Witam, na samym wstępie zacznę od tego że w sprawach mechaniki oraz elektryki samochodowej jestem kompletnym laikiem. Stąd też postanowiłem zaczerpnąć Waszej wiedzy, a nóż może ktoś mi odpowie i pomoże co może być przyczyną owego problemu. Zacznę od samego początku:
Problemy zaczęły się prawdopodobnie od wymiany radia z fabrycznego na Pioneera, po połączeniu przez Bluetootha co jakiś czas, sporadycznie, zamiast dźwięku było tzw. Bzyczenie (ustępowało po wyłączeniu o ponownym włączeniu radia), oczywiście chciałem aby radio było połączone do kierownicy wielofunkcyjnej - tu gościu z "warsztatu" zajmującym się nagłośnieniem samochodowym powiedział że jest to na daną chwilę niemożliwe bo potrzebna jest do tego jakaś specjalna wtyczka która rzekomo kosztuje 300zł
Większy problem pojawił się gdy w trasie pękł mi wydech między środkowym końcowym a końcowym (trzeba było wymienić obie części). Po krótkiej jeździe tak aby dojechać do domu auto straciło moc, zapaliły się kontrolki trakcji, hamulca oraz absu, no i ostatecznie nie można było go odpalić = laweta (Po przyjechaniu lawety auto o zdziwko odpaliło).
Auto zostało oddane do mechanika w celu zrobienia wydechu, po podpieciu do kompa wyskoczyly dwa błędy: zbyt wysokie napięcie akumulatora oraz błąd interfejsu sterowania samochodem (Po przeszukaniu różnych wątków wyszło na to że jest to błąd związany z radiem i kierownicą- chyba że się mylę to proszę poprawić).
Wydech został zrobiony, błędy pokasowane i wgrany nowy soft. Wszystko było ok do momentu wymiany przewodu hamulcowego po prawej stronie + łączników stabilizatora. Wieczorem podczas jazdy przy zwiększaniu prędkości bądź też jej zmniejszaniu zapaliły się na 1-2 sekundy kontrolki trakcji+ hamulca+ absu, dodatkowo na czas wyskakiwania tych kontrolek radio gasło i ponownie się załączało. Wszystkiemu towarzyszy migotanie xenonów i postojówek.
Po sprawdzeniu napięcia aku na włączonym silniku okazuje się że wynosi ono 14.3-14.7 Ale po dodaniu gazu wynosi ono 16.
Czy ktoś z Was wie w czym może tkwić problem?
Elektryka mam dopiero na poniedziałek, lecz po wysłuchaniu objawów stwierdził że wina może być po stronie źle podłączonego radia lub regulator napięcia, alternator.
Wybaczcie za obszerną lekturę oraz dzięki za ewentualne porady.