BMW Sport

Witam!
Czy ktoś z was forumowiczów montował u siebie przepływomierz innego producenta niż siemens? U mnie jest 5wk9007 (1730033) i podejrzewam jego uszkodzenie. Wczesniej zasnatawiałem se nad usterką innych elementów ale chyba jednak przepływomierz...
Komputer diagnostyczny klasycznie nic nie wskazuje.

Usterka polega na tym że auto w ciepłe dni słabo jezdzi na niższych obrotach, jest lekko przymulone, poszarpuje, czasem słabo się zbiera. Raczej nie odczuwam róznicy gdy silnik jest ciepły czy zimny ale zaraz po odpaleniu z rana go nie zamula nigdy. Bardziej temperatura powietrza wpływa na występowanie usterki. W zimne dni jeździ normalnie. Mam e34 520i Vanos rocznik 1995

Znalazłem coś takiego:
http://www.yatego.com/autoteile-rojtman/p,4996922c06bf4,45388a8943b435_9,lms-luftmassenmesser-bmw-e34-e36-e39-320i-520i
Kilka polskich sklepów oferuje te przepływomierze z gwarancją na 12 miesięcy.
Ktos miał z tym jakieś doświadczenia?? Co może powodowac taka usterke u mnie?

Teoretycznie może to być przepływomierz, jednak nie musi. W przypadku stosowania innych przepływek niż Siemens-owskie i tak kończy sie zakupem oryginału.
Natomiast to że auto w upalne dni traci kopa, to do pewnego stopnia normalna rzecz, ze względu na zawartość tlenu w gorącym powietrzu.
Brak błędów po diagnozie komputerowej nie świadczy o 100% sprawności czujników.
Jeżeli piszesz że auto poszarpuje po rozgrzaniu, to przyczyną takiego stanu rzeczy oprócz przepływki, może być;

- niedokładność pomiaru czujnika temp. silnika
- niewłaściwe działanie sondy lambda
- błędny odczyt czujnika położenia wałka rozrządu
- uszkodzenie świecy, cewki, gumowej osłony świecy (serwisowo ta gumka to przewód zapłonowy)

Jak zapewne wiesz z lekcji fizyki, po podgrzaniu atomy, różnego typu ciał stałych, zaczynają się od siebie mocnej odbijać, zwiększając przez to odległości między sobą. Powoduje to, w przypadku metali, gorszą przewodność, a w przypadku gumy zmniejsz jej właściwości izolacyjne.
Zmierzam do tego że albo gumy na cewkach przepuszczają iskrę do obudowy, albo któryś z czujników błędnie podaje wartości; temperatury, obrotów, bądź składu mieszanki.
Uszkodzenie przepływomierza objawiałoby złym dawkowaniem paliwa i spadkiem mocy, jednak z reguły niema szarpania. To z kolei występuje raczej w przypadku problemów z iskrą, czyli z układem zapłonu.

Proponuje sprawdzić cewki i świece zapłonowe, a jeżeli to nie pomoże, jeszcze raz przeprowadzić diagnostykę, ale pod kątem poprawności działania poszczególnych czujników.

No ja rozumiem o co chodzi ci z ciepłym powietrzem - mniej tlenu w obiętości powietrza. No ale bez przesady. Odczucie jakby stracił z 20-30 koni na niższych obrotach. No i raczej nie można jechac płynnie dodając i ujmując gazu. Przy odcięciu paliwa czuć szarpnięcie ze shamowaniem auta.

To poszarpywanie przy rozpędzaniu nie ma takiego ostrego charakteru jakby silnik gubił zapłony przez przebicia WN. To jakby chwilowe spadki mocy, czasem dłuższe czasem krótsze niż sekunda spadki, takie osłabienie ma charakter ciągły na niższych obrotach czuć zdławienie przy przyspieszaniu. Najbardziej to czuc w czasie ruszania z miejsca. Kiedys miałem uwalona cewkę i auto zupełnie inaczej się zachowywało. No i jazda była męką.

Czujnik wału wymieniłem. Czujnik wałka raczej jest dobry gdyż po jego odpięciu katastrofalnie spadła moc silnika i auto nie było w stanie sie rozpędzić w rozsądnym czasie. Osłabienie po odpięciu czujnka wałka miało zupełnie inny charakter, nie miało takiej zależności od obrotów silnika. Teraz na wyższych obrotach auto całkiem normalnie jeździ.

Sonda lambda raczej sprawna - auto pali w normie.
Jeszcze pisałeś o czujniku temperatury silnika - usiłuje sie dowiedziec gdzie on się znajduje. Bezskutecznie. Napisz cos o tym.

ja bym obstawiał czujnik położenia wałka
miałem też takiego muła po wymianie czujnika auto zaczeło normalnie jeździć

Ok znalazłem go. Kupie go najpierw gdyż nie jest drogi. Możesz coś jeszcze napisac o uszkodzeniu czujników spalania stukowego? Czy można je podejrzewać? Zimne powietrze ma raczej mniejsze szanse powodowac samozapłony mieszanki i osłabienie tym wywołane, a czytałem w innych postach że spadek mocy może być podobny co u mnie i samozapłon też występuje raczej na niższych prędkościach obrotowych.

Czujnik temperatury silnika znajduje się w głowicy, na wysokości pierwszego cylindra, jest to takie mosiężne coś wkręcane kluczem 19 lub 22, z zapiętą dwu-pinową czarną kostką.
Jeżeli masz sterownik z wersją oprogramowania MS40 lub Bosch 3.3, to opór czujnika przy 20°C = 2-3kΩ, przy 90°C = 200-300Ω

To że masz wmiare normalne spalanie, nie świadczy że sonda jest w 100% sprawna. Takie właśnie rytmiczne wahania mocy, czyli "ciągnie", chwila słabości i znowu ognia, często są objawem niewłaściwej pracy sondy. Ale najpierw rzeczywiście sprawdź czujnik.

czujniki zlokalizowane. Bedzie troche gimnastyki, żeby je powymieniać....

Napisz autorze czy winą była przepływka.
W innym temacie autor pisal o braku mocy - problem rozwiązał, ale nie podzielił sie co było przyczyną.
Czy moderator może jakoś zareagować?

viewtopic.php?p=704939#p704939

z tego co mi wiadomo u ostol'a winne były uszczelniacze na VANOSIE.
Podobno problem wyeliminowany, ale niech autor się też wypowie.

a Ty Apan sprawdź ten czujnik wału, wyjmij go i popatrz w jakim stanie jest izolacja na kablach.

Tak dokładnie, chodziło o uszczelnienie tłoku vanosa, a oprócz tego duża poprawa była po uszczelnieniu wtyczki odmy do pokrywy zaworów