym w ogóle jest sens

Wiadomo z góry jak to jest kiedy za psem stoi pies