BMW Sport

Z tego co wiem to nie ma powodu.
Branża jest w dołku i brakuje im kasy, swoją drogą ciekawe ile jej marnują co roku na własne często przesadne funkcjonowanie.
Biorą coraz więcej, a w razie stłuczki trzeba walczyć i męczyć o każdy grosz bo chcą dać jak najmniej.

Znajomy który jest agentem mówił że podwyżki są planowane przez najbliższe dwa lata, na przyszły rok ma iść tyle samo co w tym roku.

No to lipa ciekawe ile by powiedzieli ojcu za E39 2.8

Heh. Ja dwa tygodnie temu wykupiłem w AXA za 519. Dziś wbiłem te same dane i.... 639 Oczywiście tragedii nie ma, ale co to będzie za rok, dwa.

Za jakie auto płaciłes?

Twierdzą że podwyżki robią bo jest duża szkodowość Ja teraz kupując oc + AC w jakiejś super opcji tez przeraziłem się ceną, dobrze że jako agent zniżkę dostałem

330i Ubezpieczałem tydzień temu zniżki 60%
W PZU zapłaciłem 670 zł
Reszta ubezpieczalni 800 zł a w niektórych ponad 900 ....

Chłopaki wyobraźcie Sobie teraz że gość który nie ma absolutnie żadnych zniżek musi liczyć na autko dwa razy tyle siana jak nie lepiej

Gość kupił ode mnie e46 dwa tygodnie temu ,młody chłopak,bez zniżek, wyliczyli mu 2500 zł, masakra.

Ceny u ubezpieczycieli to jest jakiś żart. W moim przypadku, gdybym auto wziął na siebie, cena w PZU za podstawowe ubezpieczenie to około 2500zł. Teraz samochód jest na tatę z 60% zniżek i wychodzi 600 z jakimś tam haczykiem.

Także w przypadku e39 z silnikiem 2.8 pewnie musiałbym zapłacić połowę wartości samochodu

E39 523

Ważne jest jeszcze miejsce zameldowania. W dużych miastach jest więcej stłuczek, a więc i ceny inne.

To jest trochę straszne.
Nie mówię o sobie, bo na siebie mam tylko małego Quada żeby łapać zniżki, a auto celowo na ojca (za rok pewnie przerejestruje na siebie), ale znam ludzi którzy nie mają na kogo auta zarejestrować (nie żyją na tyle w zgodzie ze swoim rodzicem, lub ich nie mają), a potrzebują pojazdu do pracy.
Taki 20 latek, pierwsza praca, musi mieć auto na dojazd i buli kupę kasy na ubezpieczenie, gdzie często ono kosztuje połowę wartości auta jak nie więcej.
Te podwyżki powinny być jakoś ukrócone przez państwo bo to jakaś paranoja naprawdę, paliwa w górę, powoli ale zawsze, ubezpieczenie w górę, nie wiem do czego to prowadzi.
A agenci mówią wprost to jeszcze nie koniec, znajomy się śmiał że w niektórym ubezpieczycielom to się w głowie od podwyżek poprzewracało. Za rok pewnie kolejna stówa więcej.
Wiadomo chce się jeździć trzeba płacić, ale lepiej byłoby to 100-200-300 złotych które zapłaci się więcej przeznaczyć na poprawę stanu mechanicznego lub nawet na benzynę/LPG/ropę.

to to jeszcze nic a wyobraźcie sobie pierwsze auto kobiety w zyciu osoba 20 letnia stary opel corsa bodajze 95rok i ubezpieczenie uwaga 2700zł a auto warte 800zł ja pytam przy kolizji ile wypłacą bo na pewno jak uznają powiedzmy szkode całkowitą to nie dadzą 2700zł tylko te 800zł i kto tu najwięcej kradnie

Aby jeździć należy mieć ubezpieczenie przegląd paliwko a teraz jeszcze płacimy za autostrady... reasumując sam zakup samochody jest w tym wszystkim niemalże najtańszy

Ubezpieczenie drożeje to fakt, ale praktycznie zawsze tak było, że gdyby ubezpieczał auto na siebie młody kierowcy bez zniżek + zwyżka za wiek, to musiałby płacić mnóstwo kasy. Dlatego też w tym początkowym okresie korzysta ze zniżek ojca czy matki.

Nie do końca tak to działa. Tutaj nie chodzi w głównej mierze o cenę auta , chociaż oczywiście jakaś tam procentowo była by różnica gdyby to auto było droższe, ale chodzi o to, że taka Pani uderzając tą corsą wartą 800 zł w beeme wartą 70 tys i robiąc jej szkodę całkowitą na 70 czy tam 60 tys i ten ubezpieczyciel musi to pokryć.

ceny poszybowały w góre i to sporo ... ciekawe , kiedy skończy się rejestrowanie na ojca , babkę czy tam innego stryjka,,,tylko kwestia czasu jest to ,kiedy polisy będą obowiązywały tylko na osoby wskazane przy zawieraniu polisy i te z dowodu...

przeciez tak jest, ubezpieczenie ma sie pokrywac z danymi z dowodu rejestracyjnego. A ze ktos sobie rejestruje auto i podaje wspolwlasciciela ktory posiada znizki to nikt mu nie ma prawa tego zabronic. Trzeba spojrzec na to rowniez z innej beczki, biorac sobie babcie do nabicia znizek, latwo mozesz przy kolejnej skladce za nia zabulic jak gdzies, komus przytrze. Nic ci nie da ze ty jezdziles bezszkodowo. sprawdza po peselu ze babka miala szkode innym swoim autem i tracisz znizke.

może nie do końca jasno się wyraziłem; kupując polisę rzeczywiście wskazujesz osobę do polisy , jak również często pada pytanie czy autem będzie kierować młoda osoba.... oczywiście odpowiedź brzmi NIE.... ale jak jest naprawdę wszyscy wiemy...

możemy również pożyczyć od kogoś lub komuś auto i nie ma z tym kłopotu... w razie kolizji , wypadku nie ma jak dotąd kłopotu z wypłatą świadczeń [zarówno kiedy jest się ofiarą jak i sprawcą]...

zmiany o których pisałem wcześniej spowodują ,że jeżeli osoba nie będąca właścicielem polisy na auto ;lub nie ujęta w polisie jako drugi/kolejny kierujący] spowoduję kolizję /wypadek ,to TU będzie miało podstawę do odmowy wypłaty świadczenia...np .w niemczech wykupują OC podajesz kto konkretnie będzie kierował auto [ dzięki temu masz tańszą polisę za wskazanie kierujących] , ale w razie spowodowania szkody przez osobę ,której np.pożyczyłeś auto , a nie jest na polisie TU nie wypłaci odszkodowania.

W polsce jest to samo, tyle, że wiele spraw się nieegzekwuje, bo jest bajzel - olewka. Szwaby po prostu są bardzo rygorystyczni. U nas się powoli zmienia. Już parę polis podpisywałem i wielu pytało o to kto będzie więcej kierował, który jest pierwszym kierowcą, nie bez powodu, od tego z pewnością zależy wysokość składki. Nie bez powodu podaje się również wykonywany zawód, np. kierowca zawodowy ma taniej. Jest wiele haczyków. Stąd dużo się kręci przy podpisywaniu polisy. Sami przedstawiciele do tego zachęcają, wzbudzając obupólne zaufanie. A później? robi się bajzel. Bo przy odszkodowaniu firma z zasady robi się skąpa a klient chciwy. Przepisy- zapisy umowne niby są a ciężko się do czegoś ustosunkować. Firma szuka haczyków, a klient jest w czarnej dupie.

Wyliczyłem sobie OC na E36 328i z max zniżkami w WWA - w zeszłym roku 585 w AXA, teraz 760zł Polisa kończy się w marcu więc pewnie jeszcze więcej do tego czasu będzie
Niedługo nie pozostanie nic innego jak jeździć samochodami 25+ lat... o ile PZU utrzyma swoją współpracę z PZMotem.