BMW Sport

to skąd breczko takie ma?

Do ASO raczej nie pojadę tego robić bo coś mi się wydaję że zamiast 2500zł wyjdzie mi 5000zł ..

myślę że w aso to nie było by 5 tylko 15.000 a 2400 za wyjecie i włożenie tłoków o i tak bardzo mało.... pewnei zrobi ci to na aucie co i tak jest to dla mnie dziwne bo to troche glupia robota.....

A ile u Ciebie by to kosztowało?

A ile u Ciebie by to kosztowało?

Najprościej było by zapytać na PW

Wszystko fajnie ale pierwszego numeru nie ma a drugi odbiera jakiś dziadek twierdząc że to pomylka

Kurde dawno nie byłem u niego, jakiś rok może...
To nic nie poradzę, w takim razie wal do Leo. 5h jazdy w jedną stronę, ale będzie i lepiej i taniej niż w ASO.

Ogólnie to pewnie i tak zdecyduje się robić to u siebie w mieście u tego mechanika co pisałem tylko chodzi mi o to czy on mnie nie naciaga, czy konieczne przy takim zabiegu jest regeneracja głowicy tak jak on mi powiedział. Mówił ze ma kogoś kto się tym zajmuje i przy robieniu tych pierścieni konieczna jest regeneracja głowicy, koszt 500-700 zł. Czy cena 70-80zl za pierścień to dobra cena itd.

Tak jak pisałem wczesniej

tyle kosztuja GOETZE, a tak serio to jak potrzebujesz to napisz do mnie zalatwie Ci taniej tylko dowiedz sie ktory wymiar. masz stal, olowiowo miedziany na podstawie stalowej i zeliwo z grafitem. masz 3 wymiary: 1.200, 1.500, 2.000 (mm). powiedz, ze sam kupisz tylko zeby sprawdzil jakie , ewentualnie moge Ci wyslac 3 wymiary. pisz na pw. pomoge, bo widze masz stracha z tym autem

Jak już głowica będzie zrzucona, to grzechem byłoby tego nie zrobić.

Rogi nie upieraj się na robienie tego u Siebie w mieście tylko napisz do Leo obgadajcie temat jeśli nie będzie Ci pasować to zrobisz to we własnym zakresie czyli w Swoim mieście jak Ci coś nie będzie pasować. U Leo będziesz mieć solidność roboty ale Twoja decyzja

Słuchaj Szczurek1986, dobrze Ci radzi.
Leo ogarnie temat jak należy, albo coś doradzi.

Moje auto też było prute przez LEO i 100% zadowolenia.

Wiem że LEO na pewno bardzo dobrze zna się na tym jednak ja nie stać mnie na jego usługi

Dzisiaj powstał pomysł z kupieniem drugiego silnika i przełożeniem ponieważ ma być to tańszy koszt. Silnik podobno za 1,5tys zl można dobry kupić. Mechanik kogoś tam ma kto się tym zajmuje i ma znaleźć taki silnik.

Podobno przy aż taki braniu oleju jest bardzo prawdopodobne że cylindry będą jajowate i tak naprawdę nie opłaca się robić mojego silnika

Póki korba mu bokiem nie wylazła, to nie ma sensu pchać się w używke tylko robić "swoje" serce. Za 1.5k nie wierze w zakup zdrowego m54, jeśli ci się to uda i trafisz zdrowy bez wymaganego wkładu to zagraj w totka, pewnie też trafisz przy takim farcie. Chłopie jeśli masz zamiar pojeździć tym samochodem zrób swój silnik jeździj szczęśliwy i śpij spokojnie, po przeszczepie nigdy tego spokoju nie zaznasz. Zrobisz jak uważasz ale to bez sensu, silnik o bliżej nieznanym przebiegu i kondycji + wymiana(przecież za 100ziko nikt tego nie będzie przeżucał), zaraz dojdzie uszczeleczka pod dekiel, pod podstawe filtra, pod miseczke bo sie poci tu i ówdzie, rano chmurka dymku się pojawi bo uszczelniacze przemineły z wiatrem, a to vanosik sie spierr... i z 1,5 k ile sie zrobi?

Ale skoro zostaje mi mój silnik to nie można z dwóch jednego dobrego zrobić ? Bo skoro w moim przykładowo cylindry są jajkowate to chyba nie ma sensu go naprawiać ? A mam niedawno wymienione uszczelniacze zaworów, vanos i wiele innych. Nie da się tego przełożyć do drugiego silnika ?

wszystko sie da nawet zrobic 3,2 litra i zakręcić do 8 tys obrotów ale jak wspomniałeś chcesz po kosztach i najtaniej, zwykle jest tak ze wtedy robota robiona jest 2 razy

Kolego, skoro nie stac Cie na bmw to kup cos tanszego.

Ile zaoszczedzisz wkladajac drugi silnik?
1500zl?
Warto rezygnowac z doslownie "nowego" silnika dla 1500zl?

Haha to daj mi 1500 zł skoro to nic.

I chyba się nie rozumiemy, nie chce po kosztach tylko chce jak najtaniej a to chyba normalne? Nie chce przepłacać. Chce mieć to zrobione najtaniej jak się da dlatego ten temat i dlatego się pytam co się bardziej opłaca. To chyba oczywiste że każdy człowiek chce mieć zrobione jak najlepiej jak najtaniej.

Zamierzam tym samochodem jeździć jeszcze sporo lat bo jest to moje wymarzone auto i starałem się żeby je kupić.

Masz rację ze nie warto zaoszczędzić 1500zl dla prawie nowego silnika, tylko nadal chodzi mi o to ze co jeśli po wyjęciu i rozebraniu mojego silnika okaże się że moje cylindry są jajowate? Tego chyba już nie da się za bardzo naprawić.

Z takich delikatnych przeliczeniu mechanik powiedział ze za 1500zl silnik się kupi i 500zl za przełożenie. Jeśli zdecyduje się na naprawę mojego silnika to wyjdzie jakieś 2500 ze wszystkim tyle ze może się okazać po rozebraniu ze jest nie do odratowania i tak czy siak będę musiał zmieniać silnik i wtedy juz będę w plecy za wyjęcie i rozebranie tego silnika

nie rozumiem Cię ani trochę, widzę tutaj za to cechę tzw Polaczkowania czyli byle tanio i super dobrze, uwierz mi że tak się nie da. Złożyć silnik na pałę a przyłożyć się do niego posprawdzać pasowania poczyścić wszystko przygotować do złożenia posmarować tu i tam to jest CZAS a za czas się płaci (normalne). Więc nie wierzę że ktoś za 1000 złotych wyjmie rozłoży i poskłada Ci silnik i się do tego przyłoży. To jest po prostu nie opłacalne siedzieć powiedzmy 6 dni przy silniku i zarobić 150zł dziennie....

Wiesz że istnieje coś takiego jak zakup samego bloku ? Kupowałem takie po 300-500zł i jakoś nie widze problemu żeby poskłądać nowy słupek wymieniając blok....