BMW Sport

witam. dzis miałem taki maly wypadek, stłuczke stojac w korku , słuchajac sobie radyjka walneła we mnie pewna kobieta swym pieknym bmw x5 siklnik 4.4 ..... odbiła swoja rejestracje na moim zderzaku, spisalismy oswiadczenie ale kobitka powiedziała ze jak naprawa nie bedzie droga to zeby skontaktowac sie z nia i ona pokryje koszta. tylko teraz pytanie ile dla takiej kobitki w takim aucie i z taka pozycja (ma własna firme odziezowa)jest nie dużo ??????? u mnie na zderzaku jest tylko zdrapana farba i lekkie wgniecenie prawie niewidzialne. czyli do szpachlowania i malowania. jak myslicie ile zazadac ?

ja bym powiedzial 500 zl.

Dokładnie 500 zł bym powiedział na miejscu, a napewno by wypłaciła z góry:) oprócz naprawy na dobrą impreze by zostało. pozdro

Idz do jakiegos renomowanego salonu i niech Ci dadza wycene na pismie. Za lakierowanie elementu dalbym ok 300zl i byloby przyzwoicie. Mysle ze cena 500zl jest ok. Nie probuj golic za bardzo bo jak babka ma firme to potrafi kase liczyc i jesli bedziesz chcial wiecej niz roznica w straconych znizkach to po prostu zaproponuje Ci kontakt z ubezpieczycielem. Uwazam ze cena 500zl jest ok, na miejscu kobietki wiecej bym Ci nie dal

Witam
A ja myślę że kobita za to swoje auto płaci spore ubezpieczenie i utrata zniżki może przynieść większe straty niż wypłacenie gotówki poszkodowanemu. Ponadto czas ten w przypadku tej pani zapewne jest cenny......... nie zapomnijmy że będzie wzywana aby potwierdzić fakt do firmy ubezpieczeniowej, bo z tego co kolega napisał nie było policji na miejscu zdarzenia .

Inną sprawą są straty w pojeździe.

Profesjonalnie druciarstwo nie wchodzi w grę.

Demontaż zderzaka ,materiały-szpachla itd. przygotowanie do lakierowania,podkład baza ,glazura,montaż zderzaka i jeden dzień minimum masz bez auta a twój czas też jest cenny. Pamiętajmy że w grę wchodzi naprawa zderzaka ale z OC sprawcy możemy żądać wymiany, należy się nam 100% zadość uczynienia. Więc miałem cały zdrowy nie szpachlowany i taki chcę!!!!! Prawo mówi jasno należy ci się i koniec.

Nie wezwałeś policji pani nie dostała mandatu i punktów, już tu oszczędza.
Ja w takiej sytuacji nigdy nie mam litości ........... może była "wczorajsza" więc uratowałeś jej prawko nie mówiąc o przestępstwie.

Moim zdaniem 800zł minimum.
Pozdrawiam Krzysiek

oki dzieki chłopaki , tez tak myslałem ze 500 bedzie w miare oki. 800 to deczko duzo moze powiedziec ze jestem naciagaczem..... jutro do babki zadzwonie . dzieki pzdr

Kolego jeśli masz zmianę w strukturze zderzaka w postaci malutkiego choćby wgniecenia to rzeczoznawca wyceni wymianę elementu na nowy oryginalny wycena wyjdzie około 1500zł. Z ubezpieczenia rzeczoznawca nie może ocenić że zderzak jest do szpachlowania bo auto ma być przez ubezpieczyciela tej pani doprowadzone do stanu sprzed wypadku a wtedy żadnej szpachli na zderzaku nie było. Jeśli naprawdę zderzak wymaga naprawy mechanicznej przed lakierowaniem to będzie zarządzona przez rzeczoznawcę jego wymiana a koszty są liczone nowy oryginalny zderzak+lakierowanie+montaż. Zastanów się jeszcze czy warto być takim dobrodusznym zresztą za dobre lakierowanie nawet bez naprawy elementu trzeba dać 400zł do tego montaż 500zł to raczej troszkę przy mało nawet jak byś używany zderzak w idealnym stanie kupił i lakierował pod kolor to ci prawie 1000zł wyjdzie od 300 do 400 zderzak no i malowanie z montażem około 400zł.

Ja bym swojego zderzaka nie dał szpachlować czy spawać jeśli stłuczka nie była z mojej winy. Zastanów się jeszcze dobrze nad tym.

za 500 kupi pod kolor idealny zderzak jak nowy na allegro więc nie kuście go do naciągania babki przez to, że ma kase, typowa polska mentalność - ma kase to trzeba ją naciągnać.

Nikt tu nie namawia do naciągania koledze należy się około 1500zł odszkodowania z ubezpieczenia i tyle ta pani nic nie musi płacić jeśli nie chce. Mówisz 500zł za zderzak w kolorze no dobra a do tego koszty przesyłki bo znalezienie takiego zderzaka w kolorze może nie być łatwe w bliskiej okolicy no i koszt montażu bo kolega może nie koniecznie musi znać się na mechanice i wymianę zderzaka zleci w warsztacie razem jakieś 700zł. Poprostu ostrzegam kolegę żeby sam siebie nie oszukał bo z jakiej racji ma później szukać jakiegoś taniego lakiernika czy zderzaka w okazyjnej cenie a należy mu się nowy polakierowany zgodnie z fabrycznymi standardami? Fakt że trzeba z ubezpieczenia poczekać na kasę trochę dłużej ale uszkodzenia nie są takie że nie da się z nimi jeździć. Ja bym na miejscu kolegi wycenił w warsztacie całą operację (z wymianą zderzaka jeśli jest konieczna naprawa jego struktury) i wziął bym tyle ile wycenią jeśli już ma być bez utraty zniżek tej pani.

lakiernik wezmie 3stowki i dobrze wszystko zrobi, nie panikujcie, 200pln zostanie jeszcze w zapasie, sam zalatwi to szybko a i teraz pewnie tego nie zrobi bo w zimie roznie moze byc, samo wluczenie sie za drobne po rzeczoznawcach i ubezpieczalniach to wspaniale doswiadczenie... bzdura jest, ze pani bedzie musiala isc potwierdzic szkode, wcale nie musi nigdzie chodzic, poprostu jak nie potwierdzi to jest jakby potwierdzila i zostaje przyznana szkoda...
5stowek to uczciwa propozycja w dwie strony
praktycznie nic sie nie stalo a wielkie halo zrobiliscie z tego jakby szkoda byla conajmniej na 25tys

A ja wam powiem jak będzie, jak kolego przeszarżujesz to ci kobita powie "goń sie" i załatwiaj z jej OC, ją jedynie co to będzie kosztować to zniżka 10% a to na pewno nie będzie 500zł i odesłanie listem papierka które dostanie TU do niej czy się przyznaje do winy. Z racji tego, że jak sam zauważyłeś ma firme to ona takimi pierdołami się zapewne nie zajmuje tylko jakiś księgowy albo ktoś. Będziesz złośliwy to może Cię przetrzymać nawet miesiąc, kolejny miesiąc TU itd, potem 'oszkapi' Cie TU na zamiennikach i dobrze będzie jak sprawe skończysz po pół roku. Jak tego nie odeśle to papa odszkodowanie. Jak będziesz chciał się dogadać i kase do łapy to nie cwaniakuj i nie kombinuj, jak liczysz na większą kasę to załatw to z OC ale licz się z czasem i przeprawami z TU. No ale kase można wycignąć większą.

Witam

Panią poproszą aby potwierdziła fakt ..... jeśli powie że taka sytuacja nie miała miejsca (a i tak bywa) Dodatkowo na miejscu nie było Policji i nie ma protokołu z miejsca zdarzenia. Gdy się wyprze, to co z nią spisał i jej podpis jest nic nie warte.

Koledze pozostaje pozew cywilny świadkowie i męczenie się z prawnikami miłej pani.

Więc po przeanalizowaniu sytuacji może weź te 500zł i odwal druciarstwo,albo nic nie rób będziesz miał 500zł.

Następnym razem nie miej litości Policja na miejscu zdarzenia to podstawa!!!!!
Pamiętaj że naprawiany,szpachlowany i lakierowany zderzak zmniejsza wartość auta!!!
Kiedyś może będziesz chciał je sprzedać ..... potencjalny Klien nie będzie chciał słyszeć o stłuczce z bogatą panią tylko przystąpi do targowania.

W tej sytuacji bogata pani wygrała...............

Ludzie szanujcie się przepisy i prawo jest dla was!!!



Kolega Marko84s ma 1000% racji.

Pozdrawiam Krzysiek (funkcjonariusz)

napisałem bardzo grzecznie . ze demontaz z montazem , nowy nie szpachlowany zderzak, przygotowanie do lakierowania i samo lakierowanie w serwisie to ok 600 zł i tyle od niej oczekuje. jak narazie czekam 5 godzin na odpowiedz, nie wiem jak czesto sprawdza maile. pzdr

mam nadzieje ze bedzie ok bo kobitka wydawała mi sie byc miła

kobitka wypłacic nie chciała ale pzu wypłaciło co prawda tylko 590 zł ale to juz naprawde cos jak na te szkody....

panowie wiekszosc to bzdury tu wypisane.gdy ja kiedys komus przez otwarcie drzwi drasnolem w nielakierowany zderzak.wszystko wygladalo na ok.zadnej policji zadnych swiadkow pani nawet potwierdzila ze nic sie nie stalo i odjechala.po dwoch tygodniach dostaje list ze pojechala z moimi spisanymi tablicami na policje i wyciagnela wszystko o mnie potem nic tylko dostawalem kolejne listy a na samym koncu wycene szkody.1000 euro.za guwniany orysowany zderzak(do tego w pismie wyceny szkody pisalo lakierowanie nowego zderzaka mimo ze nie byl lakierowany )
i nie odpusicilem juz nigdy nikomu albo policja albo na miejscu numer ubezbieczenia!!!! niedawno zdarzylo mi sie ze zaparkowalem na parkingu i poszlem kupic cos w sklepie wracam do auta (moj byly E36) a obok mnie stoi jakies panstwo podchodza do mnie i muwia ze gdy wyjezdrzali to porysowali mi moj tylny zderzak i mowia mi ze nic nie widac (byl juz zmierzch) ja popatrzylem w lewo i prawo i mowie dawajcie dowod osobisty (odpuscilem nie dziwonilem na policje) na nastepny dzien do lakiernika na wycene szkody i te tylko pare porysowan po prawej stronie tylko na zderzaku! kosztuje ich 1050 eur!ubezpieczenie pokrylo czesc kosztow bo nie przedstawilem im pisma ze naprawiam to u lakiernika,tylko chce otrzymac pieniadze za szkode.w sumie wzbogacilem sie o 750 euro a kreski na zderzaku wypolerowalem ta kwota to jest smieszna co podajecie. ja bym nigdy tak nie zrobil.zaprzepasciles szanse wzbogacajac sie o niezla kwote od ubezpieczyciela.500 zlotych...... dodam ze po zadnych prawnikach nie musialem gonic zadnych wyzeczen ze nic nie mialo miejsca.tylko potwierdzilem w mojej ubezpieczalni w tym samym dniu ze doszlo do zdarzenia i spisalem czas co jest najwarzniejsze.i to wystarczylo.