BMW Sport

Ja bym w życiu nie zostawił dowodu w warsztacie. A propo usterki to nie prościej było zdjąć te paski niż tracić czas ?

No zgadza sie moj blad przy sprawdzaniu.

Auto jest na warsztacie. Dzis nic rano sie nie dzialo jak na zlosc.... Ale wczoraj jak zawozilem to podczas odpalania znowu sie to dzialo. auto zostaje do jutra bo znow trzeba poczekac do rana na "odglos" Na 100% jest to ktoras z pomp

Kazdy wiekszy warsztat chce miec dowod auta i tyle nierozumie w czym problem?

1. Po jaką cholere im ten dowód?
2. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem.

pusty

1. Po jaką cholere im ten dowód?
2. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem.[/quote]
Zadzwon do serwisu to ci wytlumacza dlaczego?ja w tym niewidze nic dziwnego zostawialem dowod nieraz spisuja protokol przebieg i usterki

w "normalnym " warsztacie dowod sie zostawia
jak nie masz zaufania do warsztatu to poszukaj takiego ,ktoremu zaufasz
porzadne warsztaty w momencie przyjecia pojazdu wypelniaja blankiet "przyjecie pojazdu" na ktorym wypisuja zalecenia wlasciciela-co ma byc zrobione lub co sie dzieje zlego z autem

Becek

W normalnym się zostawia ? A po co ? Jeżeli chcesz powiedzieć że w razie kontroli Policji to Hmmm w normalnych warsztatach takich nalotów niema. Dowód jest im po to żeby sobie mogli polatać na jeździe próbnej bo jakby wtedy ktoś ich zatrzymał kontroli to samochód by wylądował na parkingu policyjnym i mamy lekkiego zonka. W normalnym warsztacie jest taki super wynalazek jak XERO i jak im bardzo potrzeba dokumentu to mogą sobie skserować.

Zostawiasz BMW + dowód w warsztacie gdzie pracują młodzi ludzie to masz pewność że zrobią jazdę próbną.

ja zostawiam autka w warsztach a nie u druciarzy

zmien warsztat na normalny w warsztacie?? po co??zostawiasz auto w punkcie xero ???? umieja naprawic samochod??moze i jest xero , nie widzialem(komputery maja na pewno)
ja dowod zostawiam

nigdy nie słyszałem, żeby trzeba było zostawić dowód rej. w warsztacie

a o karcie przyjecia pojazdu slyszales?? a wiecie gdzie zostawiacie auta?? nie dziwie sie ze tak narzekacie na warsztaty jak w byle garazu zostawiacie betke i sie potem dziwicie, ze zle zrobione i po jezdzie probnej
a moze poszukajcie warsztatu , ktory ma kierownika, ktory sporzadza dokument z okreslonym zakresem robot,data przyjeci i godzina ,a nie tylko placz na forum ,ze mechanik wymienil pol samochodu a on dalej nie dziala

Po kiego wala warsztatowi ten dowód?
Ja swoje auta serwisuje w solidnym i zaufanym warsztacie, karta przyjęcia to standard, podobnie jka faktury itp. Takiej fachowości i uczciwości próżno szukać w promieniu 100km. Jednak nigdy mnie o dowód nie prosili.

Tomku nigdy nie pytalem po co ale mysle, ze chodzi o kontrole policji(robia rajdy po warsztatach w poszukiwaniu kradzionych fur)
proszą, ja zostawiam
moim zdaniem nie ma sie nad czym zastanawiac

Panowie ale ja dostalem karte potwierdzajaca zlecenie naprawy. Nastepnie odpisalismy licznik samochodu. i dokladnie obejrzelismy samochod czyl ze nie ma zadnych uszkodzen karoseri itp bo w razie czego oni beda odpowiadac za to. No i na jazde probna sie nie zgodzilem bo ta usterka nie wystpuja podczas jazdy wiec nie bedzie potrzeby jej robienia...

Odebralem dzis samochod. Chyba zdazyl sie cud...


Auto bylo na warszacie od czwartku..

W piatek go palili i nic nie rzesilo.. W sobote znowu bylo palone i nadal nic.... No to mowie zostawcie go na 2 dni to juz wtedy napewno cos sie ujawni...

Pojechalem osobiscie dzis po auto . Stalo od soboty rano cyzli 48h na podworku. Odpalamy dzis i znow cisza.... Tak jakby samo mu przeszlo...

Cyrki sie dzieja no ale ja sie ciesze ze poki co ok..

Podejrzewam ze mogly to byc te lozyska alternatora jednak bo ja tylko zapalilem samochod po ich wymianie a potem juz nigdzie nie jechalem wiec moze sie cos "ulozylo" nie wiem jak sobie to mam tlumaczyc no ale skoro przez 4 dni byl spokoj to moze jednak to bylo to..

Powiedzieli ze nie ma co tu patrzyc bo wszystko jest w idealnym stanie i nie ma sensu nic wymieniac...

Swoja droga bardzo fajny warsztat z super obsluga. Zaplacilem cale 20zl ..

Poki co nic nie robie bo nie ma po co..

Zobacze co sie bedzie dziala w nastepnych dniach..

No chyba ze oni tam maja inne powietrze

Problem rozwiazany. Od 6 dni z autem nic sie nie dzieje i chodzi jak zloto. Na 99% bylo to lozysko alternatora. Chcialem podziekowac wszystkim za pomoc i sugestie!. Koszt wyniosl mnie cale 90zl JEszcze raz dziekuje

mozna zamknac :0 no chyba ze ktos ma podobny problem