BMW Sport

Witam,
jestem świeżym użytkownikiem a to jest mój pierwszy post.
Mam swoje E36 od ponad roku.
Jestem zadowolony, jednak od momentu jej nabycia - do teraz, borykam sie z jednym problemem.

Podczas pokonywania wyrw lub dziur w podłożu przy prędkości rzędu 60-70km mam wrazenie że tyl chce mi uciec na bok (co prawda nigdy nie uciekł)
jest to wrazenie chwilowej destabilizacji kierunku jazdy tylnej osi lecz po ułamku sekundy wszystko wraca do normy. Kiedy przodem najadę na wyrwę - wszystko jest dobrze. Jednak najezdzając tylem auto bujnie tyłem w poziomie na tyle odczówalnie ze czuje to z przodu.

Amortyzatory(monroe) i gumy wymieniłem na nowe pół roku temu z przodu i z tyłu, sprężyny seryjne autko postawione wysoko (poprawa była znikoma) zresztą przed wymianą i tak miałem w środku cicho. wymieniłem sobie tuleje wzdłużnych wachaczy. Zbierzność dobra, opony zużywa równo zostawia jeden ślad.
Nie mam pomysłu co może być przyczyną chwilowch destabilizacji...

Dodam ze w astrze nigdy nie miałem takiego zjawiska? a moze to urok napedu z tyłu?
Pozdr

Ja mialem podobny problem i wydaje mi sie ze to taki urok tylniego napedu.
Poczytaj co mi napisali http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=27753 powiem Ci jeszcze ze kilka dni potem jechalem sa sama droga co mnie postawilo bokiem i okazalo sie ze na tym zakrecie jest zapadnieta studzienka i w nia musialem wpasc ze mnie postawilo bokiem.

A może masz tuleje tylnej belki wybite? Nie ma czegos takiego jak "uroki tylnego napedu", bo tylny naped w rekach wprawnego kierowcy to naprawde fajna zabawka, 100x lepsza niz przedni.

Stan na rownym podlozu, zaciagnij hamulec reczny i sproboj delikatnie ruszac w przod i w tyl i sluchaj czy nic nie stuka i czy wtedy tez nie masz takiego odczucia jak przy wjezdzaniu w dziury.

Jak masz luzy w zawieszeniu, szczegolnie z tylu - wtedy mozna mowic o "urokach tylnego zawieszenia". Zmienia sie geometria zawieszenia, obciazenie na kolach i lecimyyyyyy

Pozdro

Tak jak mówi Kucu, będzie to tultja pływająca wachacza. Koszt ok. 50-100 zł zależy od producenta. Mi udało się wymienić bez wyciągania wachacza ale z pomocą bo trzeba jakoś wachacz unieruchomić. Tylko kup lepszą tuleję bo ja kupiłem tanią a za miesiąc było to samo. Także wymieniałem drugi raz.

Witam,
Miałem podobny problem w E36 i okazało się że to jednak zbierzność . Byłem w jednym punkcie i stwierdzili że jest ok, pojechałem do innej stacji z lepszym sprzętem i wykazało że lewe tylne koło odbiegało nieco od normy. Zrobili korekcje i wszystko wrociło do normy
Pozdro

U mnie w e39 winne za takie zachowanie auta był wahacz tylny-tylny-górny, więc jak widzisz (na podstawie poprzednich postów) przyczyn może być wiele. Wg mnie powinieneś sprawdzić luzy na tylnym zawieszeniu. Nie polecam "trzepaków" bo tam prawdopodobnie nic Ci nie wykryją. Podjedź do dorbrego mechanika który wię gdzie złapać koło żeby sprawdzić konkretny element zawieszenia. Pozdr.

na 100% jakas tuleja gumowo metalowa w tylnym zawieszeniu jest wybita mialem kiedys z tym do czynienia jest bardzo ciezko zlokalizowac ta usterke

Dobrze,
dziękuję Wam za odpowiedzi, wynika z tego dla mnie, że musze pojechac do dobrej stacji diagnostycznej na gruntowny przeglad tylnego zawieszenia połączony ze sprawdzeniem zbierzności.
Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam.

Rafal

PS: Siemasz Marcinku - Kucusiu

Hej Rafał, milo spotkac "sąsiada" na Forum Trzeba bylo od razu do mnie podbić z tym Jak chcesz to skontaktuj sie ze mna, moze cos zaradzimy, bo na szarpakach o na 99% nie wyjdzie, sa na to inne sposoby;) nowy nr wyslalem Ci na PW
Pozdro

Napisz jak to zrobić samemu.

Może się dołączę aby nie zaczynać nowego tematu. U mnie po tych ostrych śniegach miałem tylu śniegu w nadkolach z tyłu że mi koło dobijało do tego ubitego zamarzniętego śniegu. Od tamtej pory na wybojach cos mi stuka z tyłu po prawej. Macie pomysł co to może być?

U mnie winą pływania po wjechaniu na nierówność były sanki tylnego zawieszenia. Mechanik również na pewniaka wymienił tuleje, poprawa była jednak to nie do końca naprawiło problem. Po wymianie sanek problem zniknął. Okazało się że były minimalnie skrzywione.

ja miałem tak samo w swoim i pojechałem do warsztatu i wymienili mi tuleje wahaczy tych środkowych (pod drzwiami). Co prawda zapłaciłem 320zł ale wszystko jest ok i prowadzi się dobrze

ja miałem podobnie ,wymieniłem te tuleje pod progiem w tylnych wahaczach i jest ok. luz był mały tylko oderwała się guma od tej tulejki wewnętrznej co wchodzi śruba i wahacze przesunęły się do środka przez co była duża zbieżność i rzucało tyłem. Dodam ze na śniegu była tragedia