BMW Sport

davidsondv, ja to bym przemyślał jeszcze raz na chłodno na spokojnie... i chyba został przy tym co masz Tak wiem jeszcze bardziej Ci popsułem czaszkę

Na siłę na pewno nie będę sprzedawał, wystawiłem ogłoszenie za satysfakcjonującą mnie cenę. Widzę, że jakieś zainteresowanie jest więc może akurat się sprzeda - wtedy będzie dopiero kłopot co kupić

Przesiadłem się kilka lat temu z E93 330d na MB W205 C43 AMG.
Po przejechaniu 60 tys km średnie spalanie to 12,3. 330d spalało 9,3. 3 litry więcej, ale prawie 150KM więcej.
Chyba nie dałbym rady przyjść na 4 cylindrowego diesla.

A więc panowie... pod koniec grudnia udało się sprzedać 535i z bonusem tak więc jestem zadowolony, pojawił się natomiast problem w zakupie kolejnego auta. Od paru tygodni non stop odświeżam olx i otomoto i nie mogę znaleźć niczego dla siebie Mam wrażenie, że rynek motoryzacyjny szoruje po dnie.

Problem tak naprawdę zaczyna się już na etapie wyboru modelu. Tak jak rozmawialiśmy wcześniej 535i było ok, lecz mimo wszystko zbyt nudne i toporne. Póki jestem młody przemęczę się jeszcze i wrócę do niższej serii oraz do mniejszego spalania.
Idealnym kompromisem tak jak mówiłem wcześniej było E92 335d+ ze względu na dużą moc oraz spalanie rzędu 7l na trasie, przeszło mi już przez myśl wrócenie do E92 jednak nie do końca jestem przekonany żeby wchodzić drugi raz w te same buty kolejna sprawa, że zakup auta ponad 10 letniego wiąże się z reguły użeraniem się z problemami wynikającymi z upływu lat a nie przebiegu tj. parciejące gumy, uszczelki, przewody podciśnienia itp. a jako, że raczej nie jestem nastawiony na długie użytkowania auta to wolałbym wybrać coś świeższego z czym teoretycznie nie powinno być takich problemów min. 2013/2014.
Budżet jaki sobie założyłem to 80tys zł jednak jest to już na prawdę górny pułap i musiałaby być to naprawdę petarda na fullu z polskiego salonu. Myślę aby kupić coś w okolicach 60 tysięcy.
Chwilowo myślałem o F10 535d, ale po głębszych przemyśleniach uznałem że mija się z celem zakup takiego egzemplarza z przebiegiem powyżej 300 tys. bo to pakowanie się w tykającą bombę, a porządny remont tego silnika to połowa wartości samochodu. Odpada

Ktoś kilka postów wyżej pisał mi, że seria 4 jest lepiej wykonana i wyposażona od serii 3 tak więc myślę, że skłonię się ku 4er chyba łatwiej o lepsze wyposażenie no i auto mniej tuzinkowe, 3er więcej na drogach ^^.
Jeśli chodzi o silnik to w tym budżecie raczej nie ma opcji myśleć o czymś innym niż 420d, interesują mnie tylko najmocniejsze wersje 184 i 190 i tu pytanie do was, czy warto zawęzić obszar poszukiwań tylko do nowszego B47? Czytałem, że ma lepszą kulturę pracy ale awaryjność chyba ta sama.
Drugą z opcji, jednak spoza stajni bmw jest mercedes w205 2.2 cdi ale tutaj jest ogólny problem z dostępnością tych modeli, jeszcze w ostatnich miesiącach były jakieś pojedyńcze sztuki do kupienia za 70-80tys a aktualnie nie ma ani jednej. Duża akcyza na silnik powyżej 2.0 pewnie też robi swoje i cena automatycznie idzie w górę w parze z inflacją.

Co do 2.0d jestem raczej zdecydowany. Po 535i, którego nawet nie chciało mi się deptać jak spoglądałem na wskazówkę od paliwa czas odetchnąć od żzrących silników i spróbować czegoś ekonomicznego. Na co dzień po mieście poruszam się 1.6 HDI po wirusie i też daje radę więc myślę, że 2.0d+ na trasie w 4er też się spiszę czy ktoś uważa inaczej? Tak naprawdę jedyna opcja żeby kupić coś mocniejszego to powrót do E92 335d, ale to tak jak pisałem wyżej... nie wiem czy chcę. Z drugiej strony walory użytkowe to jedno, a ulokowanie kapitału w aucie to drugie - pytanie co lepiej zachowa swoją cenę F32/F36 czy E92 335d... sam nie wiem. Mam wrażenie, że F32 to klasa coupe sama w sobie, która zawsze lepiej plusuje. Co uważacie?

Tutaj widać, że nie stać Cię na mocniejsza benzynę. Druga sprawa to ekonomiczne, lekkie daily które potęguje wrażenie spalania dużej ilości paliwa w 535i. Jesteś młody, jeszcze "dojrzejesz" do mocnego auta sprawiającego przyjemność.

Lepiej tego ująć nie szło Jazda 535i nie sprawiała przyjemności, wsiadałem bo musiałem 335d było idealne pod względem kosztów podróży a osiągów, myślałem że przeskok na 535i nie będzie aż tak duży

W sumie widzę, że da się dostać jakieś sztuki F30 330d w moim budżecie. Może to lepsza opcja niż 420d? Serce przemawia za N57 , przebiegi ok 260-280tys. jest się czego bać?

Bierz 420d, po co się pchać w większe koszta i ryzyko.
Mape zrobisz na 220 koni i w trasie spali Ci poniżej 6.

Netrix ma galerie ze swoją 420d i wspominał, że rozgląda się za 140/240/435 wiec może sie dogadacie.

Dzięki, napisałem do niego. Całkiem ładna sztuka



I chyba to najrozsądniejszy wybór, szukać B47 czy N47 też może być? Jakieś większe różnice poza kulturą pracy?
Cały czas korci mnie 3.0d, ale później przypomina mi się ile kosztuje ewentualny remont tego silnika. Gdybym zakładał wieloletnie użytkowanie to od razu po zakupie wymieniłbym rozrząd, panewki i pompe oleju ale 3er nie przekonuje mnie na tyle żeby zostawać z tym autem na wiele lat.
Wydaje mi się, że F32 nadrabia lookiem na tyle że może być pod maską 2.0d

To tylko wyłącznie zależy w jakiej kondycji kupisz furę... jak była serwisowana i czy już jest po naprawach które towarzyszą przebiegom 200 plus

davidsondv,
N47 to mus wymiana rozrządu, poza tym jak dbane to ok. Do sprawdzenia akcja serwisowa chłodniczki egr. B47 ponoć już nie ma problemów z rozrządem ale nikt pieczątki z ziemniaka na to nie da.


Chyba, że lubisz eksperymentować to hybryda? F30 active hybrid 3 albo 330e iPerformance. Wiem, że wbijam kij w mrowisko, ale ja tak lubię

https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria ... E32Ka.html

Active hyrid 3 to N55 z silnikiem elektrycznym 54hp (łącznie 340hp). Niestety nie plug-in. Nie wiem ile palą, ale na pewno znacznie mniej niż standardowe 335i. Dużo pewnie zależy od nogi i warunków. Osobiście dodam, że siła 'dołu' w hybrydach jest uzależniająco przyjemna.

330e iPerformance to już LCI f30 więc cenowo też drożej. Pod maską b48 2.0 184hp + silnik elektryczny 88hp. Łącznie 252hp. Miałem taką na tydzień czasu. Jeśli masz możliwość ładowania w garazu to cudne. Do pracy jak jeździłem to spalanie miałem 0. Trasy 100-200km spalanie ~5. Jak jeździłem dynamicznie to miałem spalanie 10l.

Każdy mówi o tym dbaniu ale w przypadku aut z drugiej lub trzeciej ręki ma to się nijak bo nie wiemy jak faktycznie była serwisowana. Opowieści poprzednich właścicieli można sobie wsadzić między palce. Przynajmniej ja mam takie zdanie.
Wychodzi więc na to, że N47 ma taką samą problemowość jak N57 - sam już nie wiem. Byłem dziś u zaprzyjaźnionego mechanika, który siedzi tylko w BMW. Na pytanie który silnik wybrać odpowiedział mi "kup takie które Ci się podoba.... przynajmniej jak się zepsuje będziesz mógł popatrzeć".
Stwierdził, że on by wziął N57 bo przynajmniej frajda z jazdy jest a jak się będzie miało zepsuć to i tak się zepsuje czy to N47/B47 czy N57.
Nie wiem sam... Gdyby ten N47/B47 był bez wad to decyzja była by jednoznaczna.

Z hybrydą bym poeksperymentował ale N55 nie potrafię już nawet wypowiedzieć... nie przejdzie mi przez usta
Te drugie trochę za drogie.

Ja mam (tzn Kobitka;) N47 obecnie już ponad 20k km zrobione i zero problemów

Tylko kupiłem auto nie wyglądem, wypasem a przebiegiem.... lekko stuknięte z francji z przebiegiem 132k km (obecnie ok 152k km) i jest bajka, cena jak w Auto Bawarii, ale nie żałuję tych kilku tyś dopłaconych do małego przebiegu, bo auto świeże, zwarte, przewidywalne. No i jest to 320d xdrive w automacie, spalanie średnie ok 8L (90% miasto Wawa dojazdy z Wołomina do Wawy rano itp), a przy obecnych przepisach pewnie spadnie do 7L niedługo

davidsondv, bezawaryjnie to myślę że trzeba wrócić do M52
Na obecną chwilę mam 2,0d 184 kunie i zrobiony rozrząd co i jak czas pokaże

davidsondv, zrobienie jednorazowo rozrządu za ok 5k przy aucie za 70 to chyba nic strasznego ? Ja bym przy wyborze się kierował przebiegiem i stanem ogólnym auta

5k to jeszcze mu na jakies fanty starczy.
I własnie 2.0d wsadz tylko ic, zeby to nie puchło od razu, soft spokojnie na 220/450 do tego 8hp i bedzie to fajnie jechac.

W żadnym wypadku, w porównaniu do N57 to żadne koszty


Najlepiej to by było znaleźć 218hp i po sofcie ok 270hp wycisnąć, to by był pocisk z 2.0d

Aktualnie nie ma nic godnego uwagi, pewnie sobie poczekam żeby coś znaleźć

Nooo f10 525d 218km to sztos opcja!

Ty się nie wypowiadaj, bo pogoniłeś białe m3 e46

Ale płynie do mnie Czarne m3 e92 dkg z pakietem competition to chyba lepiej