BMW Sport

tak tylko ten tir tankuje u siebie bo taniej przejeżdża polskę i wraca a jeśli nie starcza to napewno zatankuje w germanii mam styczność z kierowcami z tirów i szczerze nie da się na nich zarobić bo staje na parkingu wyjmuje garnek i sam pichci a za paking 10zł na dobę

W jakim % kara za przeładowanie TIR'a pokryje koszty naprawy dróg?

100% racji

nie każda ciężarówka jest przeładowana

co do systemu karania za to lub inne wykroczenia - nigdy nie będzie jednomyślności

To prawda. U nas fajnie rozwiązuje się problemy wyłomów na drodze. Zachlapią jakimś ustrojstwem i postawią znak

Odnośnie TIR'ów - już pal sześć z drogami, mi głównie chodzi o bezpieczeństwo na drogach. Tutaj niestety TIR'y na dziurawych drogach wybitnie to bezpieczeństwo zmniejszają.

jakim kosztem? Ja kosztu dodatkowego szczegolnie nie widze, ale fakt - na trasporcie sie nie znam

pzdr
GreenEvik

tranzyt przez Polske to tylko malutki ułamek tego co sie dzieje, jest pelno auto ktore jezdza na trasach krajowych, i jest pelno aut ktore jezdza tylko na strzaly export z pl i i import do PL. takie rozwiazanie jak tiry na kolej to logistyczny koszmar. zwiekszenie kosztow. zmiejszenei przychodow dla panstwa. latwo powiedziec z punktu widzenia osoby siedzacej przed TV.
ja akurat pracuje w transporcie miedzynarodowym i cos tam wiem na ten temat, takie rozwiazanie laczy sie z zwiekszeniem kosztu transportu. co jednoznacznie musi sie przelozyc na koszt transportowanego produktu, efekt znowu wieksze ceny w sklepach
w Austrii bardzo czesto tiry przelatuja koleja np z stala bo sa zakazy, tak samo przeladowane auta bo kary sa masakryczne. ale jak auto ma odpowiednia wage i towar to nikt z wlasnej woli nie pcha auta na pociag

a mozesz wytlumaczyc blondynce dlaczego tak jest?
Bo ja wiem tylko jedno - transpot jednego wagonu kolejowego - lub podobnej ilosci towaru w przypadku ciagnika, od punktu A do punktu B, przy zalozeniu, ze pomiedzy punktami sa tory, to jest tanszy jednak koleja.

pzdr
GreenEvil

I tu tak samo jest.
Na pewno wiąże się to ze zmianami. Nie od razu kraków zbudowano, ale imo to dobry pomysł.

prościej się nie da: widziałeś kiedyś pociąg pod marketem?
transport drogowy jest niezbędny. Do pociągu dojechać trzeba, z pociągu również. Nic nie może zastąpić serwisu door-to-door.

PS a kto liczył jakie ilości substancji szkodliwych wytwarzane są by taką samą ilość towaru przetransportować na tej samej trasie pociągiem i pojazdem? pociąg też czyms trzeba napędzić

poza tym infrastruktura kolejowa jest w żadnym stopniu nie przygotowana do takiej ilości transportów. Cały czas ma problemy z wożeniem pasażerów (np. swego czasu podróż z Kielc do Warszawy trwała niecałe 3h, teraz ok. 5h)

Rafał, to oczywiste że wymaga to rozbudowy i zmiany obecnego modleu infrastruktury kolejowej. Nikt nie twierdzi że hop siup od razu to się da. Za to trzeba się wziąć i o to tutaj chodzi.

Natomiast, nie mamy na myśli że TIR podjeżdża pod sklep na szynach.... wtedy TIR by nie był potrzebny, ale wagonik

Chodzi o to że zakładając że zrobimy infrastrukturę rozładunkową w kilku/nastu punktach, to TIRy koleją będą się poruszać między tymi punktami a pod sklep zajadą już o własnych kołach.

Kolej by zarabiała.
Dla firm transportowych to było by prostrze i tańsze - mniej kosztów paliwowych, mniejsze ryzyko transportu.
Użytkownicy dróg - zyskali by mniej uszkodzone i bezpieczniejsze drogi.

Same plusy, brak wad.

biorac na przykad austrie, gdzie tranzyt idzie pociagami na odcinku brennero-worgl odcinek ma okolo 104km, a pociag kosztuje 132euro. trzeba go zabookowac, pociagi sie spozniaja, jak sie ma pecha i nie zdarzy to trzeba czekac do nastepnego dnia, w przypadku ladunkow terminowych wiaze sie to z obciazeniem przewoznika kosztami najczesciej 300euro najmniej do nawet calosci frachtu czyli jedzie sie za free. zamiast zarobi powiedzmy 1500€.
kazdy przewoznik dba o swoje auta i o swoja firma ma gdzies czy droga jest przystosowana do ciezaru czy nie. patrzy zeby zarobic jak najwieecej jadac jak najkrotsza trasa, palcac jak najmniej za paliwo i autostrady

Tak, a my mamy gdzieś jego zarobek, jak niszczy drogi i pogarsza nasze bezpieczeństwo.

Kyo, to nie jest proste i tanie. Poza tym do tego dochodzi czas oczekiwania na pociąg = skorcenie czasu pracy kierowcy = wydłużenie przerwy dobowej = towar jest opóźniony, a jak wiadomo (nie tylko w transporcie) wszystko potrzebne jest na wczoraj

dokladnie TIR podczas czasu pracy jednego drivera potrafi przeleciec 700-800km w 8-9h. po PL mniej bo wiadomo jakie sa nasze autostrady.
nigdy w zyciu pociag tego nie zapewni. pozatym z po zjechaniu pociagu pewnie nie zadko trzeba bedzie dojechac kawal drogi do miejsc a docelowego. PL nie jest i dlugo nie bedzie przygotowana zeby zapewnic infrastrukture mozliwa do tego czego ludzie rzadaja.

Kwestia inwestycji która się zwróci oraz planowania transportu w oparciu o kolej.

popatrz na to z drugiej strony. ja jako ptracownik branzy TSL mam gdzies ze Ty chcesz otrzymac zamowiony np w sklepie internetowym towar na nastepny dzien a nie czekac tydzien mam gdzies ze chcesz kupic swieze owoce czy wazywa w markecie ktore defacto sa sciagane z Hiszpani; portugalii; Włoch; Grecji itp poczekasz sobie 2-3 dni az towar dojedzie na promocje i bedziesz jesc stary albo nie zjesz wcale bo nie bedzie sie oplacac sciagac go bo sie nie sprzeda, ale sprzeda sie czesciowo robiac straty, na co firmy pozwolic sobie nie moga. co prowadzi do tego ze zaplacisz wiecej za towar w sklepie ktory mozesz zaplacic mniej i to kazdy jeden! powyzsze to tylko przyklady ktorych jest wiecej

Ogólnie jestem zaskoczony, że nie wspominają w tej akcji o ekologii, w czasach kiedy ekologia jest modna miałoby to większy wydźwięk.
Ciekawi są też partnerzy tej akcji

Generalnie podpisuje się pod tym co napisali Santino i Rorafalki.

Spowodowałoby to upadek części firm transportowych, ponieważ znacznie spadłby popyt na ich usługi.
To chyba jest wada

Również popieram Santino i Rorafalki. Najłatwiej rzucić hasło "tiry na tory", później poprzeć to, że trzeba rozbudować infrastrukturę kolejową i wszystko dopracować. Rozejrzyjcie się dookoła. Nie ma pieniędzy na wydatki podstawowe, łatanie dziur, remonty całych dróg, budowy dróg, itp a co tu mówić o rozbudowaniu od podstaw sieci kolejowych. Tak jak ktoś już wcześniej wspomniał, problem jest przewieźć pasażerów, z pkt a do b, a co tu mówić o zorganizowaniu transportu dla tirów. Wiadomo, są plusy i minusy takiej inwestycji, ktoś by zyskał, ktoś stracił. Dla mnie nie wyobrażalne jest zorganizowanie takiego transportu.

hmm co jest częstsze? i co częściej spotykacie tiry czy przejazdy kolejowe ?


inaczej będą piszczeć Ci którym ktoś zginął pod rozpędzoną masą...
nie mamy przygotowanych torów pod takie przedsięwzięcie za to drogi mamy do tego idealne