BMW Sport

Witam. Od pewnego czasu (początek zimy) mam problemy z moim silnikiem (316/m40) - NIE ZAGAZOWANY Problem polega na tym, że silnik faluje na wolnych obrotach od tysiąca w dół. Jest jeszcze jeden problem, powiedział bym poważniejszy..... Auto w ogóle nie ma mocy. Daje 1 gaz i go dławi..2, 3....itd do 5. Daje minimum gazu i jakoś się toczy, gdy dodam tak do połowy auto znów "muli" Dopiero po wciśnięciu w podłogę przyspiesza normalnie. Ostatnio niepokoi mnie ubywanie wody z chłodnicy, biały dymek i specyficzny zapach spalin. Przypuszczam, że może to być uszczelka pod głowicą
Co o tym sądzicie? Wymiana uszczelki pomoże? Przepływomierz? coś jeszcze?

Sprawdź gumę od przepływki czy nie ma dziury żadnej i nie dostaje lewego powietrza.

Sęk w tym, że guma od przepływki jest na 100% dobra bo sprawdzalem, silniczek krokowy wyczyszczony i dalej to samo go boli....

Poradźcie mi coś!! Już nie mam siły... Wyczyściłem przepływomierz i ten czujnik co jest tam wbudowany, wyczyściłem świece, sprawdziłem jeszcze raz gumę od przepływomierza i wszystko wygląda na sprawne...... Już sam nie wiem co mam sprawdzać. Nie chce sie pchać w koszty i wymieniać uszczelki pod głową....bo może to być inna mała pierdoła...
Bema dalej to samo.... Czasem jedzie elegancko, a czasem muli..ja gaz i nic. Jak jadę tak na pół gazu i wtedy jest zmulony słychać takie dziwne strzelanie.... a na wolnych szatkuje jakby nie chodził na wszystkie gary... Co to może być?? Filtr paliwa? Przepływomierz? dolot? jakiś czujnik?
Ps. jak podepne do kompa to pokaże dokładnie?

Miałem to samo kolego winna była sonda lambda.Na ekonomizerze pokazuje podwyższone spalanie??

tez to przerabialem powodem tego byla uszkodzona sonda lambda sprobuj ja odlaczyc i sie przejechac. Mozesz podjechac na kompa u mnie pokazalo ze sonda

Sonda była wymieniana jakieś 2 lata temu..... i założony był jakiś chiński zamiennik Spróbuję coś działać w tym temacie i dam znać jak efekty

A więc zdaje relacje Dziś po południu wjechałem moją bemą na kanał i wziąłem się za wymianę sondy. Oczywiście pierwsze co zrobiłem to odkręciłem wtyczkę i......... Wylała się woda Byłem już pewny co jest przyczyną, ale mając oryginalną sondę wyrzuciłem zamiennik (Made in China) Następnie odpaliłem wóz i poczułem, że od razu inaczej chodzi Pierwsza jazda testowa i..... jak ręką odjął Auto przyśpiesza, nie szarpie, nie falują obroty
Krzysiek87 i endriu25 WIELKIE DZIĘKI za pomoc i dobrą radę

moze krokowy skad jestes???

widze ze po ptokach

A no po ptokach Jak na razie nie narzekam, jednak jest coś co mnie jeszcze niepokoi ;> Jak odpalam to za 1 razem nie ma mowy, chyba, że zagrzany. A za drugim razem jak zakręcę to odpali obroty spadają i później się wszystko stabilizuje i idzie jak burza Nie wiem w czym tu jeszcze grzebać