BMW Sport

Witam serdecznie.
Chcę zakupić Bmw X5 E53 w automacie, dokładniej to silnik o pojemności 3.0 diesel w automacie. Silniki te wiem że są bardzo dobre, automaty przy dbaniu, pieszczeniu oraz co miesięcznej wizycie w warsztacie(w celu diagnozy) też są bardzo dobre. Auto zamierzam użytkować w mieście jak i w trasie(cenię sobie komfort dlatego automat). No i tu nachodzą mnie 2 pytania :
1. Na auto mam przeznaczone 31000-32000 tysiące złotych. Czy ta kwota mi wystarczy na zakup rocznika 2004, 2003 lift, niepotrzebującego wkładu finansowego ?
2. BMW jako markę kupuję pierwszy raz, także co powinno przykuć moją uwagę/na co zwrócić uwagę bardziej, a na co mniej ?

PS Auto ma mi posłużyć ok 7-9 lat.

Dlatego proszę o waszą pomoc, informacje.

jakiś wkład finansowy będzie na pewno mniejszy lub większy nikt ideału Ci w tej kwocie nie odda...

przy E53 rdza, przy M57 milionowe przebiegi i gówniane automaty.

Mechanicznie to e39. Do tego dodam napędy bo chyba z tym nie jest za różowo. Z moich doświadczeń z diagnostyką BMW polecam Ci jednak benzyniaki r6. Diesel jest z reguły dużo bardziej dojechany a w tym wieku osprzęt też będzie dawał już o sobie znać. Jak Cię koszty paliwa bolą to montujesz gaz i śmigasz. Wierz mi, że 3.0d są dobre, ale jak mają mniej lat i niższy przebieg. Z perspektywy m52, które użytkuję kilka lat i aut klientów, które podłączam- zdecydowanie benzyniak.
Co do automatów się nie wypowiem- celowo brałem manual. x5 raczej ciężko będziesz miał znaleźć z manualem więc niejako nie masz wyjścia i nastaw się na automat. Osobistych doświadczeń nie mam ale czytałem, że nie były cudowne. Stare BMW bez wkładu to niemal niemożliwe- przy takim aucie musisz mieć zaskórniaka chociaż kilka tysięcy- same elementy eksploatacyjne są drogie (opony, pełny serwis olejowy). Nie wiem czym jeździłeś wcześniej, ale auto w takiej konfiguracji może być kosztowne w utrzymaniu.

Mój "zaskórniak" to 5-6 tysięcy złotych, wystarczy ? Dodam iż to moje auto marzenie odkąd z linii produkcyjnej wyjechał pierwszy egzemplarz . Pamiętam jak za bajgla się za nim oglądało . Ale do rzeczy, czy owe 5 tysięcy złotych wystarczy ? I najważniejsze czy polecacie ten model ? Również rozważam wzięcie go z komisu, gdzie wykupie gwarancję na ok. rok, także awarie możemy odliczyć. Ale jeśli kupię od prywaciarza to tu też chodzi o to abym co miesiąc nie wydawał na niego dużo pieniędzy, bo luksus luksusami ale też bez przesady, rozumiem te 5-8 tysięcy na 6 miesięcy, ale nie 2 tysiące co miesiąc. Bo co ogłoszenie to pisze "Auto nie wymaga wkładu finansowego". Ach i jeszcze jedno, z wykształcenia jestem mechanikiem. Także przy tych niezbyt poważnych sprawach mogę poradzić sobie sam.

Wejdz w wyszukiwarke o E53 bylo na forum kilka tematow i opinii.

Wiem, czytałem. Tylko te posty które mnie interesują są z np. 2011...a przeczytałem je wszystkie.
Czyli podsumowując, benzyna 3.0, automat z drobnymi wydatkami. Choć od niektórych właścicieli słyszałem pozytywne opinie, że ta skrzynia nie jest aż taka straszna jak o niej mówią. Ale wolałem się zapytać, ale dzięki Panu "ded" wiem czego szukać...Dzięki wielkie...Mam nadzieję iż nie okaże się to "studnia bez dna.."

Skoro mówisz, że jesteś z wykształcenia mechanikiem to myślę, że będziesz w stanie przy zakupie ocenić chociaż w podstawowym stopniu stan samochodu. Jeżeli nie natniesz się na jakiegoś ulepa, a znajdziesz zadbany egzemplarz od osoby która szanowała swój samochód to nie powinieneś się zawieść. Życzę powodzenia i wytrwałości w poszukiwaniach

Dziękuję serdecznie

Szukaj manuala z m54 i poradzisz sobie z naprawami sam. Byle nie kupić trupa z 300tys przebiegu.

viewtopic.php?f=75&t=161493

tutaj moje pytanie o ten model.
Kupiliśmy e53 od Małego, robi sporo kilometrów - szczególnie w wakacje i twarda jest. Druga sprawa, że świetny egzemplarz, to chyba najważniejsze. Właśnie m54.

Co do manuala to naprawdę rzadkość z tego co patrzałem na wszystkich możliwych ogłoszeniach, spotkałem może 3-4 egzemplarze na 20...Poza tym to mieszkam w mieście, dlatego manual odpada...Ale nie mówię że z niego nie wyjeżdżam. Miałem już auto z automatem...no i manuala już nie chcę, bo tak poza to również jeżdżę Scanią w automacie. Czyli X5 E53 3.0i. Jeszcze raz wszystkim wam serdecznie dziękuję

dokładnie


to był sarkazm mam nadzieję?

jeśli mowa o benzynie to sa bardzo dobre automaty ZFa, natomiast w dieslu syfiasty GM.

Dziękuję

Kolego Biernacki popatrz ile kosztują części eksploatacyjne takiego wozu a następnie na chłodno przekalkuluj czy Cię stać i czy w ogóle chcesz tyle wydawać na autko Bo jak Sam stwierdziłeś komfort komfortem ale nie za wszelką cenę A tylko w pełni sprawne autko cieszy najbardziej

Tak wszystko przekalkulowałem. Części nie są jakoś zarąbiście drogie. A ceny wszystkich dosłownie wszystkich(wszystkie kategorie jakie tylko możliwe). Całe dnie przesiedziałem na takich stronach jak :
1. Allegro
2. Części Auto 24
3. Iparts
4. Olx
Również sprawdzałem, ceny turbiny, skrzyni(automatu), wałka rozrządu, dokładniej te najdroższe części. O tyle dobrze że owe części o których mowa to części najrzadziej się psujace. Jak dzwoniłem do sprzedawców to mówią że auto nie wymaga wkładu finansowego bo wszystko na czas wymieniali.
Średnio liczyłem to autem będę robił ok. 20 tysięcy kilometrów rocznie, także to dużo nie jest . Będzie moim oczkiem w głowie, wszystkie naprawy na czas,a silnik nie do zajechania. Do tego nie będę kupywał go z zawieszeniem pneumatycznym. Co do wydawania dużych kwot pieniędzy na auto, to wiadomo. Ale też auto nie będzie się psuło co miesiąc, przy właściwej eksploatacji. Również nie mam ciężkiej nogi i maks. jechałem 120 km/h (autostrada). Także przy moim dbaniu o auta wątpliwe jest to że będzie awaryjny, wręcz przeciwnie, odwdzięczy się . Pozdrawiam

Mialem E53 z 2001 roku z silnikiem 4.4. Kupilem je od pierwszego wlasciciela z przebiegiem 100kkm i sprzedalem po kolejnych 100kkm. Jest to swietne auto ale drogie w eksploatacji, w porowaniu do 335i, 535xi czy 335is jest sporo drosze. Poczawszy od skrzyni biegow ktora lubi sie rozsypac po przebiegu 200kkm, poprzez pneumatyczne zawieszenie. Do tego dochodza rzeczy czysto eksploatacyjne jak hamulce, auto wazy 2.2 tony na sucho, ktore wykonczylem po kilkunastu kilometrach szybkkiego przejzdu po gorach. Jesli chodzi o wlasnosci jezdnne to prowadzi sie pewnie jak na suv, o niebo lepiej od mla. W terenie nia nie jezdzilem ale podczas duzych opadaow sniegu na zimowych oponach nie zakopalem sie w sniegu siegajacym do pasa, badz co badz pierwsze X5 pochodzi z czasow kiedy BMW bylo wlascicielem range rovera i duzo z niego czerpalo.
Widze ze sie napaliles nie bede opdradzal tego auta bo sam planuje zakup X5 jako auto na zime ale trzeba byc swiadomym ze obsluga bedzie droga.

Pewnie 4.4 generował część kosztów.


Nie wiem jak m54 ale mój m52 kupiony ze stanem licznika 230 dobija do 350 tyś i nie widzę żeby auto było jakoś bardziej zużyte niż w dniu zakupu. Wszystko kwestia utrzymania ale nie generalizował bym z tym przebiegiem. Trzeba zakładać że te auta robiły 20 tyś w roku więc na takie z przelotem 100 tyś nie można się nastawiać. Tym bardziej z komisu...

Z silnikiem nie mialem zadnego problemu, padl tylko alternator

Po lifcie był ZF



W e53 nie znajdziesz m52 ..wiem ,że wiesz ale nie porównuj czegoś czego nie ma tej budzie ..to tak jakbyś pisał o m40...

Ciekawi mnie silnik 4.4 z 320PS ... to chyba ten sam co w e65 czyli problem ze słynna rurka ?

Ogólnie auto które od zawsze mi się podobało!