BMW Sport

jak tam krwiodawcy? dzieje się coś w temacie?
zdrowe chłopy, masę robią, witaminy łykają, sport uprawiają, a krwią się dzielą

Ja ostatni raz byłem w połowie września upuścić trochę krwi

Krwi dawno nie oddawałem, bo w Wyszkowie zamknęli punkt

Za to ogarniam powoli akcję szpiku mam nadzieję że jeszcze w tym miesiącu pojawię się na badaniach itd

DanyU, jedź do W-wy, zgłoś wcześniej przełożonemu, że idziesz oddać, weźmiesz zwolnienie i już

nic personalnego ale przed oddaniem dobrze nie wprowadzać %



ja raz jak byłem oddać krew to wciągnęli mnie na listę (tzn. sam się zgłosiłem), ale nie ma info czy ktoś potrzebuje czy nie. Musze dopytać jak pójdę wiosną oddać ponownie

.Jacek., najwyższy czas pójść ponownie

muszę się rozejrzeć, gdzie mam jakiś punk blisko pracy, to po prostu wyskoczę przed lub po pracy

o ile pamiętam to 1 na 250-300 osób zostaje dawcą, tam wymogi są bardziej rygorystyczne niż przy krwi, która jest potrzebna hurtowo

proszę
http://www.rckik-warszawa.com.pl/oddzia ... zawie.html

Ja oddawałem w wakacje. Zniosłem to dobrze choć mi krew wolno płynęła, prawie żadnych skutków ubocznych, lekkie osłabienie przez może 1h. Pamiętajcie, żeby przed oddaniem krwi się dobrze nawodnić. Co do sprzedaży krwi to przy wypełnianiu kwestionariusza i zgody na pobranie krwi miałem taką opcję do zaznaczenia czy w wypadku nie przeznaczenia krwi do transfuzji, daję/nie daję zgody na sprzedaż osocza w celach produkcji leków. Czy faktycznie jakbym tego nie zaznaczył to nie sprzedali by, tego to nie wiem. Mieliście taki wybór? Jak to wygląda w rzeczywistości.

w Kielcach nie ma takiej rubryki
trochę to dziwne

co do samopoczucia: niektórzy faktycznie czują się troszkę słabiej, ja po oddaniu wręcz przeciwnie może wpływ na to ma podejście oraz słuszna waga


nie dostałeś piłeczki żeby pracować nadgarstkiem?

co kraj, to obyczaj ja juz z oooohoho i jeszcze troche nie oddawalem, zawsze jakos troche tego czasu brakuje, ale postaram sie nadrobic w relatywnie niedalekiej przyszlosci

raz w życiu oddałem krew, bo szli znajomi... teraz chodzę regularnie i oddaje dla przyjaciółki, która zmaga się z białaczką oddawajcie krew, bo ludzi potrzebujących jest multum

no właśnie. Każdy odkłada w czasie wizytę w stacji krwiodawstwa, a potrzeby krwi są zawsze!

u mnie regularnie na jednostce wojskowej jest możliwość oddania+dodatkowo raz na jakiś czas pojawia się Krwiobus

Pierwszy raz krew oddałem we wrześniu 2013. Od tamtej pory oddałem już 3,6 litra i w zasadzie oddaje jak tylko mogę. Oddawać można raz na 2 miesiące. Próbowałem również oddać 2 razy płytki krwi ale miałem za niski stan. Przy pierwszym oddaniu trzeba mieć poziom od 200 w górę a ja miałem raz 160 a raz 180 co jest w normie ale zbyt mało żeby oddać.
Krew można sobie "odliczyć" sobie w corocznym rozliczeniu podatkowym, coś koło 200 zł za 6 oddań krwi (tyle można w ciągu roku).
Krew oddaje w autobusie który jest raz w miesiącu w Wołominie.
Po oddaniu jakieś 2-3 dni czuję delikatne osłabienie jak prowadzę zajęcia na siłowni, w codziennym życiu nic nie czuć, że pół litra krwi jest mniej. O tym, że długoletni dawca jak nie odda raz na jakiś czas krwi, to mu gdzieś nagle "wystrzeli" też słyszałem, szkoda tylko, że nie od ludzi którzy oddają już po kilkanaście lat.
Panowie którzy boją się igieł - Ja tam lubię patrzeć jak mi igłę pakują w żyłę

heh też nie mam z tym problemu, podobnie jak moja żona, z tym że Ona jak oddała, za moją namową, potem nie czuła się dobrze, była bardzo osłabiona, więc niestety, odpuściła

na Nowogrodzką mam 20 minut pieszo

Prawda. Muszę się wybrać przy najbliższej okazji

Nie wiem czy waga ma wpływ na samopoczucie po oddaniu. Ja już wiele razy próbowałem oddawać krew i nie chcieli pobrać ode mnie ze względu na za niską wagę. W zeszłym roku udało mi się, oddać pierwszy raz krew. Mimo niskiej masy bardzo dobrze się czułem po oddaniu krwi, w ogóle nie odczułem jakiś skutków ubocznych.


u mnie w mieście dają serduszko do pompowania

Na dniach planuję się wybrać kolejny raz ze znajomymi. Spodobało mi się to że mogę pomóc potrzebującym, bez znaczenia czy moja krew zostanie w kraju czy pojedzie za granicę. Co ciekawe też mam bardzo popularną grupę krwi, a mimo tego co kilka miesięcy dostaję sms od "SŁUŻBY KRWI" z zaproszeniem do oddania. Znajomi, którzy mają grupy mniej popularne nie dostają takich informacji, czyli tak jak ktoś napisał wcześniej im popularniejsza grupa krwi tym większe zapotrzebowanie. Jak wiele innych osób nie lubię widoku wbijania igły, ale obróciłem głowę i jakoś przetrwałem. Nie ma czego się bać i zachęcam każdego kto może do oddania .

jgkrzycho, masz świetne podejście
Czyli masz A RH+
Ja teoretycznie najlepszą dla biorców, choć podobno starają się nie dawać 0 każdemu, tylko właściwą

rorafalki, prawie trafiłeś . Mam 0RH+. Dodam jeszcze, że tak mi się spodobało oddawanie krwi, że nie mogę się doczekać aż oddam ponownie , a nie mam w tym jakiegoś interesu. Zwolnienia do pracy nie wezmę, a te czekolady co dają nie są jakieś najlepsze. Choć ciekawa sprawa z tym odliczeniem podatku, będę musiał zgłębić. Dziś zacząłem przeglądać tematy po forum, nawet nie wiedziałem, że tyle ciekawych tematów jest .

ja również mam 0+
jest to dosyć rzadka grupa, a w razie potrzeby można naszą krew podać każdemu kto ma RH+


od stycznia idziesz do swojej stacji krwiodawstwa, prosisz o wydanie ilości oddanej przez Ciebie krwi w poprzednim roku i odliczasz od podatku
http://www.pit.pl/darowizny-krew/