BMW Sport

Rozważam zakup E34 525TDSa w touringu jako niedrogie daily głównie do miasta, sporadycznie krótkie trasy, przebiegi tygodniowe raczej <100km i większość po mieście. Nie miałem doświadczenia obcowania z danym silnikiem na żywo, stąd pytanie do mających styczność - jakie są realne koszty utrzymania (paliwo,serwis) tego rodzaju auta w obecnych warunkach ? Zakładam użytkowanie z możliwie " najlżejszą nogą " jak tylko będę w stanie. Auto z rocznika 95/96, końcówka produkcji, skrzynia manualna.

Cześć,
Moja opinia zapewne nie będzie obiektywna, z racji niewytłumaczonej zwariowanej sympatii jaką darzę M51D25.
Swego czasu e36 325 TDS z automatem wciągała średnio jak poniżej:
miasto korki, jazda max do 40 km/h ok 10 l /100 km
trasa nie więcej niż 180 km/h miejscami , około 6.75 l /100 km takie spalanie tylko w trasie.
obwodnica trójmiasta + w okół komina średnio 8.5 l / 100km
średnio zawsze liczyłem max 10 l / 100 km - i nigdy przenigdy TDS więcej mi nie wciągnął, a nogi lekkiej nie mam. W tym silniku na pewno fajne jest to , że nie pójdzie Ci żadna cewka zapłonowa i silnikiem będzie telepać. tu nie ma cewek. zwykły ropniak. możesz mieć walnięte świece a i tak zawsze możesz posiłkować się w sytuacji awaryjnej odpaleniem z plaka

Jedną rzecz musisz wiedzieć, silnik ten na pewno nie będzie oszczędny na krótkich dystansach po mieście. nie ma opcji. Ciągła jazda na niedogrzanym silniku, krótkie dystanse i małe przebiegi dzienne.

Wiele zależy od tego w jakim stanie kupisz. I od kogo kupisz... to jest straszne, ale prawdziwe, zwłaszcza w TDSie. jeżeli kupisz od kogoś kto długi czas jeździł dbał ( nigdy nie przegrzał ) i wymieniał wszystko na czas to będziesz zadowolony.

Z przypadłości TDSa , na pewno sprawdź :
- jak pali na zimnym silniku a jak pali na ciepłym. W zadbanym egzemplarzu nie może być żadnej różnicy
- czy odpala szybko, czy musisz kręcić dłużej niż 2-2.5 s
- wężyki przelewowe - ogólnie stan i czy nie przeciekają. najlepsze są zbrojone Gates.
- stan pompy paliwa
- przekaźnik świec
- wisko
- jaki olej zalany w silniku i ile oleju dolewa obecny właściciel
- podczas jazdy czy dobrze wkręca się na obroty i idzie na każdym z biegów

Koszty paliwa - zależy co lejesz. ja tankowałem lotos dynamic i to był błąd - wystarczyłaby zwykła ropa... niektórzy leją orężadę i jeżdżą też
Serwis - rzetelny / solidny mechanik spokojnie powinien wszystko bez wysokich kosztów ogarnąć, silnik prosty aż miło. Generalnie psuły się tylko jakieś drobiazgi - a to czujnik ABS, a to łożysko koła, a to tłumik odmeldował się z racji wieku. Auto zawsze dowiozło do celu i nigdy nie zawiodło w trasie.

Co do silnika, jeżeli chcesz zapomnieć o problemach przy odpalaniu na mrozie, czy odpali, etc. to moim zdaniem lepiej rozejrzyj się za benzyniakiem. dowolnym w tym modelu. i wtedy masz spokój z mrozem, paliwem i co jakiś czas przygodami z TDSem - a to pompa do wyregulowania, a to wtrysk cieknie... takie tam detale ale potrafią mocno rozdrażnić. Pamiętam jak zapomniałem o tych wszystkich ''plusach ujemnych'' gdy z M51D25 przesiadłem się do E34 z m50b20 na manualu.

Osobiście wolałbym ze skrzynią automatyczną. spalanie może o litr większe po mieście, ale za to nieporównywalny komfort i - znacznie lepsze warunki pracy dla silnika. mniej dostaje w kość niż na manualu, plus jedna sprawa - o wiele większe prawdopodobieństwo, że poprzedni użytkownicy nie brali każdego skrzyżowania bokiem tak jak by to się pewnie działo przy manualu.

Sam automat ZF świetna sprawa. prosty, wytrzymały.
M51D25 moim zdaniem jest dobrym silnikiem, natomiast po doprowadzeniu trochę zmęczonego egzemplarza E36 do używalności, na pewno nie chciałbym mieć go w daily, tylko w aucie na weekendy.

Pozdrawiam
Adam

Głowice lubią pękać, a spawane pękną ponownie.

Pękają jak ktoś przegrzeje tak samo jak w każdym innym dieslu więc opinia bez sensu

No to życzę powodzenia z tdsem
Cena e39 czy e36 czy e34 z tym silnikiem mówi sama za siebie jak trwała, niezawodna i pancerna to konstrukcja. Ba! Wręcz głupotoodporna.

M51 to bardzo dobry silnik, tylko trzeba mieć baczenie na to, że mają już "kilka" lat i "trochę" kilometrów. To co je trapi to zazwyczaj zaniedbania poprzedników lub gigantyczne przebiegi.
Poza tym, w latach swojej świetności miał niesamowite parametry jak na jednostkę wysokoprężną - tym samym mało kto je oszczędzał, tylko jeździł po autostradach i ganiał benzyniaki

Dokładnie ale jest opinia wśród osób co nie miały tych jednostek lub miały zajeżdżone trupy i narzekają i powielają głupoty ,
kirpek Mam rozumieć że przebiegi powyżej 700tyś to przypadki i dla przypomnienia jak się te auta sciągało x-lat temu to miały 500tyś i ale po wizycie na warsztacie w tamtych czasach nagle na liczniku było 120-150tyś i ludzie się cieszyli jakie fajne niemieckie, a lecąc do pl 200km/h na blacie cały czas było .Mogę powiedzieć że 2.5d czy 3.0d też głowice pękają równie często co w tds-ie,

miałem styczność z kilkoma M51 z przebiegiem kilkuset tysięcy kilometrów - nadal fajnie jeździły i dobre brzmiały

problemy z odpalaniem na ciepłym/zimnym to nie tylko przypadłość TDSów - to domena diesli z dużym przebiegiem (na pompie szczególnie). Czasem osprzęt, czasem wyciągnięty łańcuch

To nie są złe silniki, opinia wynika z tego, że w naszym pięknym kraju zajeżdżają auta z tymi motorami to granic możliwości, nie dbając przy tym o podstawowe czynności serwisowe. Polecam obejrzeć test pewnej e39 2.5tds po przebiegu 1mln km i przyjrzeć się jak wygląda środek motoru po takim przebiegu

http://www.auto-swiat.pl/uzywane/test-d ... lion/9n7p3

Trzeba zwrócić uwagę na to, że na forach internetowych pojawia się już masa wątków z problemami legendarnego już 3.0d, ale czy to znaczy, ze te silniki są złe? nie, po prostu już swoje przejechały i zaczynają sie lawinowo sypać, a stary diesel generuje b. duże koszty w razie awarii układu paliwowego.

Podsumowując, najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie m50 plus lpg, tanio, bezawaryjnie i cicho.

Witam

moge sie podzielić swoim doświadczeniem
miałem e34 TDS touring automat
przejechałem nim 400tys
rewelacja w trasie,ile byś nie jechał 120-170 pali 7.5-8.0
natomiast w mieście to już inna bajka...jak naprawde wolno jezdzisz
i poruszasz sie na tempomacie to można zejśc do 10
Ostre starty ze swiateł (o ile można mówić o ostrym starcie TDSem 15-16l
Polecam dobrze uszelnić przewód paliwowy ktory idzie z baku do pompy<wymienić oringi w szybkozłaczkach na wejściu i wyjściu z filtra paliwa.
Po takiej operacji auto zapala na ciepłym od pierwszego i wszystkim mitomanom że to juz pompa jest stara "szczęka opada"..
Sprawdzić działanie ostatniego od strony kabiny czujnika temp ,odpowiaqda on za włączenie sie elektrycznego wiatraka jak jest powyżej 105stopni C..bodajże.


Tomas

żałowałem że nie było E34 z silnikiem 3.0d,
bo TDSowi zwłaszcza w automacie +1700kg ,odejście ze 120 do 170km/h na autostradzie w DE
szło bardzo opornie w porównaniu z innymi dieslami w komonrejlu:-)
ale podsumowując to bardzo fajne i bezpieczne auto
,kierowca jest obudowany z kazdej strony a masa powoduje że powiewy wiatru nie robią wielkiego problemu

witam,miałem 6 sztuk tds w modelu e34.....i powiem ze z sentymentem je wspominam....tylko warunek....musi byc zadbana motorownia nawet z przebiegiem 500kkm....jak było robione metoda na drut wczesniej wszystko i zle trafisz w zły okres nawałnicy wszelakich awarii to szlag cie trafi....spalanie???? w miescie bez mega korkow w manualu zawsze mi wciagał 9-10 literkow...trasa napewno ponizej 7.....do automatu w miescie trzea dodac napewno plus 1,5 literka......na dzisiejsze warunki to nie jest mało a ON tani nie jest i wygeneruje to 50 zeta na 100 km kosztów napewno