BMW Sport

Będę miał trochę roboty w domu z montażem sufitów podwieszanych, więc szukam jakiegoś amatorskiego (do 500zł) niwelatora laserowego (laser krzyżowy). Sufity będą obniżone minimalnie, więc pewnie zamiast trójnoga przyda się tyczka.
Oglądałem 2 modele z Castoramie:
http://allegro.pl/laser-krzyzowy-clli-s ... 20080.html
i
http://allegro.pl/skil-laser-poziomica- ... 70135.html
Nie wiem czy gra jest w ogóle warta świeczki, czy takie coś później mi się jeszcze do czegoś przyda (układanie płytek)?
Ma ktoś do czynienia z takim sprzętem? Na co zwracać uwagę? Dokładność i zasięg mają podobny, chyba wystarczający. Na forach specjalistycznych chwalą głównie sprzęt za grube $$$, o tych nie ma za dużo informacji.

Jeśli nie będzie Ci już więcej potrzebny to popytaj czy w jakiejś wypożyczalni nie załatwisz sobie taniej niż te 300zł.

Tym Stanley'em się bawiłem, ale nie wiem czy jest dobry czy nie, bo się nie znam na tym. Nigdy nie robiłem sufitów, ale bawiło się fajnie.

fixxxer1, ja wczoraj przy wyznaczaniu poziomów fundamentów do wylania u siebie w garażu używałem tego urządzenia w naszym regionie zwanego potocznie szlauchwaga http://allegro.pl/poziomnica-poziomica- ... 53616.html

sprawdziło się wyśmienicie, z 2 stron ładnie się wszystko zgodziło. Praktycznie co do 1mm. A budynek spory, no i spadzisty teren 16x6,5m prosta budowa, nie ma co się popsuć no i koszt nieporównywalnie mniejszy

pozaznaczasz na ścianach 1 poziom, jak nie da się przy samym suficie to niżej, potem poprzenosisz już miarką w górę tak jak potrzeba, odrysujesz długą łatą i po problemie


jak jest mucha do ubicia to nie trzeba kupować armaty

Też latałem z szlaufwagą przy swoim domu Niestety do pracy z nią potrzeba dwóch osób, a nie zawsze będę miał ten luksus.
Oczywiście bez lasera też się człowiek obędzie, nie takie rzeczy ze śwagrem po pijaku robiliśmy, ale trochę korci taki gadżet

fixxxer1, Trochę droższy niż zakłada Twój budżet ale od kilku lat do wykończeniówki używamy ten laser http://allegro.pl/laser-krzyzowy-gizmod ... 26368.html Z czystym sumieniem mogę go polecić bo ma podstawową zaletę - uchwyt magnetyczny a nie jakieś tyczki, które są zazwyczaj zbyt krótkie i dodatkowo musisz z remontu na remont przewozić i pamiętać żeby była, a tak przykręcasz na mniej więcej porządanym poziomie kawałek blachy przykładasz laser i ustawiasz na wymagany poziom (magnes trzyma niemalże na każdym narożniku tynkarskim o ile nie jest zaszpachlowany jak czasami się zdarza, czy na rurze stalowej itp). Mówię ci bardzo fajna sprawa w porównaniu do statywów.
Następnym plusem jest samoniwelacja, bo jak przyglądałem się niektórym tanim laserom to w rzeczywistości musisz na oczku ustawić poziom i wtedy niby masz poziom. Np. laser budżetowy Stabili kiedyś oszukał nas na suficie (ok. 100m2) 4 cm w poziomie sufitu.
Z tym laserem niegdy nie było problemu a zrobiliśmy z nim tysiące metrów sufitów i glazury więc jest sprawdzony.
Od jakiegoś czasu na włąsną rękę robię remonty i jak trafi mi sie większa robota, którą bez lasera cięzko będzie zrobić to kupuję właśnie ten model, żaden inny


Tylko teraz mam wątpliwość czy przypadkiem ten używany przez nas nie jest trochę nowszy tj. - http://allegro.pl/laser-krzyzowy-geo-fe ... 57625.html
Jutro postaram się dowiedzieć...

Odwiedziłem sklep stacjonarny u mnie w mieście i panowie zaproponowali mi taki laser z uchwytem magnetycznym:
Leica Prexiso XL2:
http://disto.pl/?laser-krzyzowy-prexiso-xl2,27
w cenie 350zł (bez statywu i tyczki).
Gwint jest taki jak przy statywach fotograficznych, więc na upartego będę mógł z niego skorzystać.
Magnes jest na tyle silny, że utrzyma laser na otynkowanym narożniku okna? Jeśli tak, to odpada zakup tyczki

Hehe, no fake Złote słowa! W tym wypadku chyba korzystniej będzie wypożyczyć lub rozważyć zakup prostego narzędzia, który spełni oczekiwania autora, który robi własny dom. Co innego, jak ktoś robi robotę, kto będzie to odbierał i się przypierpapier... przyjdzie taki inspektor nadzoru np. Sylwek_ch i powie, że krzywo, bo wg normy PN EN 1500-100-900 to na takim wymiarze odchyłka to powinna być tyle, inaczej to się budynek zawali

Żeby nie było całkiem OT - ja zawsze korzystałem ze sprzętów Hilti i bez zastrzeżeń - ale to raczej nie ta półka cenowa

Ja mam Boscha... Bardzo przyjemne urządzenie. Baa... Gdybym je miał teraz na miejscu to nie byłoby problemu, żeby Ci je pożyczyć ! Niestety bez niego nie jestem w stanie nic realizować.




Teraz doczytałem. 100% racji z tego co piszesz. Kierownik nie odbierze wykonanych robót bo futryna w ścianie działowej odbiega w pionie o 0,1cm, albo pochwyt jest przykręcony 0,5cm niżej niż mówi norma... Nie ważne, że niżej się nie da bo były zmiany w planie i kręcac według normy parkuje w szybe