BMW Sport

ciekawa sprawa z tymi m54

Mam kilku znajomych z innego forum, którzy posiadają M54 i każdemu bierze olej.
Jeden z nich wymienił kompletną odmę (przebieg 178 tys) i nic to nie pomogło.
Gdzieś czytałem, że do 2001r. włącznie BMW kładło niezbyt udane uszczelniacze zaworów, które po zbyt krótkim czasie traciły swoje właściwości. Jednak nie znam nikogo, kto by je wymienił i potwierdził, że to pomogło. Gdyby ktoś z Was się tego podjął to proszę o informację na forum.
Druga sprawa to zużycie oleju zależy od stylu jazdy. Jeździsz bardzo ostro - weźmie więcej.

Kiedyś dawno temu miałem motocykl honde VT 500 brała olej - oj jak mnie to denerwowało,
Kolega już wcześniej napisał -jazda do 3000obr zero zurzycia
jazda 6000obr 0,5 na 1000km
W mojej chondzie było identycznie delikatna jazda prawie nie brała, jak powstawiałem zaraz ubywało

Jeszcze jedno, podejrzewam że gdyby jechać M54 cały czas autostradą w okolicach 180 km/h to łyknie 1L na 1000km

Ale dziwne jest dla mnie to że Jakubowi nic nie ubywa oleju - tak przynajmniej pisze

M54B30 z początku 2002 roku, obecny przebieg 150 tys., sprowadzony osobiście z Niemiec. Zalany oryginalnym olejem BMW LL-04 5W30.
Na 12 tyś km wciągnął 1,5 litra tego oleju, czyli jakieś 1,3 litra na 10 tyś km.
W najbliższym czasie zmieniam olej z BMW na Mobil1 5W50. Głownie ze względu na to, że nie podoba mi się praca góry silnika, przy wyższej temperaturze oleju.
Kupiłem również nowy separator oleju (jeszcze nie wymieniałem), ale podejrzewam, że wymiana nic nie zmieni, bo okolice przepustnicy są suche jak pieprz

Co do wymiany uszczelniaczy, ja raczej się na taki zabieg nie zdecyduje. To jest w miarę nowy silnik. Jest dość dużo takich silników, z ostatnich lat produkcji, na sprzedaż za w miarę rozsądne pieniądze. Sam silnik bez osprzętu można dostać za 2 tyś zł. Także jak zacznie mi brać 1 litr na 1000 km to po prostu wymienię silnik na inny, z minimalnym przebiegiem, z młodego rocznika.

Nie napisalem, że nie bierze. Zużył jakieś 0,5 cm miarki na 5 tys km.
Może dlatego, że mam auto poliftowe (czyli po ewentualnych zmianach uszczelniaczy), a może dlatego, że pierwszym i jedynym przede mną wlaścicielem auta byl Luigi rocznik 1934.

Każdy m54 bierze sporo oleju nie wiem jakim cudem niektórzy piszą o braku ubytków bo nie słyszałem wcześniej,żeby ktoś miał m54 i nic nie dolewał.

Jeszcze jeden post o dieslach w temacie o M54 i beda ostrzezenia

M54 nie biorące oleju są jak 18 letnie dziewice, czy ktoś taką kiedyś widział?




A tak na poważnie:
kiedy zaczyna Wam się zapalać żółta kontrolka od oleju (przy jakim stanie na bagnecie)? Po zgaszeniu silnika (u mnie 3/4 stanu) i w czasie jazdy (u mnie jakieś 1/3 stanu)?
Czy zauważyliście, że różnica w ilości oleju (między min a max na bagnecie) nie wynosi 1l tylko sporo mniej (wydaje mi się że jakieś max 0,7-0,8l)?
Czy też tak macie, że przez np. 2000km nie ubywa nic, a później po 200km nie ma 1/3 stanu?

jak kupiłem auto miało 94 tyś przebiegu i brało sporo oleju,
teraz po kolejnych 22 tyś jakby się trochę uspokoiło i bierze ok 1 litr na 4000 km,
jedyne co zmieniałem to pompa wody, termostat, wisko,
niedługo zmieniam olej na 5W50 Mobila ciekawe czy może cos się zmieni,

znam przypadek remontu M54B30
- wymina uszczelniaczy
- wymiana pierścieni
pomogło zdecydowanie
na tą chwile silnik nie łyka

U mnie zaswiecila sie zolta kontrolka po zgaszeniu silnika jak mialem taki poziom, jak na łobrazku:

sprawdziłeś zaraz po zgaszeniu?
bo po kilku godzinach powinno być ciut więcej,
u mnie informuje o dolewce jak mam czasami 1/3 stanu, później nie informuje a potem już na stałe jest komunikat przy minimum,

uff, a już się bałem że wpakowałem się w jakąś minę , bo moje m54b30 bierze olej
a widzę, że niestety to norma w tych silnikach
Niby 2002 rok, nowszy silnik, a łyk dużo więcej m52b28 z 95r.

Witam wszystkich.
Czy komuś udało się rozwiązać problem poboru oleju!

330i przy spokojnej jeździe ( używa go moja żonka więc na 100% nie kręci wysoko) silnik spija prawie 1l na 200km. Przebieg 130kkm.

Znajomy ma od nowości E39 z tym silnikiem ( teraz przebiej ok 300kkm) i praktycznie od nowości silnik spijał olej. Teraz jak jedzie w dłużsżą traskę po Europie zawsze w bagażniku ma litr oleju....tak jak ja w M20.

Bartosz - ?na 200 czy na 2000 km? A u Ciebie jst takie psyknięcie (jakby odpuszczenie powietrza) ok. 2 sek. po wyłączeniu silnika?
I nikomu nie udało się rozpracować tematu czy uszczelniacze czy remont itd????

Na 2000 km

Powiem Ci,że nie zauważyłem/usłyszałem niczego takiego.

To u mnie popija jeszcze raz tyle - są jeszcze drobne wycieki ale to nie to. Poprzedni właściciel twierdzi, że odma wymieniana (faktycznie wygląda jak nowa - może czyszczona?) ale węże stare - jeden na górze nieszelny ten do bagnetu w środku suchy jakby wcale olej nim nie leciał a w dolocie (ale nie w przepustnicy) ślady oleju? Sam nie wiem co otym sądzić.

A macie coś takiego (E39 M54B30) że komunikat o poziomie oleju zaczyna się zapalać i (zgodnie z instrukcją) na rozgrzanym silniku po 5min. na bagnecie poniżej min. a rano na zimnym połowa stanu na miarce???!!! W innych modelach na ciepłym jest stan prawidłowy może w tym modelu tak musi być? Sprawdziłem, że po ok. 2 godz. cały olej spłynie do miski ale gdzie on tyle czasu "przebywa"???

Nooo i problem rozwiązany!!!
Źle mierzyłem olej!!!!

Napisz jak, może nasze też nie spalają tylko źle mierzymy

pewnie pod górkę kolega stanął