dzięki wszystkim za komentarze
Wojt4S90 napisał(a):
mam dwa pytania z innej bajki: co to za wichajster wystaje spod fotela? czego to jest regulacja? i jak się sprawują fotele? nie męczą w dłuższych podróżach? bo pozycja w nich jest stricte sportowa
ten wichajster służy do przesuwania fotela w przód i tył
fotele spisują się rewelacyjnie, zrobiłem teraz w ciągu tych ostatnich dni prawie 4000tys km i nie ma mowy o jakimkolwiek zmęczeniu przez pozycję za kierownicą
krzys1216 napisał(a):
Trip był na kilka aut czy tylko jedno twoje ?
Trip po Alpach niestety robiłem tylko ja i moje e91. Początkowo mialo jechać wiecej aut ale im blizej było daty wyjazdu tym wiecej osób sie wykruszało z przeróżnych to powodów. Do granicy DE-CH towarzyszył mi Waldek swoim M3 e92, ale zaraz za Bazyleą nasze drogi się rozjechały.
Chycu napisał(a):
eisenmann jest przydługi
przytnie się na dniach tylko muszę kupić tarcze do metalu bo tą do cięcia betonu chyba nie pójdzie
Hakelbery napisał(a):
W zadnej galeri nie widzialem tylu fot na jednej stronie wyjazd ja sie sprawuja kubly w dlugich trasach ?
Mam nadzieję, że nie zanudziłem taką ilością fotek
Fotele w długich trasach tak jak pisałem jak najbardziej w porządku. Ja nie nazywałbym je kubłami bo mimo iż wygladem je przypominają to do kubłów im brakuje. Na Nurburgringu widziałem mega odchudzone M3 e92 z kubłami wyrzeźbionymi w jakimś włóknie i w tych skorupach przejechanie nawet 100km nie należałoby do komfortowych. Także foteli performance nie nazywałbym kubłami
j-23 napisał(a):
Super widoki, szczegolnie szwajcaria! Jak sie jezdzi po tym kraju, miales po trasie jakies przygody np policjanci , radary?
Mam znajomego ktory tam mieszka pare lat, mowil ze ogolnie jest przewalone, pilnuja strasznie porzadku a wala takie kary ze pewnie gdybym ja tam mieszkal przesiadl bym sie na komunikacje miejska.
Po Szwajcarii jeździłem raczej zgodnie z przepisami. Na policję natknąłem się tylko 2 razy. Raz gdzieś w okolicach Andermatu jadacych na dwóch motocyklach i drugi raz spotkałem patrol z suszarką gdzieś niedaleko St Moritz, ale suszyli w kierunku przeciwnym do mojej jazdy. Po za tym spokój.
Jedyne co mnie denerwowało w trakcie jazdy w niedzielę w kierunku Francji to, że większość jedzie po autostradzie lewym pasem 115-120km/h a prawy pas praktycznie wolny

Może to ze wzgledu na niedzielę i większą liczbę niedzielnych kierowców, albo Szwajcarzy wychodzą z załozenia, że skoro ograniczenie prędkości na autostradzie wynosi 120km/h to nikt nie będzie się wyrywał przed szereg i jechał np 130-140 narażając się na mandat.