BMW Sport

Miałem ostatnio nieprzyjemna sytuacje w mieście gdzie pewna roztargniona pani połamała mi tylni zderzak.

Ubezpieczona w HDI (nawet jak pisze te nazwę to już mi ciśnienie skacze)
Wybieram opcje bezgotówkową, 1 oględziny, potem drugie.
Nakładka tylnego zderzaka zakwalifikowana do wymiany. Amortyzacja 50% Zależy mi na czasie (zakład obiecał załatwić zderzak w ciagu 10 dniu) więc popełniam błąd. W ciągu 1 dnia kupuje samemu zderzak, zawożę do lakiernika, a w Hdi zgłaszam chęc rozliczenia tej nakładki gotówkowo.

Nakładka zderzaka kosztuje 1674.34 w ASO, co przy 50% amortyzacji daje ponad 800 zł. Jakie było moje zaskoczenie gdy na moje konto zostałe z HDI przelane 400 zł.
Wpadam do HDi i pewien Pan zza biureczka oświadcza że oni tak wypłacają ze mam przedstawić fakture. Jaką fakture? jestem osobą prywatną , nie zbieram żadnych faktur.
Napisałem podanie o wypłate reszty kwoty, dostane odpowiedz pewnie za 2 tygodnie. Znając życie negatywna i poproszą o fakture. Której jak sie każdy domysla nie mam.


Trzeba było najpierw brac kase potem kupić zderzak ;/ wiem , moja wina. Ale tak to jest jak sie człowiek śpieszy. Ale skoro ludzie biorą gotówkę na naprawę przed naprawą auta i nikt sie nie pyta wtedy o faktury to dlaczego ja mam donieść fakturę? no i skad te 400 zł? od wróżki ?



Podpowiedzcie co zrobić żeby odzyskać pieniądze które mi się należą, nie mowie już o tym że amortyzacja naliczona bezpodstawnie. Chciałbym po prostu dostać reszte pieniążków do połowy kwoty za zderzak z ASO , bo jak na razie to dopłaciłem do tej szkody.

Na dzień dobry firma ubezpieczeniowa wypąłca kwotę bezsporną, przynajmniej tak to się nazywa. Zawsze istneje możliwość dostarczenia dokumentów potwierdzających większe koszty naprawy. Jeżeli masz dokładać do interesu to lepiej zmienić opcję na serwisową i niech warsztat wystawia rachunek temu HDI. Wiadoma sprawa, że wtedy całość idzie do warsztatu, dlatego często kusimy się na kosztorys i gotówkę do ręki ale nie zawsze się kalkuluje

z tym że auto już jeździ. Wszystko zostało. zrobione. Nie mogę sobie pozwolić na to żeby nie mieć auta ponad miesiąc.
Nie mam też skad wziąć teraz faktur. Mimo wszystko uważam że wypłata 400 zł za zderzak który kosztuje 1674.34 nowy to złodziejstwo. Nie moja wina że baba we mnie wjechała, OC powinno pokryć straty.

Masz w 100% rację - odszkodowanie powinno pokryć starty ale czasami przez pośpiech nie tak załatwiamy niektóre sprawy. Można po kraksie zostawić auto w serwisie i niech robią na tip-top a w tym czasie Ty jeździsz autkiem zastępczym, które również Ci się należy.
W tej chwili zadzwoń do HDI i powiedz, że zderzak z naprawą kosztował xxx zł a Ty otrzymałeś tylko 400zł. Chcesz tylko zapłacić za fakturę z warsztatu, którą musisz mimo wszystko załatwić. W końcu co gościowi zależy wystawić dokument a jeszcze dobrego koniaka mu podwieziesz za przysługę. Ostatecznie ktoś może wystawić Ci fakturę za zderzak, może tak będzie łatwiej. Tyle firm się otwiera więc co tam fakturka na np. 800zł.

Czekam na odpowiedź HDI i tak sobie gdybam
nie mam obowiazku naprawy auta, bo nie chce, bo nie mam teraz czasu itd. To wtedy co, nie wyplaca odszkodowania?


Wazniejsze pytanie, faktury nie jestem wstanie załatwić, ale czy nie wystarczy umowa kupna -sprzedaży ? mogłem kupić zderzak od prywatnej osoby. Zakłąd ubezpieczen chyba musi uznac umowe kupna sprzedazy jako wiazaco tak samo jak fakture? Czy jednak się myle ?

Powinien, aczkolwiek musisz sie dowiedziec jak to konkretnie w HDI wyglada. No i oczywiscie musi byc oplacona w skarbowce!

opłata skarbowa jest przy kupnie auta, ale czy przy umowie kupna zderzaka?

Opłata w skarbówce obowiązuje nawet przy zakupie starego tapczana Nic na to nie poradzisz ale to są groszowe sprawy - 2-3%

nie rozumiem problemu z rachunkiem... jeśli kupowałeś z ASO to na pewno dostałeś rachunek, który powinien im wystarczyć? jeśli nie to chyba mogą dać jakieś potwierdzenie, że u nich było kupowane za tyle i tyle...
inna sprawa, że dziwi mnie w ogóle jakaś amortyzacja w przypadku wypłacenia z OC sprawcy... powinni oddać Ci całość

Tak jak kolega napisal oplata jest przy kazdej umowie kupna-sprzedazy. Inna sprawa, ze prawie nikt tego nie rozlicza bo przeciez jak skarbowka dojdzie do transakcji zakupu starego tapczanu z samochodami latwo dojsc, to i kazdy oplaca.