BMW Sport

witajcie. kupiłem 3 mies. temu e 36 compact. Jest obniżona, ma przerobiony wydech itp. Ogólnie robi fajne wrażenie- silnik w miarę suchy, pracuje miarowo itd. Ale nie o to mi chodzi. Czytałem tematy na forum. Jeden z kolegów wspomniał o kłopocie przy jeżdzie na śliskim podłożu( w czasie zimy). Spotkałem się z tym samym problemem - jednym kołem stanąłem na ubitym sniegu, a drugim na gołym asfalcie. Koło na śniegu mieliło jak kopnięte, na asfalcie stało i ja stałem z całą tą furą. Z wiad. na forum dowiedziałem się o związku tego przypadku ze szperą. Nie wiem teraz - czy ją mam, czy nie? Jeśli nie mam to dorobić to gówno, czy jak? Czy poprzedni właść. przy tym grzebał, czy tak wyszło z prod.? Nie chcę się ślizgać w/w sposób. Jak z tego wybrnąć?
pozdrawiam
Mariusz

Z technicznego punktu widzenia to nie masz szpery. Gdyby była to drugie koło zawsze by się też kręciło. Wątpię, żebyś miał fabrycznie szperę...

wielkie dzieki! rozumiem,ze mogę się trochę uspokoić? Przez głowę przeleciało mi, że ktoś "polepszał" sobie parametry. Czy tą slizgawę (o ktorej wspomniałem) można jakoś zniwelować? Może zmiana kapci na węższe( są szerokie-265?)? Prawdę mówiąc, ten samochód na zimę taką, jaka była, można zostawić na parkingu. Jazda grozi tragicznym zejściem...
Jeszcze jedno - nie mogę odkręcić tylnych kól - mają śruby zabezpieczające(nie dostałem klucza przy zakupie. Nie zwróciłem uwagi). Czy jest możliwe, że mam tylne koła wybebeszone z hamulców? Jeśli tak, to ile m/w kosztowałoby odtworzenie?

no na zimę koniecznie węższa opona być musi. A z hamulcami to nie wiadomo co poprzedni właściciel miał na myśli i nie wykluczone, że są odcięte. Zdejmij koła i przekonaj się jak jest...

Nie zniwelujesz tego, taka jest poprostu zasada dzialania otwartego mechanizmu roznicowego. Moment obrotowy trafia na kolo z najmniejszym oporem.




Filmy instruktazowe






ogarniety wulkanizator Ci to zrobi.

Jeśli są takie jak piszesz to zdecydowanie za szerokie buty dla compact`a 1.6 zmień na mniejsze

witaj. z tymi oponami trochę mi się zle napisało 205/65/15 - to ich rozmiar.
cieszę się, że istnieje to forum. wszedłem w temat śrub-złodziejek, jakie mam wkręcone. Sądziłem, ze nie dostałem nasadki do nich przy zakupie. Przetrzepałem cały samochód i znalazłem(!) - w tylnej popielniczce
Tak, jak poradziliście - podniosłem samochód(jedną stronę)i próbowałem zakręcić kołem - dalo się, ale z bardzo silnym oporem. Więc może mam tą szperę? Co do hamulców - na ręcznym nie mogłem zakręcić, więc myślę, ze jakieś szczątkowe ślady po hamulcach w bębnie znajdę...(jak stanę na górce, to trzyma słabo co mam sądzić o tych wszystkich objawach (szpera i hamulce)?

Jeśli samochód nie ruszył jak jedno koło miałeś na lodzie a drugie na asfalcie to szpery nie masz, zresztą już ci to koledzy pisali. Nie ma w tym żadnej filozofii.
A to że ciężko się kręciło kołem związane jest z tym, że kręciłeś też wałem i skrzynią biegów. Lekko możesz kręcić sobie przednim kołem albo kiedy obydwa tylne są w powietrzu.

dzięki - rozumiem i tak podejrzewałem. Przyzwyczajam się już do tej myśli i niedogodności z tym związanych. Powiedz mi tylko, czy ktoś tę szperę wymontował, czy nie było jej fabrycznie? Jeśli pytam o bzdury, to wybacz - nie jestem w tym temacie nawet wróblem

Poprostu seryjnie wyszla bez szpery Nikt jej nie wymotowywal (prawdopodobnie) Popros kogos zeby Ci rozkodowal VIN to CI powie wszystko o Twojej Buni Aczkolwiek sa tez sporadyczne akcje jak u mnie tzn rozkodowalem VIN i koles mi powiedzial ze niestety niemam szpery... Jedak mam buty 225 na tyle i jak pale kapcioa to zawsze ciagna 2 kola boki wychodza normalnie takze ktos ja zamontowal do mojej slicznotki

Tylko dla informacji. U mnie jest ASC-T i w zimę w sytuacji takiej jak opisałeś koło które się kręci jest przyhamowywane, aż w końcu zaczyna się kręcić drugie. Działa to bardzo dobrze. Jednak potrzeba dużo więcej mocy silnika. Mi podczas czegoś takiego często gaśnie silnik, bo ruszam na możliwie małych obrotach, żeby nie spowodować poślizgu kół, a wtedy zaczyna być przyhamowywane jedno z kół i zapotrzebowanie na moc wzrasta. Nie wiem jak to jest ze szperą, ale tam na pewno nie ma tego problemu, że silnik jest hamowany, cała jego moc idzie w koła, tak mi się wydaje. Ciekawy jestem opinii ludzi ze szperą.
Wg mnie:
1.załóż najwęższe możliwe nowe opony (oraz mające wysokie oceny w testach), jakie przewiduje się dla tego modelu
2.ew. załóż szperę, sam mam na to ochotę i to nie do driftu, a na zimę, ASC-T świecił mi się przy każdym praktycznie ruszaniu, a mam nowe opony z dobrymi wynikami w testach

"załóż szperę"...no tak - jaki to m/w koszt?

Szpery do BMW drogie nie są bo jest ich dość dużo, od E36 kosztuje w granicach 1000zł. Tyle że jak masz 1.6 to prawdopodobnie trzeba by wymienić od razu cały wózek i wał (lub zespawać go z dwóch). Nie ma żadnych niedogodności związanych z brakiem szpery, przydaje się conajwyżej wtedy kiedy chcesz driftować czy się ścigać albo zimą jak ugrzęźniesz w zaspie. Jeżeli uważasz że zimą auto ci się za bardzo ślizga to lepiej szpery nie montuj bo będzie dużo gorzej. Poza tym w 1.6 nie ma ona zbytnio sensu bo ledwo starczy mocy żeby ją "rozpiąć".

dzięki. trochę "pomniejszyłeś" znaczenie mojej beni , ale zdecydowanie poprawiłeś mój nastrój pisząc, ze nie ma niedogdności związanych z brakiem szpery
Na zimę w takim razie zmienię opony na węższe i jakoś przezyję. Teraz pozostanie mi tylko pomartwić się o hamulce tylnie - ...są...,czy ich nie ma...? Nie mogę w warunkach "poddomowych" zabrać się za zdejmowanie bębna.
pozdrawiam.
Mariusz

Nie miałem takiego zamiaru, po prostu żeby szpera funkcjonowała prawidłowo potrzebny jest odpowiedni moment obrotowy. Np. szpera 80% będzie się zachowywała jak 100% dopóki nie dostanie obciążenia w granicach 400-500Nm. Przy 25% próg jest wielokrotnie niższy ale zasada ta sama.