BMW Sport

Uwaga, odświeżam temat. Wczoraj miałem trochę czasu i wymieniłem tarcze p+t, klocki p+t i zregenerowałem wszystkie zaciski hamulcowe tzn. wymieniłem tłoczki, uszczelnienia i odpowietrzniki na nowe. Na koniec przepompowałem cały płyn hamulcowy na nowy

Części:

Tarcze na przód: Brembo 280mm
Tarcze na tył: ATE 280 mm
Klocki P+T: Bosch
Zestaw tłoczków: Autofren
Płyn hamulcowy oczywiście zielona jucha DOT 4

Narzędzia:

Różne klucze od pneumatycznego po nasadowe, śrubokręty, szlifierka stołowa i "diaks" ze szczotką drucianą. Na szlifierce i diaksem czyściłem zaciski i jarzemka, samym diaksem przejechałem jeszcze czoła wszystkich czterech piast i przesmarowałem je olejem do skrzyni automatycznej tutaj jakichś specjalnych wskazań nie ma, miało być po prostu tłusto przed założeniem nowych tarcz.

Zacisków nie malowałem na żodyn czerwony czy inne kolorki bo kojarzy mi się to z gruzem w chińskim M-laminacie z instalacją mieszalnikową od skody favorit i dziurami w podłodze po ostrzale z armaty 88mm. Ma być po męsku czyli goły metal

Parę zdjęć:

1. Zakupy.




2. Tutaj już zacisk po ostrej jeździe diaksem, z nowym tłoczkiem posmarowanym porządną pastą ATE, a nie smalcem.


3. Stare tarcze. Jak ktoś chce to do taczki podejdą


4. Tutaj już robota zakończona.


5. Tył "on going".



6. Efekty.




Pomijając moje nieśmieszne żarty to po wymianie autem przestało trzepać w zakresie prędkości 80-200 km/h i tak samo ustało bicie przy hamowaniu. Na następny ogień leci niedziałający panel OBC 11, a jak znajdę chęci i motywacje to ściągnę dyfer, wezmę diaks z ostrą szczotą i zrobię konserwację bo jak podnoszę auto to ten rudy nalot mnie wpienia niemiłosiernie.

Czy aby na pewno pod maską masz B20?

Dobra robota, ja u siebie wkrótce też planuję zrobić kompletną wymianę klocków i tarcz

Będzie pięknie hamować, to się nazywa serwis, podejrzewam że po Passacie taki kompletny serwis hamulców jest zabawnie tani

Witam po dłuższej przerwie

10.000 km minęło bez żadnych kłopotów z autem. Nadszedł czas na wymianę oleju, standardowo samodzielną.
W moim przypadku po raz kolejny wybrałem olej Valvoline Max Life 10W40 i filtr Bosch.
Zauważyłem też, że płyn od wspomagania zaczął mi trochę uciekać po wężyku ze zbiorniczka do maglownicy.
Ponoć jest to standardowa usterka w silnikach R6 więc jeśli ktoś ma jakieś rady do w.w. problemu to będę wdzięczny.
Parę fotek z wymiany oleju poniżej.

BTW. Wróciłem też na stałe do Poznania więc chętnie dołączę do jakichś lokalnych grupek BMW itp.

Witam po kolejnej dłuższej przerwie w edycji tematu.

Zima za nami jednak sól drogowa i wilgoć nie oszczędziły mojej pięknej E36. Żeby się zbytnio nie rozpisywać to ruda zaczęła żreć mi progi od przodu wokół tych gumowych korków i trochę ruszyło przednie błotniki na samym dole przy progach. Do tego wszystkiego już od zakupu miałem popękany lakier na dachu więc nie było innego wyjścia jak oddać samochód do zaprzyjaźnionego warsztatu blacharsko-lakierniczego.

Zanim jednak oddałem samochód do warsztatu to zdemontowałem cały środek do gołej podłogi i sprawdzałem czy ta podłoga w ogóle jest. Ku mojemu zaskoczeniu i szczęściu jest i to w stanie prima sort.

Przebieg prac w dużym skrócie polegał na wypiaskowaniu progów, zalaniu ich elaskonem od wewnątrz, usunięciu tych korków i zaspawaniu otworów pod nie. Zamknęliśmy te profile na przysłowiowy sicher i zalaliśmy Elaskonem żeby nic się tam nie działo. Do tego wszystkiego zalałem Elaskonem wszystkie drzwi od środka. Błotnika nie było sensu lepić więc kupiłem nowy i tu się zaczyna jazda z doborem koloru. Koniec końców Panowie tak się zamotali z tymi kolorami, że ściągnęliśmy cały stary lakier do 0 i od pomalowaliśmy całe auto na nowo. Robi robotę

Ogólnie mechanicznie przez rok nic się z tym autem nie stało, a przejechałem od zakupu już 30 000 km. Miło mieć w końcu auto, które choć starszawe to nie muszę się nim bać puścić w trasę 1000 km. Z jakichś drobnostek to nakleiłem sobie emblemat "320i" na tylną klapę bo nie wszyscy się znają i nie poznają R6 po tarczach na tylnej osi.

Wrzucam parę fotek od lakierników i finalny efekt.

1. Tutaj środek sobie leży w garażu i czeka aż auto wróci z lakierowania i konserwacji.


2. Auto pomalowane, faza składania itp.


3. Tu Pan Majster już poleruje auto po polakierowaniu.


4. Auto w domu. Składanie środka. Zajęło mi to 9h. Myślałem, że krew mnie zaleje. Kto by pomyślał, że E36 ma tak skomplikowanie zmontowany środek.


5. Składania c.d.


6. Efekt finalny.

Fajnie wygląda, az mi sie przypomina moje pierwsze auto.
Tą blende od podświetlenia rejestracji jakbyś też wymalował w kolor to by jeszcze lepiej wyglądało.

Rozważam sprzedaż auta. Nie wiem tylko ile mogę wołać za ten samochód.

1 wł. w DE, ja jestem 1 wł. w PL.
Auto jest w stanie idealnym, zawieszenie, hamulce, silnik.
Brak jakichkolwiek oznak korozji.
Działająca klima itp.
2 komplety opon, lato/zima w świetnym stanie.
Mam do niego wszystkie książki, instrukcje i inne cuda.

Ile mogę za to wołać? Ktoś w ogóle szuka takich aut?

Prawda jest taka iż dostaniesz tyle ile zapłaci potencjalny klient... autko fajnie wyremontowałeś, doprowadziłeś to stanu idealnego Takich aut nie ma wiele jeśli chodzi o zdrowe egzemplarze więc nie śpiesz się że sprzedażą to może fajna kasa wpadnie. Tutaj potrzeba rana marki kupującego sercem a nie rozumem

Nie śpieszy mi się, poczekam. Fakt faktem, że w PL praktycznie nie ma ludzi, którzy kupią E36 za 15-20k. Wszyscy szukają tdi 2003 z nalotem 189kkm.

Halo halo,

Nie mam dostępu do giełdy (nie mam 100 postów) to może dam jakąkolwiek wzmiankę tutaj.

Szukam panelu OBC 11, ewentualnie kogoś kto to naprawia.
Mój niestety nie działa, jakiś elektronik stwierdził, że procesor szlag trafił.

Update wątku bo nic się nie dzieje.
Przedwczoraj zmieniłem sobie olej.

Zrobiłem płukankę Liqui Moly engine flush i zalałem auto olejem liqui moly high tech 5W40.
Filtr oleju standardowo Mann.

bardzo ładnie

Za 15-20k to trzeba doszukiwać unikalności w tym egzemplarzu, o którą ciężko. Jego jedyną unikalność to jego stan, a właściwie brak korozji. Musisz trafić na jakiegoś maniaka konesera.. Nie te czasy.

Fura jest ładna i równa, żeby przyciągnęła oko w tak standardowej konfiguracji, potrzeba tu dobrego klasycznego koła, w postaci Stylingu 21,23,24,32... No i sprężynki niższe aby linia auta nie reprezentowała audi z serii allroad wtedy możesz wybadać rynek. Powodzenia

Luz już dawno zweryfikowałem porządnie rynek i ceny. Raczej nie będę szalał z ceną. Żadnych niskich sprężyn ani innych cudów nie robię, ma być seria i to jest unikalność tego auta. Unikalnością jest też to, że nikt nie pali nim kapora, nie driftuje tylko dba i montuje części z górnej półki.

Zdecydowanie przydałoby się więcej zdjęć, oraz zgadzam się z tym co napisał kszyhu - te doły odświeżyć, aby znowu były czarne i do tego Styling 32 najbardziej by mi pasował. Wtedy samochód w takiej pełnej serii wyglądałby świetnie

To auto nigdy nie miało czarnych dołów ani nie wymaga ich odświeżenia.

No dobra, do tej pory byłem przekonany, że w e36 doły mogły być tylko czarne, a te są po prostu wypłowiałe

Ale mi się podoba! Cieszę, się że nie sprzedałeś jej jeszcze i zastanów się, czy na pewno chcesz się jej pozbyć, bo jestem niemal pewien, że szybko zaczniesz tego żałować i będziesz za nią tęsknić. Bardzo podoba mi się seryjny wygląd Twojego auta, ogromy plus za stan i jak o nie dbasz. Fajnie, że wleciał na klapę znaczek 320i

Dzięki! Miło mi, że doceniacie mój wkład w to auto. Właśnie dzisiaj dowiedziałem się, że koleżance zerwał się rozrząd w 116d z 2014 r. przy 139.000 km i szczerze na jakiś czas na pewno odpuszczę sobie zmianę bo właśnie w takich momentach przypominam sobie dlaczego kupiłem E36, a nie F30

Aktualizacja tego nudnego tematu.

1) Byłem E36-tką na Helu Po 15 latach w końcu się tam wybrałem po raz drugi.




2) Auto ma 25 lat i codziennie je eksploatuje jako "daily" więc musiałem porobić parę rzeczy:
- komplet filtrów Knecht
- olej LM High Tech 5W40
- komplet świec NGK



Poza tym od jakiegoś czasu czułem smród spalonego oleju, sprawdziłem stan uszczelki pod pokrywą zaworów i okazało się, że mi się poci na kolektor wydechowy Wleciała nowiutka uszczelka Elringa i przy okazji sprawdziłem stan wałków rozrządu i odmy. Wszystko lux więc jest pozytywnie



3) Rzeczy, które będę robił w najbliższy weekend:

- kompletne, nowe sprzęgło Sachs bo łożysko oporowe albo docisk mi się odzywa i czasem mam wrażenie małego poślizgu więc sprawdzę temat i w razie czego wymienię całość
- uszczelka miski olejowej też mi się zaczęła pocić więc wjedzie nowa Victor Reinz dla odmiany




Nie chce mi się jak cholera za to brać bo to znowu wydech w dół, wał w dół, opuszczaj Pan silnik na łapach, odkręć skrzynię ale w moich warunkach warsztatowych to w sumie rutyna.

Z zabawnych sytuacji to w lipcu robiłem przegląd techniczny i prawie dostałem w mordę za to, że mój gruz przeszedł przegląd śpiewająco, a E90 jakiegoś wiejskiego gangstera nie bo miał zawiechę w dramatycznym stanie i tylko jeden reflektor z przodu mu działał