BMW Sport

Panowie mam takie pytanie ponieważ założony mam gaz w moim bmw e46 320 i m54 2.2 170km i mam taki problem otóż reduktor mam umiejscowiony w pustej komorze po prawej strony auta i mianowicie dmuchawa wciaga mi jakiś dziwny swąd z reduktora nie jest to gaz była sprawdzana szczelność gazownik twierdzi ze on nic nie czuje a mi śmierdzi jak mazutem czy czymś takim czy miał z was ktoś taki problem nie wiem co robić czy przełożyc w inne miejsce reduktor czy jakis reduktor wadliwy reduktor to tomasetto arc09.

A może podpowiecie gdzie umiejscowic reduktor ?

Prześledź Sobie nie jedno zagazowane autko u Nas na forum i zobaczysz co jak powinno być zamontowane bo gazownik Ci chyba bajeczki opowiada

jeśli instalacja lpg jest szczelna, to z niej nie śmierdzi, zrób mały test, zakręć zawór na butli, wypuść pozostały gaz z reduktora i spróbuj jeździć chwilę na pb, jak przestanie śmierdzieć szukaj winy w instalacji, a jak dalej będzie śmierdziało, to w szukaj przyczyny w innym miejscu

Czyli nic nie powinno być czuć z reduktora kompletnie reduktor jest w komorze zamkniętej bez cyrkulacji powietrza tam w niektórych modelach jest akumulator a ja mam tam reduktor może to jest powodem ze nie ma przewiewu tylko to nie śmierdzi gaz tylko taki dziwny smród jak mazut czy coś , rozkładam ręce bo już głupi jestem

w e46 bardzo często tam właśnie gazownicy zakładają reduktor od lpg bo jest sporo wolnego miejsca i nikomu nic nie śmierdzi, a poza tym jak może śmierdzieć szczelna instalacja?? być może jednak gdzieś ucieka lpg, a ciężko to zobaczyć, spróbuj pojeździć na pb, z zakręconą butlą w bagażniku (dla pewności możesz też spuścić resztki gazu z reduktora) i dowiesz się czy to reduktor czy nie

Mi do głowy przychodza jeszcze jakieś tanie węże gumowe, które od temperatury zaczęły śmierdzieć. Ja kładłem węże Parkera, ale znajomek jak zrobił gaz po taniości to po roku miał tak spękane, kaby miały 30 lat. Może tu jest problem. Ewentualnie jeszcze może gazownik prysnął gdzieś swoją konserwacją jak ciął blachę i to się jara od wydechu. Zakręcenie butli pomoże, ale możliwe, że węże od samej temp pod maską będą wydzielały ten zapach. Sam reduktor to nie sądzę. Ja bym obwąchał gumowe elementy jak będziesz miał dobrze nagrzany silnik.

Ja mam węże semperita ale to czuć tam gdzie jest reduktor byłem na sprawdzeniu szczelności i wszystko ok ale ja czuje ze mi wciąga zapach z komory silnika do auta i to napewno nie olej ani gaz a na pb jest ok nic nie czuc poprostu brak słów moze wie ktos w krakowie gdzie mogę poszukac pomocy ?

Ja zakładałem gaz u jednego kolegi z forum i wszystko chodzi dobrze, ale też czuję jakby gaz czy taki dziwny sfąd. Na początku myślałem, że może gdzieś jest nie szczelność, ale mam sąsiada, który pracuje w pogotowiu gazowym i sprawdzaliśmy czułym detektorem i kompletnie nic nie wykazało, też próbowałem psikać ale nic nie widać, żeby się ulatniał. Jedyne co mnie zastanowiło, to to, że detektor pokazał skalę na maksa przy wydechu ( nie wiem czy tak powinno być, może ktoś się podzieli podobnymi doświadczeniami ). Generalnie minęło dwa lata i się przyzwyczaiłem, najbardziej czuć to po przyjeździe z trasy.

To by znaczyło, że nie przepala mieszanki ale z tymi detektorami to różnie jest. Podłącz po kompa i sprawdź jak się ułożyły adaptacje. Mój m52b28 rok 97 nie zaświeci czeka nawet jak złapie konkretne błędy.

Oto chodzi, że pracuje na gazie bardzo dobrze, wykres porównywalny z benzyną. Jedyną korektę jaką mi zrobili przy wymianie filtrów to czas wtrysków na jednej listwie były za niskie ( o ile dobrze pamiętam 0.3 czegoś tam ) pozy tym oni nie czuli niepokojącego zapachu, jednak ja czuję. Co do tego, że przy wydechu wskazuję skale na maksa - może tak ma każde zagazowane auto. Ogólnie bawiąc się inpą nie wykazuje mi żadnych błędów, jedynie "engine load" pokazuje mi 118.80[mg/stroke] ale czytałem, że wielu osobą z forum tak pokazuję inpa więc nie koniecznie się tym przejmuję.