BMW Sport

Te "Włochy" to która to jest prowincja Chińskiej Republiki Ludowej?

Tomek, zdziwiłbyś się ale pewne artykuły nadal produkuje się w Europie
https://www.youtube.com/watch?v=voUiWOGv8ec

Nie wiem gdzie Luxottica produkuje, ale ma spory monopol na marki premium. Miałem z nimi styczność od środka i co nieco się dowiedziałem. Włosi trzymają łapę nad wszystkim a PL oddział ma sprzedawać i nie gadać

Produkuje czy składa? Nie mówię że nie, na moje New Wayfarery Made in Italy nie narzekam poza biodegradowalną oprawką, ale swoje już przeżyły. Oakleye mam Sliver, Made in China i konstrukcja a przede wszystkim szkła wydają się być takie jak za czasów Made in USA. Kwestia wrażenia jakie sprawiają plastikowe oprawki to już może być sprawa konkretnego modelu. Jawbreakery mimo podobnego materiału sprawiają zupełnie inne.

Oby tylko Apple mocniejsze szybki zaczęło montować, bo póki co to od czasów czwórki jest chyba odwrotnie - coraz bardziej kruche.

Niestandardowe pytanie w takim wątku, ale liczę że może ktoś jest bardziej w temacie czy może poza tematem.

Od dłuższego czasu irytować mnie zaczęło bycie online 24/7. Zacząłem od wyciszenia powiadomień maila i messengera na telefonie, później wyciszenie SMS. Zaglądam kiedy mam ochotę, nie kiedy mnie powiadomi że ktoś coś chce. Szybko zorientowałem się, jak fajnie jest.

Albo przedwczesny kryzys wieku średniego albo spóźniony bunt młodzieńczy, whatever - chciałbym pozbyć się smartfona. Z kilku względów, ale to co widzę że sie ze znajomymi dzieje, jak im wrosły telefony w ręce, przeraża mnie i obrzydza. Nie mniej, a może nawet najważniejsza jest kwestia tej cholernej inwigilacji i zbierania informacji nawet o tym, co chciałbym zjeść. Szkoda mi czasu na ogarnianie co, gdzie i kiedy mnie śledzi - jak zacząłem się w to zagłębiać, wyłączać funkcje, przeraziła mnie skala i brak pewności na co jeszcze nie zwróciłem uwagu. Nie mam nic do ukrycia, ale dla mnie istotny jest sam fakt. Zawsze miałem jakiegoś gównianego smartfona, technologicznie i społecznościowo zawsze byłem do tyłu. Nie uzywam fb, instagrama i innych pierdół nie mam i nigdy nie chciałem.

Całkowicie się nie będę mógł odciąć od technologii, bo potrzebuję choćby raz na kilka dni nawigacji, ale to mogę trzymać w aucie. Chodzi mi o nienoszenie w kieszeni czegoś, co łączy mnie online non-stop. Najbardziej i właściwie jedynie, szkoda mi będzie spotify, bo tego używam namiętnie.

Czy jedyne wyjście to Nokia 3310/podobna - czy może... o czymś nie wiem, co by spełniło moje założenia?

Mam to samo kiedyś odpalałem komputer a teraz mam go stale pod reką w postaci smartphona, laptop leży nieużywany..
Boje sie że jak odstawie telefon to wrócę do PC, mimo wszystko bezpieczniejszy przez utrudniony dostęp. Ogolnie trzezwo myslac i z boku patrzac -patologia
Mi glownie brakowało by newsów ze swiata, bo w tv tylko propaganda.

Newsy akurat dla mnie są albo niepotrzebne, albo nieprzydatne bo zmanipulowane.
Dobrze czasami coś w Internecie móc sprawdzić, choćby lokalizację miejsca, godziny otwarcia. Natomiast bez tego można sobie poradzić. Tym bardziej, że w pracy 8h dziennie jestem przed komputerem. Smartfona miałem stosunkowo późno, bo chyba ok 2014 roku. Z tego co pamiętam, to absolutnie wszyscy mieli już kolejnego, a ja wtedy kupiłem pierwszą nokię z windows phone. Obecnie mam pierwszego smartfona z androidem, jestem zalogowany do konta google, które jak się okazuje, wiedziało wszystko. Gdzie byłem, czego szukałem, nawet do którgo momentu obejrzałem film na YT. Chore... wyłączyłem jakiś czas temu co potrafiłem wyłączyć ale nie chcę w tym uczestniczyć, a raczej możliwie zminimalizować.

Stety niestety, człowiek się przyzwyczaja do wygody, jaką jest możliwość szybkiego dotarcia na miejsce z nawigacją, czy posiadania całej kopalni muzyki, która dla mnie jest bardzo istotną częścią dnia.

Najprostszy... im więcej bajerów, tym szybciej padnie

Wam naprawdę tak te telefony padają, mulą itp? Ja zmieniam telefon co 2-3 lata i żaden mi nie mulił ani nie padł. A były różne. Nokia, HTC, Huawei...
Może główną przyczyną jest właśnie użytkownik? Podobnie jak z komputerami, z którymi mam sporo do czynienia. Ludziska przerabiają kompy na śmietniki, zawalone pierdylionem aplikacji i innych syfów. Potem zdziwko, że komp coś kiepsko działa. A jak pytam, co to za 30 ikonek po prawej na pasku zadań to wzruszają ramionami

Widze że komus przeszkadzał mój post. Szkoda, że akcja przeprowadzona po cichaczu

?

kszyhu, podaj adres, następnym razem zawiadomienie o usunięciu postów z powodu braku ich związku z tematem dostaniesz listem poleconym

Trzeba było konsekwentnie zrobić przesiew z pisania nie na temat, a znalazło by sie tego trochę. Np o zegarkach.
A nie takie wybieractwo, widzimisię, wyjątki. Moja wypowiedź nawiązywała do dyskusji z beatlesem, a że temat się rozwinął. Jak by to byl pierwszy raz tu na forum.

W tym roku przypada dwa lata jak mam obecny aparat i pierwszy raz od dekady nie zmieniam, bo tak naprawdę nic nie poszło do przodu, ba od poprzedniego smartphona (czyli od 4lat) nie widzę postępu dla potrzebnych funkcji aparatu.

U mnie rok z wynalazkiem xiaomi mi a1. Na plus częste aktualizacje, cały czas telefon śmiga bez zacięć, żywotność baterii w zależności od ich aktualizacji mam wrażenie że się wydłuża. Czysty android, którego nie wypycham syfiastymi aplikacjami, jedyne co mam to jakieś programy diagnostyczne, które chodzą bez najmniejszych problemów. Obudowa, bez najmniejszej rysy. Też zostaje przy tym co mam, bo nie mam do czego się przyczepić.

Szybkie pytanie do fanów telefonów spod znaku nadgryzionego jabłka... I Phone 8 plus vs 7 plus, warto dopłacać 600-700pln? Poza dwa razy większą pamięcią są jakieś odczuwalne w codziennym użytkowaniu różnice w płynności działania, albo jakości aparatu?

Nie warto, chyba,ze zalezy Ci na ładowaniu indukcyjnym. Dla mnie plusem 7 jest alu tył, w 8 masz szklany. Jak juz zmieniac z 7 to na X .

Dzięki Frank, na ładowaniu totalnie mi nie zależy, a obudowę zdecydowanie wolę metalową niż szklaną. Myślałem, że aparat jest dużo lepszy i wydajność przez lepszy procesor sporo wyższa. Jeśli różnice są znikome to nie widzę sensu dopłacać... X odpada, bo płacenie ponad 3kpln za telefon wykracza poza moje granice zdrowego rozsądku, już te 2800-2900 za 8plus to przegięcie, ale takie, które byłbym w stanie przełknąć, gdyby było naprawdę warto.

Dla mniej wymagajacyh polecam LG X power, mozna kupic bardzo tanio 200-300zl, Tel dziala bez zawieszen, chyba ze sie odpali kilka aplikacji na raz.
Jego glowna zaleta jest bateria, ktora trzyma 2-3 dni przy normalnym uzytkowaniu.
Mam tez Iphona 8 i oczywiscie jest szybszy, robi zdjecia live, ma miarke optyczna i pewnie inne bajery, ale na moje potrzeby nie ma duzych roznic.

LG jest wiekszy ale lzejszy, uzywam go jako nawigacji.

Trzeba tylko uwazac z zamoczeniem, bo na wakacjach zawilgl woda oceaniczna i jak sie okazalo w srodku powyzeralo uklady i nie nadawal sie do naprawy.