borykałem się z podobnym problemem po zakupie swojej E46....było zdecydowanie za nisko i za twardo jak na nasze parszywe drogi a miałem M-pakietowy zawias a nie gwint . wywaliłem dosłownie wszystko ! na początek wjechały sprężyny KYB i amory Bilstein dedykowane do normalnego zawieszenia, następnie przednie wahacze Meyle HD, łączniki stabilizatorów i wszystkie tuleje metalowo/gumowe Lemforder. teraz może auto ciut za wysoki stoi, ale nie obawiam się żadnych krawężników, poprzecznych spowalniaczy itd. jeśli nie zależy Ci na totalnej, wszechmodnej "glebie" i cenisz sobie spokojną i komfortową jazdę to polecam takie rozwiązanie
- wszak ulica to nie tor i tego gwintu oraz niskiego zawieszenia praktycznie nie masz okazji wykorzystać