BMW Sport

Me too

A ja dalej twierdzę, że nowy Bond jest jednym z lepszych w ciągu ostatnich 20 lat. Na reszcie powrócili do starego stylu, prawie wszystko to, co w "bondach" lubię najbardziej.
Ale co ja tam wiem...

grzeszak, to jest nas dwóch

Spectre to najbardziej wyczekiwany przeze mnie film w ostatnim czasie. Wczoraj wybrałem się do kina i słowo "zawiedziony" byłoby trochę na wyrost, raczej nie jestem do końca usatysfakcjonowany. Jakie są moje zarzuty?
-Daniel Craig sprawia wrażenie zmęczonego rolą 007. Można to było odczuć w wywiadach z nim i również widać to na ekranie. Bardzo go lubię w rej roli, moim zdaniem swoją grą z nawiązką nadrobił niezbyt bondową aparycję ale już chyba pora na zmianę warty.
-Motyw Moniki Bellucci był krótki i jakby na siłę.
-Po co Bond szarpał się z tym pilotem helikoptera na początku filmu zamiast przystawić mu pistolet do skroni i kazać wylądować?
-Niewykorzystany potencjał Christopha Waltza. Świetny aktor obsadzony w roli świetnego czarnego charakteru a totalnie zabrakło polotu i ikry. Mikkelsen i Bardem stworzyli ciekawsze kreacje. Szkoda.
-Brak chemii między Bondem a Madeleine.
-Specjalnie stworzony na potrzeby filmu model Aston Martina dostał zaledwie kilka minut przed kamerami.
-Scena tortur - Bond, któremu dosłownie wiercono dziury w głowie nie odczuwa z tego powodu żadnych dolegliwości.
-Wybuch bazy Spectre na pustyni trochę naciągany.
-Największy zarzut: Jedna z końcowych scen, gdy Bond decyduje się oddać Waltza w ręce policji zamiast go zabić. Wiem, że to miało być odniesienie do wcześniejszych słów M, że licencja na zabijanie polega również na nie naciskaniu spustu gdy nie trzeba tego robić. Ale tutaj mieliśmy do czynienia z przywódcą ogromnej organizacji, który miał w szachu nawet brytyjskie służby specjalne. Dla kogoś takiego wydostanie się z więzienia chyba nie powinno być problemem?

Seansu na pewno nie żałuję. Na plus zdjęcia, odniesienia do przeszłości, bardziej (niż w poprzednim filmie) rozbudowana rola Q. Piosenkę Sama Smitha po pierwszych odsłuchach w radiu odbierałem bardzo źle ale o dziwo do filmu wpasowała się bardzo dobrze.

A ja właśnie obejrzałem sobie QoS na TVP2 jako preludium, że może w końcu w tym tygodniu uda się isć na Spectre

Od kilku miesiecy w tvp emitowane są Bondy. Dzięki temu przypominam sobie te ktore widziałem i nadrabiam zaległości ogladajac nowe i np dowiedziałem sie ,że Bond był żonaty. Inna ciekawostka, w ,,Zyje sie tylko dwa razy'' Bonda grał Connery. Akcja rozgrywa się w Japonii wiec Bond miał jeździć japońskim autem Toyotą 2000GT. Connery nie mieścił się w tym coupe wiec na potrzeby filmu powstała wersja bez dachu.

http://www.tvp.info/25415909/machnal-re ... juz-bondem