BMW Sport

Wymieniłem silnik bo poprzedni już sie nie opłacało remontować, a znalazłem w dobrym stanie z rozbitka z anglika, była możliwość sprawdzenia jak chodzi i ciśnienia sprężania , chodził tak równo że byłem pełen podziwu że tak mogą chodzić 4 garki, niestety moje tak nigdy nie chodziły. Po wymianie odpalam, a tu niespodzianka...nie chce odpalić i strzela w wydech. Odpiąłem czujnik położenia wałka rozrządu no i udało sie odpalić, ale wiadomo chodzi w "trybie awaryjnym" , czujnik jest napewno dobry zresztą w tamtym silniku chodził i było ok, czy może to być objaw że łańcuszek przeskoczył? np. podczas odkręcania śruby mocującej tarcze impulsatora do wału (było przytrzymywane żeby sie silnik nie obracał w drugą strone, jednak mały ruch mógł wystąpić)

jeżeli tarcza mogła się przesunąć-to masz rozwiązanie

tarcza to nie mogła sie przesunąć, zawsze wchodzi na wał w to samo miejsce, zresztą ją wyciągałem i założyłem swoją bo ja mam pompe wody i alternator na wąski pasek, a w tym silniku co kupiłem była na szeroki.

a czy tarcze mają wycięcia w tym samym miejscu?

wydaje mi sie że tak, ale musiałbym sprawdzić. Mój silnik był z 1992 a ten jest z 1994 , obydwa M42B18. Ale tu chodzi o odłączenie czujnika wałka rozrządu, czujnik wału jest cały czas podłączony.

a próbowałeś ze swojego starego silniaka podmienić czujnik wałka rozrządu ??

tak, i ten co był z tym silnikiem i ten z mojego poprzedniego zakładałem i reakcja ta sam-strzela w wydech i nie pali. A jak odepne to chodzi "normalnie"

Ten silnik ma często problemy z tym czujnikiem w ciągu ostatniego roku miałem u siebie na warsztacie 5 aut z M42 z tym samym problemem. Warto sprawdzić auto na kompie czy nie pokazuje jakiegoś pomocnego błędu. To że podmieniałeś czujnik i nie było poprawy jeszcze nic nie znaczy bo ten silnik był na częściach elektronicznych 2 producentów obsługiwany i czujniki niechętnie pracują zamiennie sprawdź czy napewno na obu czujnikach jest identyczny numer. Czujnik położenia wałka potrafi odcinać pompę paliwa kiedy coś jest nie tak nie koniecznie z samym czujnikiem więc spróbuj podłączyć pompę na krótko jak jest podpięty jak odpali to znaczy że ci ten czujnik odcina paliwo bo coś jest nie tak. Chociaż czasem odcina też jeśli jest problem z zalewaniem silnika paliwem np zblokowany wtrysk itp i bez czujnika ci odpali a jak go wsadzisz to auto już nie chce odpalić. Oczywiście często problemem jest sam czujnik i tak było w 3 naprawianych przeze mnie autach, ale w 2 przypadkach przyczyny były inne w jednym lejący wtrysk zalewał silnik a w drugim padnięty był przepływomierz i również zalewało silnik na tyle że bez czujnika chodził w miarę OK ale podłączony czujnik unieruchamiał silnik.

może warto też zrobić reset dme po podłączeniu czujnika

A więc tak:
Podłączałem dzisiaj trzy czujniki dwa o tych samych numerach które były na 100% sprawne i nic.


resetowałem i tez nic.

podłączałem i też lipa

odłączyłem przekaźnik pompy i próbowałem na podpiętym czujniku zapalić awaryjnie na gazie-nie odpalił a na odpiętym - zapalił, więc chyba nie zalewa

odłączyłem przepływke i nie zapalił, a jak kiedyś tak robiłem to silnik chodził tyle że falował, więc chyba też nie przepływka

Mnie sie wydaje że to może jednak rorząd jest przestawiony, ale nie słychać nic co by mogło świadczyć o tym że tłoki uderzają w zawory, chyba że troche jest tylko przestawiony, chciałem zdjąć pokrywe zaworów żeby zobaczyć, ale jest chyba przyklejona i nie moge jej ruszyć, nawet popukiwałem młotkiem i nic, chyba że nożem uszczelke przetne. Chciałem podmienić jeszcze czujnik położenia wału, ale po odkręceniu nie moge go wyciągnąć
Macie jeszcze jakieś inne sugestie? Bo chyba będe musiał jechac do mechanika

Masz gaz w tym aucie? Bo nie napisałeś tego wcześniej. Skoro na gazie i na benzynie nie pali to znaczy że nie było by iskry lub jest w złym momencie sprawdzałeś wogóle czy jest iskra na podpiętym czujniku?

Jest jeszcze jeden wątek jeśli jest odpięty lub niesprawny czujnik położenia wałka lub wału to automatycznie jednostka sterująca przestawia zapłon o około 15 stopni u ciebie jeśli masz przestawiony zapłon może to powodować że wraca on do prawidłowego ustawienia i bez niego można silnik odpalić.
Ale chyba bez dokładnej diagnozy w warsztacie się nie obejdzie.

Mój błąd, nie wspomniałem o tym że mam gaz...
Iskra na podpiętym chyba jest(nie sprawdzałem), bo inaczej by nie strzelał w wydech.



może to faktycznie z tym jest problem, że rozrząd przestawiony
chciałem sprawdzić, ale jak już wspominałem nie moge ściągnąć pokrywy zaworów, no i nie mam jak teraz też zastopować silnika żeby odkręcić śrube mocującą koło pasowe i tarcze impulsatora do wału. Może macie jakiś dobry sposób na odkręcanie śrub co nie chcą puścić itp. za wyjątkiem palnika bo nie zawsze da sie nim podejść. kiedyś jak byłem u mechanika to mówił że używa jakiegoś azotu w sprayu ( widziałem jak popsikał i bez problemu odkręcił śrube z którą ja nie mogłem dać rady ), pytałem sie w różnych sklepach o to i byli troche zdziwieni jak im powiedziałem o co chodzi.
A jesli bym sie już uporał z tymi śrubami to rorząd powinien być ustawiony tak:
nacięcie na tarczy impulatora powinno pokrywać sie ze strzałką na pokrywie pod filtrem oleju, a strzałki na kołach zębatych wałków rozrządu powinny być skierowane do góry ( względem głowicy , bo wiadomo silnik jest lekko przechylony)
Czy tak to ma być???

Dziękuje wszystkim za zainteresowanie tematem.

Kolego na dole skrzyni w okolicy rozrusznika jest zaślepiony specjalną zatyczką otwór
włożysz w niego trzpień o średnicy 8mm i w ten sposób zablokujesz koło zamachowe
jednocześnie będzie na znaku
póżniej klucz na śrubę z przedłużką z rury i odkręcisz

Wiem gdzie ten otwór, próbowałem tam wsadzić grubszy śrubokręt, ale nie udało mi sie zastopować. Widze że sie w tym orientujesz... jest w kole zamachowym jakaś "dziurka" czy coś w co należy właśnie trafić trzpieniem aby zablokować? Miałem wykręcone koło zamachowe, ale nie zwróciłem na to uwagi czy jest tam coś takiego w nim.
Z góry dzięki za odp

tak w kole jest dziurka o średnicy 8 mm
trzeba kręcić kołem aż wskoczy
załóż klucz na koło pasowe i kręć

A więc tak:
wymieniłem czujnik położenia wału na ten z poprzedniego silnika i żadnej poprawy
odkręciłem tarcze impulsatora od wału i porównałem z tą drugą, z tą co była przy tym "nowym" silniku i obie są takie same
sprawdziłem rozrząd, co prawda nie ściągając obudów, w troche innym sposób mianowicie:
patrzałem na którym ząbku sie zatrzyma tarcza impulsatora na strzałce na obudowie filtra oleju jak ten trzpień na kole zębatym wałka wydechowego będzie w otworze na czujnik położenia wałka i wyszło mi że na 28 ząbku licząc przeciwnie do ruchu wskazówek zegara od tej przerwy na tarczy impulsatora. Porównałem z poprzednim silnikiem, co prawda tam jest rozrząd troche rozkopany (tzn bez napinacza i kółka zwrotnego) i go ustawiałem i tez mi wyszło że na 28 ząbku. Więc rozrząd chyba dobry (może ma ktoś okazje sprawdzić jak to u niego wygląda w M42 ).
A mogą być przyczyną kable wysokiego napięcia? Bo jak tam coś ruszałem przy nich to udało mi sie zapalić raz z czujnikiem podłączonym, ale sie słabo wkręcał na obroty. Sprawdzałem ich rezystancje i prawie wszystkie mają ok 5,6 kOhm. Troche izolacja jest spękana na nich. Jeśli to one są do wymiany to czy możliwe by było że na odpiętym czujniku silnik zapala, a na nie odpiętym nie?
Jutro sprawdze jak tak naprawde sprawa wygladą z iskrą na podpiętym czujniku bo dzisiaj to od prób zapalenia prawie mi akumulator padł.

Sprawdziłem cewki i są dobre, rezystancje uzwojenia pierwotnego mają taką jaką powinny tj. 0,8 Ohm
iskra na świecach też jest zarówno przy podłączonym czujniku jak i odłączonym, tyle że pojawia sie chyba dopiero od mniej więcej drugiego obrotu silnika
kable gdzie miały jakieś spękania zaizolowałem taśmą
no i żadnej poprawy
już sam nie wiem, czy czujniki spalania stukowego mogą mieć wpływ? na podłączonych i odłączonych nie chciał zapalić przy podłączonym czujniku wałka, ale na odłączonym czujniku i zarówno odłączonych czujnikach spalania stukowego jak podłączonych odpala.
Czy sprawdzić coś jeszcze?

Mnie się wydaje że to coś z zapłonem jest nie tak, ale nie bardzo wiem już co sprawdzać trzeba by było livedata dokładnie obejrzeć gdzie są korekcje i jak wyglądają te wartości.

No nie zostaje mi nic innego jak jechać na kompa.


Na co zwrócić uwage? Bo nie byłem jeszcze nigdy na kompie a chciałbym zobaczyć co tam pokazuje jak pojade do mechanika. Więc może jakaś mała podpowiedź, co mam obserwować i gdzie tego na monitorze szukać.

Z którego rocznika masz auto? Jak starsze niż 95r to szukaj warsztatu który ma INPE lub DISa bo na Carsofcie nie pokaże livedaty w starszym aucie chyba że tylko chcesz błędy sprawdzić. Zwróć szczególną uwagę na dane dotyczące zapłonu jakie są kąty i korekcje zapłonu na każdym cylindrze.