BMW Sport

jak jest napisane na oleju SPORT/RACING/TURBO/POWER, to nie znaczy, że jak czasami przypałujecie silnik to juz trzeba w50 lać
Tak, że jeśli silnik ci dobrze pracował na 5w40 Motula to taki lej.

Myslalem o w50 bo niby mniej oliwy bierze i moze ta szklanka przestanie stukac.Tylko nie wiem boje sie ze moge pogorszyc.

To normalne ze po nocy gdy na zewnatrz jest -10, albo chlodniej przez kilka sekund po rozruchu slychac szklanki? W czesniej przed tymi duzymi mrozami ( bylo u mnie po -20) bylo git, nawet sie nie odzywaly. Olej motul 5w40 high tec, ailnik m52b25. Ale wydaje mi sie ze wszystko jest ok, jakby klepaly dlugo i glosno to trzeba bylo bylo szukac przyczyny

Dla mnie wlasnie nie jest normalne. Bo klepie dluzej niz pare sekund. Kilka minut az do rozgrzania samochodu i wtedy cichnie. W zeszłym roku tez byly mrozy i nie klepało, ale fakt miałem wlane 5w40 Motula. Teraz ten Mobil 5w30. Dlatego chciałem teraz wlac Liquid Moly 5w50 tylko zastanawiam sie czy skoro klepie na 5w30 to czy nie bedzie klepac wlasnie na w50

lepkość oleju to jedno, a syf w silniku (tu w szklankach) to drugie
bez porządnego wypłukania nic z tego nie będzie

Dla mnie chodzilo o to czy krotkie klepanie w mrozy przez te pare sekund jest normalne czy nie? Nie odpowiadalem pytaniem.

Jak u ciebie dlugo klepie az do nagrzania to faktycznie cos nie tak, sprobowalbym wyplukac i zalac inny olej. Jak nie pomoze to niestety wymiana. Mialem kiedys w m43 podobnie, zaczynalo klepac prawie za kazdym odpaleniem i to w temp +10stopni c, czyli nie na mrozie. A stalo sie to wlasnie po plukance i przejsciu na 5w40 z 10w40. Nawet ponowne zalanie 10w40 nie pomoglo i zostal wymieniony komplet kompensatorow luzu. Pozniej juz nie ryzykowalem innego oleju niz 10w40.

Jak już wymieniłeś popychacze i było cicho to czemu zalałeś 10W40? hahahha Ale głupota

Bo to było m43, gdzie chyba zalecany olej to wlasnie 10w40 zreszta mniejsza o to.

od kiedy i przez kogo

Nie dobijaj mnie Rozumiem, że to tylko m43, ale nie wszczepiaj nam (odporni) i mnie doświadczonym, że 10W40 jest lekiem na całe zło, bo to bzdura. Skoro wypłukałeś nagar z kasatorów luzu i zaczęły stukach, to logiczne, że nie przestaną po zalaniu znowu tego samego badziewia, które je zamuliło i jako tako uciszało... Natomiast mając nowe (mam na myśli nowe, a nie inne używane) to śmiało można zalać to co producent podaje, bo przecież pracują w fabrycznym zakresie, no tak na chłopski rozum, to nie ma sensu znowu zamulać silnika 10W40, tylko dać coś co szybciej do niech dotrze i nie pozwoli im na sucho pracować, a jednak 10W40 na mrozie to kasztan jest, też co innego jak ktoś ma np garaż podziemny gdzie zawsze temp jest na + bo przecież do BMW w takiej afryce zalecają nawet w instrukcji 15w40, ale tam panuje premanente ciepło i olej nie zgęstnieje na mrozie

Dobra nie wazne, silnika m43 juz nie ma, zastapil go m52b25, zalany 5w40 liqui moly top tec. Zastanawiam sie czy przy olejnej zmianie oleju wlac plukanke liqui moly.

10w-40 to żaden kasztan na mrozie. Idąc tym tokiem rozumowania żadne eM trzymane na mrozie zalewane jak producent przykazał 10w-60 nie powinno chodzić prawidłowo. Liczy sie jakość oleju, a nie tylko lepkość.

zgada się, ale większość dostępnych 10w40 jest marnej jakości

a 10w60 to "trochę" co innego

to samo robie za kazdya wymiana oleju juz od 4 lat plukanka i jazda miesiac olej wek nowka olej z sredniej polki valvoline sos z syntetykow i ceramiks ten badany przez pimot jest tak ze jezdzilem przez tydzien bez deka plynu chlodzacego bo peklo kolanko termostatu i caly plyn wyciekl i temp ani razu jie zblizyla sie do czerwonego pola

zwykła płukanka? na bazie ropy naftowej?

lejcie do takich silnikow 5w40 lub 0w40 na caly rok. i lepkosc bedzie dobra dla silnika na zimnie i jakosc oleju bedzie dobra. jak macie pewnosc co do takiego silnika to mozna zalac 5w30. ja jednak pozostalbym przy 0w40 badz 5w40. kolego jezeli jezdziles na krotkich odcinkach to nic zlego nie stalo sie silnikowi. zawsze troche plynu jest w bloku i w malym obiegu. nie siejmy paniki pomyslmy jak mechanicy.

CO lepiej zalac do M54b22 Valvoline 5w50 czy Motul 5w40?????

Może i będzie chodzić prawidłowo, ale na krótkie przeloty np po mieście zimą, to nie jest za dobry olej, zobacz jakies są różnice czasowe w nagrzewaniu się oleju 10w60 a 5w40 0w40... Testowali w lancerach i innych wiertarkach, to jakaś ponoć masakra tak na prawdę zimą pewnie trzeba trzasnąć spokojnie z 10km, żeby zagrzać dobrze tego 10W60 od zimnego startu do odpowiedniej temperatury pracy... Chyba, że jesteśmy wiochmeny i walimy po odcinie od odpalenia czy zimno, czy ciepło, to spoko nie ma to żadnej różnicy jaki olej zalejemy zawsze szkodzimy silnikowi, ofc mniej jak jest ciepły

Ps Lincoln, zalecają też w M54 długie interwały wymian oleju, jak powszechnie wiadomo dobrze to się nie kończy dla tych silników... Także polecam czasem też trochę zdrowego rozsądku, prostą rzeczą jest, że olej 0w40 będzie na zimę zdecydowanie lepszy od 10W60 bez dwóch zdań, czy to taki, czy inny silnik, pomijając jakieś skrajności i kasztany po 2 zawory na cyl luźno pasowane itp

No to jak będzie chodzić prawidłowo to po co uogólnianie, że to kasztan? To że się dłużej nagrzewa przeszkadza głównie z pkt widzenia ekologa, ale mam to akurat głęboko... Powtarzam to kolejny raz, silniki z serii S, są wykonane dokładniej, zawierają rozwiązania dużo bardziej skomplikowane, a mimo to bez problemów przejeżdżają przebiegi ponad 200k i to często przy ostrym traktowaniu, w zdecydowanej większości na 10-w60, więc teorie o psujacych 10w silniki ze względu na parametry zimowe ciężko obronić.