Myślę że dużo niżej zmieniać biegi. Jak jadę powoli ze swoja panią to ładuje nawet przy 2000obr następny bieg (od 3tys lub gazem w podłodze kręci jej się w głowie
) muskasz gazem autko płynie bez żadnych zająknięć, spowodowane jest to dużym momentem obrotowym silnika. To nie jest Opel z silnikiem 1.6 którego trzeba kręcić żeby w ogóle odepchnąć się z miejsca. Jeżdżąc sam wyczujesz jak operować gazem lewarkiem żeby nie zostawiać całej wypłaty na stacji paliw. Ale "poszaleć" też trzeba chociażby dla zachowania "higieny" silnika