BMW Sport

Witam,
mam nietypowe pytanie, być może to moja autosugestia, jak znam siebie to na 100% tak jest, czy silnik 520i, rok 98, ciągnie dopiero od 3 - 3,5tyś obrotów.

Wcześniej wydawało mi się że szedł pięknie od ziemi, od 2tyś, być może tylko miałem takie odczucie po przesiadce z innego znacznie słabszego przednionapędowca. Pojeździłem dłużej i mam inne zdanie.

Nie wiem jak inaczej to opisać, samochód przyspiesza od 2tyś ale dopiero po przekroczeniu 3 widać że chce jechać znacznie żwawiej.

Silnik Vanos.

Czy to jest normalne w tych silnikach czy coś się zaczyna sypać?

Maksymalny moment obrotowy masz przecież w wyższym zakresie obrotów i po jego przekroczeniu autko powinno ciągnąć mocniej to nie TDI albo doładowana benzynka że ciągnie od samego dołu Chyba że auto jest całkiem zamulone i nagle go rwie do przodu to wtedy inna sprawa.

Zamulone nie jest, czuć że przyspiesza, słychać miły pomruk i od 3,5 tyś zaczyna trochę mocniej ciągnąć. Czytałem sporo o Vanosie i ponoć jak jest padnięty to brakuje mocy poniżej 3tyś.

Nie wiem co oznacza brakuje, czy w ogóle nie jedzie czy jedzie słabiej, ale nie mam jak tego sprawdzić bo tak jest od początku zakupu a auto mam zaledwie 3 miesiące.

Sprawdź ile masz do setki, i sobie porównaj
Raczej wydaje mi się ze wszystko jest ok...

10s, przyspiesza ładnie kręci do końca, mruczy i wgniata nawet na tak słaby jak na masę auta silnik.

Pewnie wymagam nie wiadomo czego od Vanosa, jadąc na 3, 40km/h mając 2tyś obrotów leciutko wgniata i się rozpędza mrucząc R6-stką, nie tak jak po 3 tyś ale jakoś idzie, czy wszystkie silniki mają to samo, czy ubzdurałem sobie że skoro mam Vanosa to muszę odchodzić?

Dałem się przejechać tacie aby powiedział co odczuwa i stwierdził tylko że chyba jestem niedorozwinięty więc pewnie to tylko moje odczucia;)

Oczywiście nic nie klekocze i nic nie stuka więc zapewne Vanos działa jeszcze sprawnie, samochód nigdy nie był katowany ale po przesiadce z Renault Safrane, również 2.0 - 138KM powiem że lepiej szła od ziemi ale po 4tyś brakowało jej mocy, Bmw jeździ trochę na odwrót bo kręci się znacznie lepiej i przy wyższych prędkościach nie brakuje jej tchu, pewnie to przyzwyczajenie z innego samochodu i tyle;)

10 sekund to standardowy wynik z ksiązki, wadą tych silników 2 litrowych było to że przy małych obrotach były mało dynamiczne dopiero po wkreceniu na wyższe obroty dobrze szły. Moim zdaniem masz wszystko w porządku z autem

Dzięki Panowie za wyjaśnienia, nie ma co porównywać zupełnie 2 różnych jednostek napędowych do siebie co do tej pory robiłem stąd te wątpliwości.

W takim razie uspokoiliście mnie;)

kotekk2, przejedz sie poliftowa e39 z jakims podwojnym vanosem i opisz odczucia na forum

Nie muszę, bo wiem że to zupełnie inna liga;)

ja mam ten sam silnik tylko w serii 3 i moje odczucia jesli chodzi o przyspieszenie w dolnych partiach obrotow nie sa zle... generalnie vanos odpowiada za elastycznosc przy niskich obrotach i jak np jade na 4 biegu 60/70 km/h i wcisne pedal gazu na maxa to calkiem przyzwoicie sie wkreca i dzialanie vanosa jest odczuwalne kiedys mialem 2 litrowke bez vanosa to tam juz trzeba bylo pakowac 3 bieg zeby zwawiej przyspieszyc ale tak naprawde te silniki lataja tak powyzej 3,5-4 tys obrotow

Dzięki za odpowiedź musisz tylko pamiętać różnicę wagi i wielkości samochodu, ten silnik w Twojej 3 będzie o niebo lepiej się zbierał od mojej;) Przynajmniej tak mi się wydaje;)

tak masz racje moj znajomy ma wlasnie 5 z takim silnikiem i roznica jest odczuwalna jednak wieksza buda robi swoje zalezy tez jakie masz papcie przy niej bo ja mam troszke szerokie

Hmm, chyba seria 225/60/15, chociaż w wielu 5 są też 205;) Mnie przy niej nie przystoi montować nic szerszego na oryginalnych alusach, inna sprawa że Ty masz Coupe a to już inna bajka;)

w końcu silnik kręci do 6500tyś. obrotów:p

aż musiałem dwa razy przeczytać czy się w tytule tematu nie walnąłeś... Też mam 2.0 na vanosie, ale dla mnie to totalny muł