BMW Sport

no z tym pijaczkiem dałeś ciała, nienawidzę wypitych kierowców i gnębiłbym ich jeśli tylko była by okazja.

wypity kierowca i maluch w aucie? zabrałbym kluczyki zadzwonił na policję i do czasu przyjazdu sprał gościa.

Co do corsy to faktycznie męczące auto, miałem styczność z Astrą II (G) oraz Astrą III (H) mimo że samochody troszke większe to nadal męczące.
Miałem 320i e36 coupe na gwincie, robiłem trasy na uczelnie po 150km i nic kompletnie mnie nie męczyło, a drogi były nie koneicznie dobre Teraz mam e39, kanapowe auto chociaż mam sprężyny na przodzie -20mm, ale prowadzenie w e36 było dużo lepsze!

co do corsy jeździ się w miarę ok zrobiłem tym autem 30tys km, nigdy nie miałem seryjnego e36 czy e46 zawsze gleba i twarde zawieszenie
dlatego będe uważał że komfort jazdy corsą po dziurawych drogach jest o niebo lepszy, krawężniki i progi zwalniające nie są przeszkodą
pare miechów temu oddałem do blacharza wymienił maskę zderzak lampy, wyglądała jak nówka, wczoraj mój ojciec wpadł w poślizg i znowu rozwalona
autem już nie jeżdżę dałem go w spadku moim rodzicom
sam wróciłem do jedynej słusznej marki BMW,




jako miastowego popylacza śmiało mogę polecić silnik 1.3cdti pali tyle co nic, części tanie jak barszcz (klocki hamulcowe 30zł)
dziury wybiera całkiem przyzwoicie, zabezpieczenia anty korozyjne na super poziomie, (mam w na podwórku vw z 2007, i corsa trzyma się o niebo lepiej) między innymi dlatego auta nie sprzedałem,

Oj to mogłem dalej szukać E36
Też mam corse C 75 km z gazem. Tania jazda ale rzeczywiście przy większych prędkościach niepewna...

Tylko wiadome popatrzyłem na wiek auta. A zadbane E36 z końcówki produkcji ciężko kupić. A corsa 2004 rocznik.
Myślę że kolejne kiedyś będzie E46