Witajcie,
miesiąc temu zakupiłem sobie swoje pierwsze BMW E46L 318i z 2004r. Do jazdy na krótkich dystansach wydaje się być super, ale wyjeżdżałem już tym autkiem dwa razy na dłuższe dystanse powyżej 100 km i tutaj zaczęły się problemy. Potrzebuję Waszej eksperckiej pomocy, żeby mnie mechanik nie naciągnął na miliony monet kosztów.
Generalnie to autem przejechałem już 2000 km i w czasie tego dolałem do silnika 1l oleju. Niby nie dużo, ale jednak przy innych autkach od wymiany do wymiany oleju nie musiałem się nim martwić. Do dzisiaj myślałem, że to jedyny minus tego autka, ale zdaje się, że to jedynie początek. Poniżej sytuacja z dzisiaj:
1. Przed podróżą sprawdziłem stan oleju silnikowego i dolałem ok. 0,3l oleju.
2. Przejechałem autkiem ok 150km za Warszawę. Auto stało ok 2 dni w słońcu.
3. Po ponownym odpaleniu silnika i 10min. jazdy powrotnej zapaliła się żółta kontrolka „check engine”, która zgodnie z instrukcją mówi „Silnik. Pogorszenie stanu spalin. Proszę zlecić sprawdzenie swej ASO BMW”
4. Mimo to dotarłem do Warszawy nie przekraczając ok. 3 000 obr/min silnikiem. W aucie przez całą podróż pracowała klimatyzacja.
5. Po zatrzymaniu na stacji paliw okazało się, że z podwozia na wysokości lusterek tryska ciecz (bezwonna, przeźroczysta, bez szczególnej konsystencji).
6. Ponadto po zatrzymaniu, na jałowym biegu, silnik nie schodził poniżej 1000 obr/min, z czego po paru sekundach potrafił się „nagrzać” samoczynnie(bez wciskania jakichkolwiek pedałów) do ok. 2000 obr/min i potem znowu spaść do 1000 obr/min.
7. Po dojechaniu na miejsce zajrzałem pod maskę i generalnie nie zauważyłem nic niepokojącego poza tym, że wlew oleju silnikowego był dookoła mokry od oleju.
Dodatkowo opis pracy silnika - Osiągi silnika:
przy 100km/h osiąga 3000obr/min
przy 120km/h osiąga 3500 obr/min
przy 140km/h osiąga 4000 obr/min
Poradźcie Panowie, na co w tej sytuacji zwrócić uwagę.
Dodam, że po zakupie autka wymieniałem sondę lambdy na inną, używaną, bo kontrolka silnika też się przy kupnie świeciła. Po wymianie na miesiąc był spokój.